Jeszcze serial nie wystartował a już reżyser traci grunt pod nogami... O'Neil to ikona Stargate i należą mu się wszelkie zasługi ale jego powrót nie nada serialowi świetności. Pamiętacie jak gościnnie pojawił się w kilku odcinkach Atlantisa? Kompletnie już nie pasował do tego serialu (upływ czasu) a jego głupkowata postawa zamiast cieszyć widzów żenowała...
Jeśli juz sami producenci widzą marność scenariusza i zastanawiają się jak tanim chwytem podnieść oglądalność to oznacza o jedno - KLAPĘ!
Jeszcze serial nie wystartował a już reżyser traci grunt pod nogami... O'Neil to ikona Stargate i należą mu się wszelkie zasługi ale jego powrót nie nada serialowi świetności. Pamiętacie jak gościnnie pojawił się w kilku odcinkach Atlantisa? Kompletnie już nie pasował do tego serialu (upływ czasu) a jego głupkowata postawa zamiast cieszyć widzów żenowała...
Jeśli juz sami producenci widzą marność scenariusza i zastanawiają się jak tanim chwytem podnieść oglądalność to oznacza o jedno - KLAPĘ!
xvidasd pisze:Jeśli juz sami producenci widzą marność scenariusza i zastanawiają się jak tanim chwytem podnieść oglądalność to oznacza o jedno - KLAPĘ!
Strasznie jestes pesymistycznie nastawiony. A ja dalej mam nadzieję...
Akurat na Jacku O'Neilu za bardzo mi nie zalezy, od poczatku serialu mnie wkurzał. Może powiem teraz herezję ale zdecydowanie lepiej oglądało mi się ostatnie sezony, w których już nie występował ( albo pojawiał się gościnnie)
[quote="xvidasd"]Jeśli juz sami producenci widzą marność scenariusza i zastanawiają się jak tanim chwytem podnieść oglądalność to oznacza o jedno - KLAPĘ![/quote]
Strasznie jestes pesymistycznie nastawiony. ;) A ja dalej mam nadzieję... :grin: Akurat na Jacku O'Neilu za bardzo mi nie zalezy, od poczatku serialu mnie wkurzał. Może powiem teraz herezję :-p ale zdecydowanie lepiej oglądało mi się ostatnie sezony, w których już nie występował ( albo pojawiał się gościnnie)
odcinek obejrzałem i szczerze mówiąc, spodziewałem się że będzie duużo gorzej. Oczywiście nie jest to też nic odkrywczego, nie mogę się powstrzymać od uważania tego za Sliders w realiach Stargate.
A teraz troche narzekania
Spoiler:
tajna baza, na ściśle tajnej planecie atakowana jest przez chyba 2 ostatnie istniejące mothership'y Guauldów?!?! przeciez rozpieprzyli ich wszystkich jakoś 5 sezonów temu (licząc 2 ostatnie sezony SG1 i nastepne 3 SGA!!!) bezsens totalny. Następny minus to że jeszcze nie ukazali żadnego wroga, ale pewnie na tej planecie spotkają i wkurzą jakichś kosmitów zamiatających pustynie . Wogóle odcinek bardzo podobno do pilota SGA, tyle że tam już w pilocie były sceny walk z Wraith. Minus numer 3 - sądząc po tym że są w jakimś super wypasionym statku który oczywiście leci na oparach a zapasowych baterii brak, powtórzy się motyw z SGA na pewno że przez 5 sezonów znajdą 2 ZPM raptem i w każdej wakce będzie ich ratował odpowiednik Shepparda (stawiam na pułkownika Younga) więc schemat schematem schemat pogania :/ . Serial może i potencjał jakiś tam ma i pewnie w związku z dużą ilością fanów Stargate będzie miał pewnie przyzwoitą widownie więc na pewno sie skonczy się na jednym sezonie. Mam tylko nadzieje że sezon będzie bardziej podobny do początków SGA choćby, niż jego końcówki gdzie ostatnie 2 sezony to była żenada
Jak jeszcze coś mi się przypomni to pewnie dopiszę. Na razie dam serialowi jeszcze wotum zaufania, zobaczymy jak się akcja potoczy do 5 odcinka a wtedy zdecyduje czy odpuścić.
