W książce niczego takiego nie ma To radosna twórczość scenarzystów (na dodatek wyjątkowo absurdalna). Ja już nie powiem nic więcej, ponad to, co napisałem o pierwszym epizodzie, tyle tylko, że dodam, że drugi epizod był jeszcze gorszy i ogólnie zaliczam to do większych porażek ekranowych minionego roku
W książce niczego takiego nie ma :) To radosna twórczość scenarzystów (na dodatek wyjątkowo absurdalna). Ja już nie powiem nic więcej, ponad to, co napisałem o pierwszym epizodzie, tyle tylko, że dodam, że drugi epizod był jeszcze gorszy i ogólnie zaliczam to do większych porażek ekranowych minionego roku :)
Nie czytałem książki, więc nie miałem żadnych oczekiwań względem tej produkcji; gdyby nie premiera w asd, to nie wiedziałbym, że nawet ona powstała. I z takim podejściem da się ten serial obejrzeć...
Fabularnie rzeczywiście trochę kuleje - szczególnie mnie boli niewyjaśniony wątek o którym wspomniał najphil. Liczyłem też, że istnieje jakieś powiązanie między
Spoiler:
oślepieniem przez słońce a oślepianiem (atakowaniem oczu)przez Tryfidów
Podobało mi się kilka drobnych rzeczy: początkowe sceny katastroficzne, roślinki jako [potencjalne] źródło zagłady ludzkości (fakt, że wyglądają niepoważnie) no i zakończenie, które jest pewnym zaskoczeniem
Spoiler:
(ludzie "nie do końca" zwyciężyli)
Generalnie serial można obejrzeć, ale nie podejrzewam, żebym za tydzień o nim pamiętał.
Nie czytałem książki, więc nie miałem żadnych oczekiwań względem tej produkcji; gdyby nie premiera w asd, to nie wiedziałbym, że nawet ona powstała. I z takim podejściem da się ten serial obejrzeć...
Fabularnie rzeczywiście trochę kuleje - szczególnie mnie boli niewyjaśniony wątek o którym wspomniał najphil. Liczyłem też, że istnieje jakieś powiązanie między [spoiler] oślepieniem przez słońce a oślepianiem (atakowaniem oczu)przez Tryfidów [/spoiler]
Podobało mi się kilka drobnych rzeczy: początkowe sceny katastroficzne, roślinki jako [potencjalne] źródło zagłady ludzkości (fakt, że wyglądają niepoważnie) no i zakończenie, które jest pewnym zaskoczeniem [spoiler](ludzie "nie do końca" zwyciężyli)[/spoiler]
Generalnie serial można obejrzeć, ale nie podejrzewam, żebym za tydzień o nim pamiętał.
W sumie,,,marudziłam o ten serial...i tak do końca rozczarowana nie jestem...
Ale jednak jak się czytało książke...niestety robi sie porównania.
I te wypadły na niekorzyść miniserialu...
Ale nie żałuje, że obejrzałam.
Przynajmniej mogę krytykowac...
W sumie,,,marudziłam o ten serial...i tak do końca rozczarowana nie jestem... Ale jednak jak się czytało książke...niestety robi sie porównania. I te wypadły na niekorzyść miniserialu... :cry:
Ale nie żałuje, że obejrzałam. Przynajmniej mogę krytykowac... :D
ech... obejrzalem z obowiazku, bo obawialem sie tego, jak mozna zekranizowac te b. dobra ksiazke - i nie pomylilem sie niestety - na pewno nie tak...
rozumiem, ze pisana byla we wczesnych latach 60 i przy doslownym jej przeniesieniu na ekran wiele elementow traciloby myszka - jednak tryfidy jako sposb walki z globalnym ociepleniem???
wybaczcie...
ech... obejrzalem z obowiazku, bo obawialem sie tego, jak mozna zekranizowac te b. dobra ksiazke - i nie pomylilem sie niestety - na pewno nie tak... rozumiem, ze pisana byla we wczesnych latach 60 i przy doslownym jej przeniesieniu na ekran wiele elementow traciloby myszka - jednak tryfidy jako sposb walki z globalnym ociepleniem??? wybaczcie...