W sieci zadebiutował pierwszy teaser nowego serialu dedykowanego dla platformy streamingowej od firmy Apple. The Morning Show skupi się na ukazaniu kulis tworzenia tytułowego programu.
Twórcą serialu jest Michael Ellenberg (The Leftovers), a w jego obsadzie znajdują się między innymi: Steve Carell (Beautiful Boy, Welcome to Marwen), Jennifer Aniston (Murder Mystery), Reese Witherspoon (Big Little Lies), Billy Crudup (Titanic), Gugu Mbatha-Raw (Black Mirror), Nestor Carbonell (The Dark Knight) oraz Mark Duplass (Big Mouth).
Serial już dostał zamówienie na drugi sezon. Produkcja będzie miała swoją premierę wraz ze startem platformy Apple TV+, który ma nastąpić jesienią.
[newsimg=left]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/tmshow.jpg[/newsimg]W sieci zadebiutował pierwszy teaser nowego serialu dedykowanego dla platformy streamingowej od firmy Apple. The Morning Show skupi się na ukazaniu kulis tworzenia tytułowego programu.
Twórcą serialu jest Michael Ellenberg (The Leftovers), a w jego obsadzie znajdują się między innymi: Steve Carell (Beautiful Boy, Welcome to Marwen), Jennifer Aniston (Murder Mystery), Reese Witherspoon (Big Little Lies), Billy Crudup (Titanic), Gugu Mbatha-Raw (Black Mirror), Nestor Carbonell (The Dark Knight) oraz Mark Duplass (Big Mouth).
Serial już dostał zamówienie na drugi sezon. Produkcja będzie miała swoją premierę wraz ze startem platformy Apple TV+, który ma nastąpić jesienią.
Siadając do oglądania miałem w pamięci doskonały "Newsroom" od HBO, byłem ciekawy czy Apple będzie mieć coś ciekawego do powiedzenia w temacie. Pierwsza rzecz, to nie jest klon "Newsroom". O ile serial HBO koncentruje się głównie na amerykańskiej polityce, na treści pokazywanej przez stację TV (plus kilka wątków romantycznych), tak "The Morning Show" przeciwnie, praktycznie nie zobaczymy nic co jest produkcją stacji, czy też kulisami produkcji, serial prawie wyłącznie skupia się na ekipie tworzącej program, brutalnej walce o utrzymanie stołka, a tematem głównym jest molestowanie seksualne kobiet w tej stacji TV (coś wpisującego się w narrację #metoo). Żeby było czym wypełnić 10 odcinków, opowiadana historia jest odpowiednio skomplikowana, ci dobrzy muszą się porozumieć ponad podziałami, żeby ostatecznie dokonać rozliczenia odpowiedzialnych osób. Poruszany temat na pewno ważny, ale moim zdaniem potraktowany zbyt pobieżnie i schematycznie, trochę za mało realizmu w postaciach (np. wszystkie postaci kobiece to te dobre, które po prostu nie potrafiły się porozumieć, albo nie rozumiały co się dzieje). W mojej ocenie 7/10.
Siadając do oglądania miałem w pamięci doskonały "Newsroom" od HBO, byłem ciekawy czy Apple będzie mieć coś ciekawego do powiedzenia w temacie. Pierwsza rzecz, to nie jest klon "Newsroom". O ile serial HBO koncentruje się głównie na amerykańskiej polityce, na treści pokazywanej przez stację TV (plus kilka wątków romantycznych), tak "The Morning Show" przeciwnie, praktycznie nie zobaczymy nic co jest produkcją stacji, czy też kulisami produkcji, serial prawie wyłącznie skupia się na ekipie tworzącej program, brutalnej walce o utrzymanie stołka, a tematem głównym jest molestowanie seksualne kobiet w tej stacji TV (coś wpisującego się w narrację #metoo). Żeby było czym wypełnić 10 odcinków, opowiadana historia jest odpowiednio skomplikowana, ci dobrzy muszą się porozumieć ponad podziałami, żeby ostatecznie dokonać rozliczenia odpowiedzialnych osób. Poruszany temat na pewno ważny, ale moim zdaniem potraktowany zbyt pobieżnie i schematycznie, trochę za mało realizmu w postaciach (np. wszystkie postaci kobiece to te dobre, które po prostu nie potrafiły się porozumieć, albo nie rozumiały co się dzieje). W mojej ocenie 7/10.