odcinek obejrzałem i szczerze mówiąc, spodziewałem się że będzie duużo gorzej. Oczywiście nie jest to też nic odkrywczego, nie mogę się powstrzymać od uważania tego za Sliders w realiach Stargate. A teraz troche narzekania
[spoiler]tajna baza, na ściśle tajnej planecie atakowana jest przez chyba 2 ostatnie istniejące mothership'y Guauldów?!?! przeciez rozpieprzyli ich wszystkich jakoś 5 sezonów temu (licząc 2 ostatnie sezony SG1 i nastepne 3 SGA!!!) bezsens totalny. Następny minus to że jeszcze nie ukazali żadnego wroga, ale pewnie na tej planecie spotkają i wkurzą jakichś kosmitów zamiatających pustynie :P . Wogóle odcinek bardzo podobno do pilota SGA, tyle że tam już w pilocie były sceny walk z Wraith. Minus numer 3 - sądząc po tym że są w jakimś super wypasionym statku który oczywiście leci na oparach a zapasowych baterii brak, powtórzy się motyw z SGA na pewno że przez 5 sezonów znajdą 2 ZPM raptem i w każdej wakce będzie ich ratował odpowiednik Shepparda (stawiam na pułkownika Younga) więc schemat schematem schemat pogania :/ . Serial może i potencjał jakiś tam ma i pewnie w związku z dużą ilością fanów Stargate będzie miał pewnie przyzwoitą widownie więc na pewno sie skonczy się na jednym sezonie. Mam tylko nadzieje że sezon będzie bardziej podobny do początków SGA choćby, niż jego końcówki gdzie ostatnie 2 sezony to była żenada [/spoiler]
Jak jeszcze coś mi się przypomni to pewnie dopiszę. Na razie dam serialowi jeszcze wotum zaufania, zobaczymy jak się akcja potoczy do 5 odcinka a wtedy zdecyduje czy odpuścić.
Obejrzałem i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłem. Choć to przypomina BSG, ale nim jednocześnie nie jest. Muzyka mi się podoba, nawet te retrospekcje były ciekawe, i nie szło wszystko jedno liniowo. Start sezony jest udany, choć miałem nadzieję na więcej akcji, ale nie będę nie wiadomo czego oczekiwał po pilocie. No i właśnie trzeba obejrzeć te 5 odcinków by się przekonać czy to nie wypał. Postać Eliego nawet fajna, będą z nim jaja pewnie No i zobaczyliśmy nowy początek wprowadzony przez stare postacie z serii i to mi się spodobało najbardziej.
Helventis pisze:
Spoiler:
tajna baza, na ściśle tajnej planecie atakowana jest przez chyba 2 ostatnie istniejące mothership'y Guauldów?!?! przeciez rozpieprzyli ich wszystkich jakoś 5 sezonów temu (licząc 2 ostatnie sezony SG1 i nastepne 3 SGA!!!) bezsens totalny. Następny minus to że jeszcze nie ukazali żadnego wroga, ale pewnie na tej planecie spotkają i wkurzą jakichś kosmitów zamiatających pustynie . Wogóle odcinek bardzo podobno do pilota SGA, tyle że tam już w pilocie były sceny walk z Wraith. Minus numer 3 - sądząc po tym że są w jakimś super wypasionym statku który oczywiście leci na oparach a zapasowych baterii brak, powtórzy się motyw z SGA na pewno że przez 5 sezonów znajdą 2 ZPM raptem i w każdej wakce będzie ich ratował odpowiednik Shepparda (stawiam na pułkownika Younga) więc schemat schematem schemat pogania :/ . Serial może i potencjał jakiś tam ma i pewnie w związku z dużą ilością fanów Stargate będzie miał pewnie przyzwoitą widownie więc na pewno sie skonczy się na jednym sezonie. Mam tylko nadzieje że sezon będzie bardziej podobny do początków SGA choćby, niż jego końcówki gdzie ostatnie 2 sezony to była żenada
Spoiler:
To nie były statki Goauldów tylko Przymierza Lucjan. Te ZPM nie wiem skąd niby mieli je wziąć?? Skoro są MILIARDY lad świetlnych od Milky Way? Myślę że będą musieli wykorzystać inne źródła zasilania jakie napotkają, zapewne od nowych ras. :-]
Obejrzałem i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłem. Choć to przypomina BSG, ale nim jednocześnie nie jest. Muzyka mi się podoba, nawet te retrospekcje były ciekawe, i nie szło wszystko jedno liniowo. Start sezony jest udany, choć miałem nadzieję na więcej akcji, ale nie będę nie wiadomo czego oczekiwał po pilocie. No i właśnie trzeba obejrzeć te 5 odcinków by się przekonać czy to nie wypał. Postać Eliego nawet fajna, będą z nim jaja pewnie :D No i zobaczyliśmy nowy początek wprowadzony przez stare postacie z serii i to mi się spodobało najbardziej.
