#
Akcja serialu osadzona jest w Północnej Irlandii we wczesnych latach 90. XX wieku i śledzimy ją z punktu widzenia 16-letniej dziewczyny, jej przyjaciół oraz rodziny.
[Channel 4]
[2018] Produkcja: Wielka Brytania, Gatunek: Komedia, Obsada:
Saoirse-monica Jackson ... Erin Quinn
Nicola Coughlan ... Clare Devlin
Louisa Harland ... Orla Mccool
Jamie-lee O`donnell ... Michelle Mallon
Dylan Llewellyn ... James
Tommy Tiernan ... Gerry "da" Quinn
Tara Lynne O`neill ... Mary "ma" Quinn
Kathy Kiera Clarke ... Sarah
Ian Mcelhinney ... Joehttps://www.youtube.com/watch?v=UFmFuXH0IRY
[mimg_adm]https://baza.seriale-asd.eu/foty/derrygirls.jpg[/mimg_adm]#[url=http://www.channel4.com/programmes/derry-girls][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o1.gif[/img][/url][url=http://www.imdb.com/title/tt7120662/][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o2.gif[/img][/url][url=https://baza.seriale-asd.eu/portal0.php?zmienna=derrygirls][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/wieceja.gif[/img][/url] Akcja serialu osadzona jest w Północnej Irlandii we wczesnych latach 90. XX wieku i śledzimy ją z punktu widzenia 16-letniej dziewczyny, jej przyjaciół oraz rodziny.
[b] [Channel 4][/b] [2018] [b]Produkcja:[/b] Wielka Brytania, [b]Gatunek:[/b] Komedia, [b]Obsada:[/b] Saoirse-monica Jackson ... Erin Quinn Nicola Coughlan ... Clare Devlin Louisa Harland ... Orla Mccool Jamie-lee O`donnell ... Michelle Mallon Dylan Llewellyn ... James Tommy Tiernan ... Gerry "da" Quinn Tara Lynne O`neill ... Mary "ma" Quinn Kathy Kiera Clarke ... Sarah Ian Mcelhinney ... Joehttps://www.youtube.com/watch?v=UFmFuXH0IRY
[quote="kapryk"]Gdyby tylko były napisy. :)[/quote]Może ktoś się skusi. Sześć odcinków po dawadzieściapare minut, angielskie są z tego co widziałem do pięciu odcinków.
Absolutny majstersztyk! Dodatkowe ̶d̶z̶i̶e̶s̶i̶ę̶ć̶ - co ja piszę, tysiąc!!! gwiazdek za moje najukochańsze The Cranberries <3 <3 <3 Zresztą nie tylko fan Żurawin będzie zadowolony, bo jeśli tylko dorastałeś w latach 90. to ta muzyka przypomni ci te słodkie lata Jestem zakochana w tej serii, dwa razy obejrzałam pierwszy sezon na Netflixie, a teraz w ramach odpoczynku od Greysów zabrałam się za drugi sezon <3 po angielsku, ale może mi co świśnie i przetłumaczę... Anyway: oglądać, bo warto!!!!
Absolutny majstersztyk! Dodatkowe ̶d̶z̶i̶e̶s̶i̶ę̶ć̶ - co ja piszę, tysiąc!!! gwiazdek za moje najukochańsze The Cranberries <3 <3 <3 Zresztą nie tylko fan Żurawin będzie zadowolony, bo jeśli tylko dorastałeś w latach 90. to ta muzyka przypomni ci te słodkie lata ;) Jestem zakochana w tej serii, dwa razy obejrzałam pierwszy sezon na Netflixie, a teraz w ramach odpoczynku od Greysów zabrałam się za drugi sezon <3 po angielsku, ale może mi co świśnie i przetłumaczę... Anyway: oglądać, bo warto!!!!
I za nami finał serialu, jeszcze nie widziałam ostatniego odcinka, ale ten trzeci sezon był troszkę słabszy niż dwa poprzednie, no i dodatkowe minusidło za totalny brak The Cranberries (FOCH!!!). Bardzo podobał mi się odcinek, opowiadający o młodości mam dziewczyn, chętnie obejrzałabym taki spin off (i, sądząc po reakcjach, całe mnóstwo innych ludzi też). Teraz czeka nas film... oby był dobry.
I za nami finał serialu, jeszcze nie widziałam ostatniego odcinka, ale ten trzeci sezon był troszkę słabszy niż dwa poprzednie, no i dodatkowe minusidło za totalny brak The Cranberries (FOCH!!!). Bardzo podobał mi się odcinek, opowiadający o młodości mam dziewczyn, chętnie obejrzałabym taki spin off (i, sądząc po reakcjach, całe mnóstwo innych ludzi też). Teraz czeka nas film... oby był dobry.
Finałowy odcinek - czyli Halloween - nie był jakiś specjalny, lekko mnie nudził, ożywiłam się, gdy puścili "Linger" The Cranberries... byłam rozczarowana, ale potem zabrałam się za odcinek specjalny i choć pierwsza połowa była średnia, to druga była emocjonalnym rollercoasterem. A gdy wjechało "Dreams", ryczałam. To było wspaniałe, idealne zamknięcie całej historii, choć czeka nas jeszcze film <3
A teraz czekam na zamówiony kubek z siostrą Michael <3
Finałowy odcinek - czyli Halloween - nie był jakiś specjalny, lekko mnie nudził, ożywiłam się, gdy puścili "Linger" The Cranberries... byłam rozczarowana, ale potem zabrałam się za odcinek specjalny i choć pierwsza połowa była średnia, to druga była emocjonalnym rollercoasterem. A gdy wjechało "Dreams", ryczałam. To było wspaniałe, idealne zamknięcie całej historii, choć czeka nas jeszcze film <3 A teraz czekam na zamówiony kubek z siostrą Michael <3