Po bardzo dobrym przyjęciu 2 pierwszych dokumentalnych dramatów z serii Killing (Killing Lincoln oraz Killing Kennedy), stacja National Geographic podjęła decyzję o przekształceniu 3 części projektu, zatytułowanego Killing Jesus, w 4-godzinny miniserial.
Serial, oparty o książkę "Killing Jesus: A History by Bill O’Reilly and Martin Dugard", będzie opowiadał historię wydarzeń prowadzących do ukrzyżowania Jezusa. Wydarzenia w serialu będą kombinacją historycznych wydarzeń oraz dramatycznej akcji.
Ktoś może widział poprzednie produkcje z serii Killing?
Podobno Killing Kennedy cieszyło się największą oglądalnością w historii NG.
Po bardzo dobrym przyjęciu 2 pierwszych dokumentalnych dramatów z serii Killing (Killing Lincoln oraz Killing Kennedy), stacja National Geographic podjęła decyzję o przekształceniu 3 części projektu, zatytułowanego Killing Jesus, w 4-godzinny miniserial. Serial, oparty o książkę "Killing Jesus: A History by Bill O’Reilly and Martin Dugard", będzie opowiadał historię wydarzeń prowadzących do ukrzyżowania Jezusa. Wydarzenia w serialu będą kombinacją historycznych wydarzeń oraz dramatycznej akcji.
Ktoś może widział poprzednie produkcje z serii Killing? Podobno Killing Kennedy cieszyło się największą oglądalnością w historii NG.
O Johnie Booth wiem praktycznie wszystko, bo się kiedyś zaczytywałem jego historią i zamachem w teatrze. Zabójstwo Kennedy'ego mnie specjalnie nie interesuje, bo co i raz dostajemy dokumenty lub pseudo dokumenty, w których twórcy starają się udowodnić swoje tezy, czasem zahaczające o interwencje "starożytnych kosmitów".
Co do ukrzyżowania Jezusa, hmm, widzę, że NG, w przeciwieństwie do badań naukowych, nie ma wątpliwości, że Jezus był postacią historyczną. Ale można obejrzeć, choć dramaturgią, emocjonalnością i rozmachem trudno będzie przebić "Pasję" Gibsona.
O Johnie Booth wiem praktycznie wszystko, bo się kiedyś zaczytywałem jego historią i zamachem w teatrze. Zabójstwo Kennedy'ego mnie specjalnie nie interesuje, bo co i raz dostajemy dokumenty lub pseudo dokumenty, w których twórcy starają się udowodnić swoje tezy, czasem zahaczające o interwencje "starożytnych kosmitów".
Co do ukrzyżowania Jezusa, hmm, widzę, że NG, w przeciwieństwie do badań naukowych, nie ma wątpliwości, że Jezus był postacią historyczną. Ale można obejrzeć, choć dramaturgią, emocjonalnością i rozmachem trudno będzie przebić "Pasję" Gibsona.
NG przyjęło podobny kierunek z Killing Jesus, jak History z The Bible.
Ale co się dziwić, skoro obie stacją pochodzą z kraju, w którym biblijny kreacjonizm jest w szkołach traktowany na równi z ewolucją
NG przyjęło podobny kierunek z Killing Jesus, jak History z The Bible. Ale co się dziwić, skoro obie stacją pochodzą z kraju, w którym biblijny kreacjonizm jest w szkołach traktowany na równi z ewolucją :)
W obsadzie Killing Jesus zagrają m.in. Haaz Sleiman (The Visitor), Kelsey Grammer (Boss), Stephen Moyer (True Blood), Emmanuelle Chriqui (The Mentalist) oraz John Rhys Davies.
Trzeba przyznać, że niezła obsada, jak na fabularyzowany dokument.
Oczywiście dokument z dużym znakiem zapytania...
W obsadzie Killing Jesus zagrają m.in. Haaz Sleiman (The Visitor), Kelsey Grammer (Boss), Stephen Moyer (True Blood), Emmanuelle Chriqui (The Mentalist) oraz John Rhys Davies. Trzeba przyznać, że niezła obsada, jak na fabularyzowany dokument. Oczywiście dokument z dużym znakiem zapytania...
Dzięki premierze Killing Jesus, National Geographic odnotowało rekordową widownię.
Z drugiej stronie widzowie nie zostawili na filmie (miniserialu?) suchej nitki, gdyż, jak przewidywał wyżej najphil, dostaliśmy dzieło religijne zamiast historycznego.
A od NG byśmy oczekiwali tego ostatniego. Ocena 4,8 na IMDB świadczy o odbiorze najdobitniej.
Na marginesie jestem w lekkiej konfuzji, bo Killing Jesus miał być miniserialem, a chyba został wyemitowany jako film.
Chyba, że miniserial pojawi się później?
Dzięki premierze Killing Jesus, National Geographic odnotowało rekordową widownię. Z drugiej stronie widzowie nie zostawili na filmie (miniserialu?) suchej nitki, gdyż, jak przewidywał wyżej najphil, dostaliśmy dzieło religijne zamiast historycznego. A od NG byśmy oczekiwali tego ostatniego. Ocena 4,8 na IMDB świadczy o odbiorze najdobitniej.
Na marginesie jestem w lekkiej konfuzji, bo Killing Jesus miał być miniserialem, a chyba został wyemitowany jako film. Chyba, że miniserial pojawi się później?