[quote="Helventis"]
[spoiler]tajna baza, na ściśle tajnej planecie atakowana jest przez chyba 2 ostatnie istniejące mothership'y Guauldów?!?! przeciez rozpieprzyli ich wszystkich jakoś 5 sezonów temu (licząc 2 ostatnie sezony SG1 i nastepne 3 SGA!!!) bezsens totalny. Następny minus to że jeszcze nie ukazali żadnego wroga, ale pewnie na tej planecie spotkają i wkurzą jakichś kosmitów zamiatających pustynie :P . Wogóle odcinek bardzo podobno do pilota SGA, tyle że tam już w pilocie były sceny walk z Wraith. Minus numer 3 - sądząc po tym że są w jakimś super wypasionym statku który oczywiście leci na oparach a zapasowych baterii brak, powtórzy się motyw z SGA na pewno że przez 5 sezonów znajdą 2 ZPM raptem i w każdej wakce będzie ich ratował odpowiednik Shepparda (stawiam na pułkownika Younga) więc schemat schematem schemat pogania :/ . Serial może i potencjał jakiś tam ma i pewnie w związku z dużą ilością fanów Stargate będzie miał pewnie przyzwoitą widownie więc na pewno sie skonczy się na jednym sezonie. Mam tylko nadzieje że sezon będzie bardziej podobny do początków SGA choćby, niż jego końcówki gdzie ostatnie 2 sezony to była żenada [/spoiler][/quote]
[spoiler]To nie były statki Goauldów tylko Przymierza Lucjan. Te ZPM nie wiem skąd niby mieli je wziąć?? Skoro są MILIARDY lad świetlnych od Milky Way? Myślę że będą musieli wykorzystać inne źródła zasilania jakie napotkają, zapewne od nowych ras. :-] [/spoiler]
Powiem krótko- dopiero skończyłam oglądać i PODOBAŁO MI SIĘ
Spoiler:
Tempo nawet niezłe, tajemnic do rozwiązania bardzo duuuuuuuużo, Rush to facet któy zaczyna mi się podobac ( charakterek) Ciekawie się zapowiada według mnie.
Powiem krótko- dopiero skończyłam oglądać i PODOBAŁO MI SIĘ
[spoiler]Tempo nawet niezłe, tajemnic do rozwiązania bardzo duuuuuuuużo, Rush to facet któy zaczyna mi się podobac ( charakterek) Ciekawie się zapowiada według mnie. [/spoiler]
takie pytanie\prosba.
Czy jest mozliwosc aby pliki byly wystawiane rowniez na rapidshare? bo przyznam od pewnego czasu megaupload wprowadzic takie limity ze pliki sciagaja sie po 15KB...
takie pytanie\prosba. Czy jest mozliwosc aby pliki byly wystawiane rowniez na rapidshare? bo przyznam od pewnego czasu megaupload wprowadzic takie limity ze pliki sciagaja sie po 15KB...
Z tego co wyczytałem pierwszy odcinek składa się z trzech części. Czy ktoś kto już oglądał może mi odpowiedzieć (najlepiej w spojlerze) czy pierwsze dwie kończą się cliffhangerem?
