autor: joana » 25 listopada 2011, 13:47
xvidasd
Wybacz, że zajęta "kopaniną", czyli wymianą poglądów z NajPhilem, tak zaabsorbowana chęcią udowodnienia, że to ja mam rację, nie zauważyłam (nad czym boleję) Twojej cichej, prośby/oczekiwania, żeby od ktoś Ci się oberwało. Ale już naprawiam błąd i "dowalam".
"Czy więc pół nagi homoseksualista, przyozdobiony w kolorowe pióra i wykonujący wulgarne gesty publicznie zasługuje na szacunek? - ??"
Czy półnaga/półnagi tancerz/ka przyozdobiony/a w kolorowe pióra wykonujący podniecające i zmysłowe gesty na platformie np. w Karnawale w Rio zasługuje na szacunek? Powiesz, że to co innego, że to ładniejsze. Dlaczego? Bo domyślasz się, że nie gej czy lesbijka tam hasa?
Wytłumacz mi co to takiego propaganda homoseksualizmu? Cholera, jak to się stało, że jestem na nią odporna i wolę (jak dawniej, po staremu?)
Zakaz pedałowania - nie czaruj, nie o uczucia religijne tu chodzi....Po co ją weźmiesz, skoro nie przeszkadza Ci, co kto, z kim robi w łóżku?
Pedofilia - to zupełnie inna kwestia. Tu dochodzi do głosu interes osoby, niepełnoletniej Prawo zabrania i tyle.
Wiem, nie przekonam, ale podyskutować mogę.
Added after 3 hours 48 minutes:
NajPhil zeżarło mi komentarz, to wklejam drugi raz
Dobra, przeszliśmy z trasy Marszu Niepodległości i znaleźliśmy podwórka zaśmiecone prezerwatywami. Ok. Wstrętna jest zużyta prezerwatywa, tylko taką samą jest, gdy wyrzuci ją gej, ale również hetero. Piszesz jakby przygodne(!) kontakty przydarzały się tylko młodym chłopcom o odmiennej orientacji. Uwierz, znam okolice 211, ale również bardzo zakrzaczone zaułki w moim parku (okolice 75-tki), też się działo. Jedno i różno-płciowo. Ale nie Ty widzisz geja. Chłopak z dziewczyną, w parku na ławce, pod drzewkiem to takie romantyczne przecież.
I jeszcze jedno, zgoda na danie komuś prawa do odmienności, nie jest brakiem poglądów. Jest właśnie poglądem, który ma się "odwagę" głosić. Chociaż to takie źle widziane (może teraz mniej). Widzisz sam określiłeś takie poglądy - brakiem jakichkolwiek. Dlaczego? Bo inne od Twoich? Czyli nie istnieją?
Walczyć o swoje poglądy, pewnie fajnie, dopóki nie jest to walka o ograniczenie czyichś wolności, swobód, które dla Ciebie (społeczeństwa) nie stanowią zagrożenia. Myślisz, że to jest takie wspaniałe i bohaterskie walczyć z czymś , tylko dlatego, że burzy to Twój sposób postrzegania świata? Powinnam walczyć więc np. z kościołem i jego nauką. A nie chcę, dopóki nie wchodzi mi z butami w życie.
A jeszcze. Gejów znam nie tylko z filmów. Zresztą do pewnego czasu byli przedstawiani tak jak Ty to widzisz - przygodne kontakty w toalecie publicznej. Znam geja od podstawówki, cały jego proces dorastania i odkrywania swojej seksualności ( z całym bagażem wątpliwości, rozterek wreszcie odrzucenia przez rodzinę i częściowo środowisko). Fajny facet z niego jest.
Psa nie mam, ale dysponuję kocicą wielce obrotną, wyposażoną w niezłe pazury.
xvidasd
Wybacz, że zajęta "kopaniną", czyli wymianą poglądów z NajPhilem, tak zaabsorbowana chęcią udowodnienia, że to ja mam rację, nie zauważyłam (nad czym boleję) Twojej cichej, prośby/oczekiwania, żeby od ktoś Ci się oberwało. Ale już naprawiam błąd i "dowalam".
"Czy więc pół nagi homoseksualista, przyozdobiony w kolorowe pióra i wykonujący wulgarne gesty publicznie zasługuje na szacunek? - ??"
Czy półnaga/półnagi tancerz/ka przyozdobiony/a w kolorowe pióra wykonujący podniecające i zmysłowe gesty na platformie np. w Karnawale w Rio zasługuje na szacunek? Powiesz, że to co innego, że to ładniejsze. Dlaczego? Bo domyślasz się, że nie gej czy lesbijka tam hasa?
Wytłumacz mi co to takiego propaganda homoseksualizmu? Cholera, jak to się stało, że jestem na nią odporna i wolę (jak dawniej, po staremu?)
Zakaz pedałowania - nie czaruj, nie o uczucia religijne tu chodzi....Po co ją weźmiesz, skoro nie przeszkadza Ci, co kto, z kim robi w łóżku?
Pedofilia - to zupełnie inna kwestia. Tu dochodzi do głosu interes osoby, niepełnoletniej Prawo zabrania i tyle.
Wiem, nie przekonam, ale podyskutować mogę.
[size=75][color=#999999]Added after 3 hours 48 minutes:[/color][/size]
NajPhil zeżarło mi komentarz, to wklejam drugi raz
Dobra, przeszliśmy z trasy Marszu Niepodległości i znaleźliśmy podwórka zaśmiecone prezerwatywami. Ok. Wstrętna jest zużyta prezerwatywa, tylko taką samą jest, gdy wyrzuci ją gej, ale również hetero. Piszesz jakby przygodne(!) kontakty przydarzały się tylko młodym chłopcom o odmiennej orientacji. Uwierz, znam okolice 211, ale również bardzo zakrzaczone zaułki w moim parku (okolice 75-tki), też się działo. Jedno i różno-płciowo. Ale nie Ty widzisz geja. Chłopak z dziewczyną, w parku na ławce, pod drzewkiem to takie romantyczne przecież.
I jeszcze jedno, zgoda na danie komuś prawa do odmienności, nie jest brakiem poglądów. Jest właśnie poglądem, który ma się "odwagę" głosić. Chociaż to takie źle widziane (może teraz mniej). Widzisz sam określiłeś takie poglądy - brakiem jakichkolwiek. Dlaczego? Bo inne od Twoich? Czyli nie istnieją?
Walczyć o swoje poglądy, pewnie fajnie, dopóki nie jest to walka o ograniczenie czyichś wolności, swobód, które dla Ciebie (społeczeństwa) nie stanowią zagrożenia. Myślisz, że to jest takie wspaniałe i bohaterskie walczyć z czymś , tylko dlatego, że burzy to Twój sposób postrzegania świata? Powinnam walczyć więc np. z kościołem i jego nauką. A nie chcę, dopóki nie wchodzi mi z butami w życie.
A jeszcze. Gejów znam nie tylko z filmów. Zresztą do pewnego czasu byli przedstawiani tak jak Ty to widzisz - przygodne kontakty w toalecie publicznej. Znam geja od podstawówki, cały jego proces dorastania i odkrywania swojej seksualności ( z całym bagażem wątpliwości, rozterek wreszcie odrzucenia przez rodzinę i częściowo środowisko). Fajny facet z niego jest.
Psa nie mam, ale dysponuję kocicą wielce obrotną, wyposażoną w niezłe pazury.