Z tego co wyczytałem pierwszy odcinek składa się z trzech części. Czy ktoś kto już oglądał może mi odpowiedzieć (najlepiej w spojlerze) czy pierwsze dwie kończą się cliffhangerem?
Jest dobrze. Nie jest źle.
Co do Twojego pytania Yugi_2142 to i tak i nie
Tutaj szczegóły z fabuły małe ale jednak, więc czytasz na własną odp
Spoiler:
Odcinek kończy się tym że są w fatalnej sytuacji jeśli chodzi o szeroko rozumiane! zasoby i statek zatrzymuje się i otwiera (sam) wrota na planetę. Podobno statek wybrał taką która da im to, czego potrzebują , nie ma jak SI . Grupa wypadowa przez nie przechodzi. Koniec odcinka.
Tak ogólnie spodziewałem się przed obejrzeniem że to (serial) będzie tak trochę ST:Voyager i miałem rację
Jest dobrze. Nie jest źle. :) Co do Twojego pytania [b]Yugi_2142[/b] to i tak i nie :) Tutaj szczegóły z fabuły małe ale jednak, więc czytasz na własną odp ;) [spoiler] Odcinek kończy się tym że są w fatalnej sytuacji jeśli chodzi o szeroko rozumiane! zasoby i statek zatrzymuje się i otwiera (sam) wrota na planetę. Podobno statek wybrał taką która da im to, czego potrzebują :D, nie ma jak SI ;). Grupa wypadowa przez nie przechodzi. Koniec odcinka. [/spoiler]
Tak ogólnie spodziewałem się przed obejrzeniem że to (serial) będzie tak trochę ST:Voyager i miałem rację :-)
Dzięki za info! Zastanawiałem się jak podejść do tego serialu i po zastanowieniu sądzę że spróbuję jednak poczekać aż będzie tak z pięć odcinków i dopiero wtedy obejrzeć całość i wyrobić sobie jakąś opinię...
Dzięki za info! Zastanawiałem się jak podejść do tego serialu i po zastanowieniu sądzę że spróbuję jednak poczekać aż będzie tak z pięć odcinków i dopiero wtedy obejrzeć całość i wyrobić sobie jakąś opinię...
Ja dla odmiany napiszę, że bardziej czekałem na to zanim zobaczyłem. Co nie znaczy, że mi się nie podobało.
Klimat zupełnie inny niż w SG1 i SGA. Podoba mi się to, ale pod warunkiem, że serial pójdzie na maxa poważnie bez żadnych zbędnych jaj. Choć ciężko na to liczyć( wystarczy spojrzeć na postać Ilaja, na siłę próbują McKaya podrobić), wierzę jednak w twórców i mam nadzieję na mocny klimat bo za dużo luzu w tych saj fajach jakoś mnie zaczyna od nich odpychać
Ja dla odmiany napiszę, że bardziej czekałem na to zanim zobaczyłem. Co nie znaczy, że mi się nie podobało.
Klimat zupełnie inny niż w SG1 i SGA. Podoba mi się to, ale pod warunkiem, że serial pójdzie na maxa poważnie bez żadnych zbędnych jaj. Choć ciężko na to liczyć( wystarczy spojrzeć na postać Ilaja, na siłę próbują McKaya podrobić), wierzę jednak w twórców i mam nadzieję na mocny klimat bo za dużo luzu w tych saj fajach jakoś mnie zaczyna od nich odpychać
Faktycznie Eli troszkę cienko jak narazie.. Wygląda jak koleś który wszedł na statek aby pobawic się nowymi zabawkami zupełnie nie wiedząc po co tam jest i czy w ogóle się do czegoś przydaje. Aczkolwiek ogólny klimat serialu mi się podoba i z niecierpliwością czekam na więcej,
Faktycznie Eli troszkę cienko jak narazie.. Wygląda jak koleś który wszedł na statek aby pobawic się nowymi zabawkami zupełnie nie wiedząc po co tam jest i czy w ogóle się do czegoś przydaje. Aczkolwiek ogólny klimat serialu mi się podoba i z niecierpliwością czekam na więcej,
Bezsens totalny. Scenariusz jest jak na razie pełen idiotyzmów.
No bo popatrzmy:
Spoiler:
Atak niewiadomo kogo i dlaczego, na poważną prezentację zaprasza się dziecko (fanatyka gier komputerowych) i przedstawiciela rządu bez wcześniejszej próby odpalenie wrót.
Eli (dziecko) nie ma o niczym pojęcia - zna się właściwie tylko na grach i w bazie jest od kilku godzin. Po czym w krytycznej sytuacji snuje genialną teorię, żeby wybieranie adresu zacząć od Ziemi.
(...)to nie problem z zasilaniem,|tylko z adresem.
Osiem pierwszych symboli znamy od lat.|Dziewiąty musi być punktem wyjścia.
A jeśli nie jesteśmy na planecie,|z której powinniśmy wybrać adres?
- Ale przecież jesteśmy.|- Ale jeśli nie powinniśmy być tutaj?
Sam powiedziałeś, że symbole na wrotach|przedstawiają gwiazdozbiory.
A jeśli to Ziemia|powinna być punktem wyjścia?
Najgorsze jest to, że w krytycznej sytuacji w jakiej się znaleźli, wszyscy włącznie z głównym naukowcem Rushem pytają się znawcy gier co mają robić...
W żaden sposób takie coś nie zastąpi Rodneya a właśnie do tego scenarzyści zmierzają.
Kolejna osoba - Rush... - drewniana postać, która bardziej wygląda na przywódcę bandy hipisów a nie na naukowca/szefa całej tej instytucji. Gość musi być naprawdę dobry skoro patrząc na migające kwadraciki potrafi w 0,25sec stwierdzić, że zostało im 12h
do zamknięcia tunelu
Na plus można by zaliczyć próbę stworzenia dosyć "poważnego" klimatu w serialu, który jednak zbyt często psuty jest w/w idiotyzmami.
Nawet scena pseudo-erotyczna - jest żenująca - wygląda jakby chłopak chciał przesunąć szafkę.
Pilot był wstępem do skompletowania drużyny, która będzie od teraz eksplorować planety i przeżywać przygody - niestety jej skład jest jak narazie najsłabszą strona serialu (2/3 składu to statyści).
No to może chociaż pochwalę oprawę dzwiękową - tutaj jest całkiem dobrze... ale czy to wystarczy? - wątpię.
Acha - Zamiast Universe powinni go nazwać Stargate 90210 hehe
Bezsens totalny. Scenariusz jest jak na razie pełen idiotyzmów. No bo popatrzmy:[spoiler] Atak niewiadomo kogo i dlaczego, na poważną prezentację zaprasza się dziecko (fanatyka gier komputerowych) i przedstawiciela rządu bez wcześniejszej próby odpalenie wrót. Eli (dziecko) nie ma o niczym pojęcia - zna się właściwie tylko na grach i w bazie jest od kilku godzin. Po czym w krytycznej sytuacji snuje genialną teorię, żeby wybieranie adresu zacząć od Ziemi.
[i](...)to nie problem z zasilaniem,|tylko z adresem. Osiem pierwszych symboli znamy od lat.|Dziewiąty musi być punktem wyjścia. A jeśli nie jesteśmy na planecie,|z której powinniśmy wybrać adres? - Ale przecież jesteśmy.|- Ale jeśli nie powinniśmy być tutaj? Sam powiedziałeś, że symbole na wrotach|przedstawiają gwiazdozbiory. A jeśli to Ziemia|powinna być punktem wyjścia?[/i]
Najgorsze jest to, że w krytycznej sytuacji w jakiej się znaleźli, wszyscy włącznie z głównym naukowcem Rushem pytają się znawcy gier co mają robić... W żaden sposób takie coś nie zastąpi Rodneya a właśnie do tego scenarzyści zmierzają.
Kolejna osoba - Rush... - drewniana postać, która bardziej wygląda na przywódcę bandy hipisów a nie na naukowca/szefa całej tej instytucji. Gość musi być naprawdę dobry skoro patrząc na migające kwadraciki potrafi w 0,25sec stwierdzić, że zostało im 12h [img]http://tvshows.i365.pl/upload_files/StargateUniverse[1x01-02]AirParts1and2(XviDasd).jpg[/img] do zamknięcia tunelu :P
Na plus można by zaliczyć próbę stworzenia dosyć "poważnego" klimatu w serialu, który jednak zbyt często psuty jest w/w idiotyzmami. Nawet scena pseudo-erotyczna - jest żenująca - wygląda jakby chłopak chciał przesunąć szafkę.
Pilot był wstępem do skompletowania drużyny, która będzie od teraz eksplorować planety i przeżywać przygody - niestety jej skład jest jak narazie najsłabszą strona serialu (2/3 składu to statyści).
No to może chociaż pochwalę oprawę dzwiękową - tutaj jest całkiem dobrze... ale czy to wystarczy? - wątpię.[/spoiler]
Acha - Zamiast Universe powinni go nazwać Stargate 90210 hehe
Nie no Eli ma z 20stkę na karku, po prostu nie ma pracy. Jak już pisałem wiadomo kto zaatakował, ale nie wiadomo dlaczego. Co do kwadracików, to przecież stary dialekt Pradawnych, w którym Rush dobrze operuje(no raczej). Są niedociągnięcia, ale to pierwszy odcinek, musimy poczekać jak większość do 5 odcinka i wtedy się oceni. Pzdr
Nie no Eli ma z 20stkę na karku, po prostu nie ma pracy. Jak już pisałem wiadomo kto zaatakował, ale nie wiadomo dlaczego. Co do kwadracików, to przecież stary dialekt Pradawnych, w którym Rush dobrze operuje(no raczej). Są niedociągnięcia, ale to pierwszy odcinek, musimy poczekać jak większość do 5 odcinka i wtedy się oceni. :) Pzdr
Hah... właśnie wyczytałem na gatewold że pod koniec sezonu pojawi się w serialu Rhona Mitra jako tzw. bohater powracający Dalej nie czytałem bo w artykule jest "spoiler alert: medium" i nie chcę sobie psuć zabawy, ale jak ktoś się nie boi spojlerów to może sobie o szczegółach poczytać pod TYM linkiem. Ja nawet nie znając szczegółów uważam że jest to wiadomość doskonała i z niecierpliwością czekam na finałowe odcinki. :cheers:
Hah... właśnie wyczytałem na gatewold że pod koniec sezonu pojawi się w serialu Rhona Mitra jako tzw. bohater powracający :grin: Dalej nie czytałem bo w artykule jest "spoiler alert: medium" i nie chcę sobie psuć zabawy, ale jak ktoś się nie boi spojlerów to może sobie o szczegółach poczytać pod [url=http://www.gateworld.net/news/2009/10/rhona-mitra-cast-in-recurring-sgu-role/][b]TYM[/b][/url] linkiem. Ja nawet nie znając szczegółów uważam że jest to wiadomość doskonała i z niecierpliwością czekam na finałowe odcinki. :cheers:
Dla mnie słabizna.
Nie mogłem nawet wysiedzieć do końca...
Znawcą ani fanem gatunku nie jestem, ale SG-1 oglądałem z wypiekami na twarzy, pierwsze 2 sezony, później mnie już nudziło i utknąłem na 5...
Pomysł z rekrutacją 'gracza' i tym, że gdzieś w gierce naukowiec który wygląda jakby go wzięli z okładki materiału DVD z Woodstock '69 (ASD, dokładnie tak samo mi się kojarzy... ), ukrył jakieś zagadki itd...
Po prostu dzie-ci-na-da.
Ja podziękuje.
Dla mnie słabizna. Nie mogłem nawet wysiedzieć do końca... Znawcą ani fanem gatunku nie jestem, ale SG-1 oglądałem z wypiekami na twarzy, pierwsze 2 sezony, później mnie już nudziło i utknąłem na 5... Pomysł z rekrutacją 'gracza' i tym, że gdzieś w gierce naukowiec który wygląda jakby go wzięli z okładki materiału DVD z Woodstock '69 (ASD, dokładnie tak samo mi się kojarzy... :D ), ukrył jakieś zagadki itd... Po prostu dzie-ci-na-da. Ja podziękuje.