W gatunku sci-fi posucha już od dawna więc na pewno ucieszy Was informacja o nowym serialu, który już wkrótce dane będzie nam oglądać. To Orphan Black - skomplikowana historia o "klonach w klonach". Sarah przypadkowo znajduje swojego klona - szok i niedowierzanie? Owszem ale trochę potem - kiedy Sarah odkrywa, że
Spoiler:
również jest klonem!
Kto za tym stoi i jaki jest jego cel? Czy Sarah uda się tego dowiedzieć?
Może być ciekawie - większość pewnie ucieszy, że to BBC America - ja jednak niezbyt jestem optymistycznie nastawiony gdyż nie za miło wspominam Coppera...
Ale, że wszystkie produkcje sciencie-fiction "obowiązkowo" i "zawsze" to na pewno będzie w (XviD asd)
[img]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files//images(201403131851).jpg[/img] W gatunku sci-fi posucha już od dawna więc na pewno ucieszy Was informacja o nowym serialu, który już wkrótce dane będzie nam oglądać. To Orphan Black - skomplikowana historia o "klonach w klonach". Sarah przypadkowo znajduje swojego klona - szok i niedowierzanie? Owszem ale trochę potem - kiedy Sarah odkrywa, że [spoiler]również jest klonem![/spoiler] Kto za tym stoi i jaki jest jego cel? Czy Sarah uda się tego dowiedzieć?
Może być ciekawie - większość pewnie ucieszy, że to BBC America - ja jednak niezbyt jestem optymistycznie nastawiony gdyż nie za miło wspominam Coppera... Ale, że wszystkie produkcje sciencie-fiction "obowiązkowo" i "zawsze" to na pewno będzie w (XviD asd)
Może BBC America to nie jest to samo, co oryginalne BBC, ale serial zapowiada się ciekawie A nasza wyszukiwarka znowu pokazała, że o serialu nie ma nic, a jednak jest, więc pozostało mi się tylko dopisać
Może BBC America to nie jest to samo, co oryginalne BBC, ale serial zapowiada się ciekawie :) A nasza wyszukiwarka znowu pokazała, że o serialu nie ma nic, a jednak jest, więc pozostało mi się tylko dopisać :)
Obejrzałem sobie pierwszy odcinek i tak trochę bez rewelacji - bym powiedział W sumie ciekawa historia jest (ostatnio widzieliśmy bardzo podobny sposób zawiązania fabuły w "The Ring" - już anulowany), jakaś tajemnica, zagadka, rzeczywiście widać, że to BBC, bo jest parę dziwacznych ujęć i w miarę widoczny seks (piszę to trochę sarkastycznie, bo jak na BBC, które znamy z Wielkiej Brytanii to niestety mało) Fajna jest główna bohaterka i jej specyficzny gej-przyjaciel. Na razie s-f nie w tym żadnego, nawet bliskiego zasięgu, póki co możemy się domyślać, że chodzi o jakieś klony, seryjną produkcję dzieci, czy coś w tym stylu. Generalnie chodzi o to, że "nie porywa", pozostawia dość obojętnym wobec wydarzeń, a to nie wróży dobrze.
Nie wiem, czy będę oglądał dalej, pewnie spróbuję jeszcze jeden odcinek, ale na pewno nie jest to jakiś "must seen"
Obejrzałem sobie pierwszy odcinek i tak trochę bez rewelacji - bym powiedział :) W sumie ciekawa historia jest (ostatnio widzieliśmy bardzo podobny sposób zawiązania fabuły w "The Ring" - już anulowany), jakaś tajemnica, zagadka, rzeczywiście widać, że to BBC, bo jest parę dziwacznych ujęć i w miarę widoczny seks (piszę to trochę sarkastycznie, bo jak na BBC, które znamy z Wielkiej Brytanii to niestety mało) :) Fajna jest główna bohaterka i jej specyficzny gej-przyjaciel. Na razie s-f nie w tym żadnego, nawet bliskiego zasięgu, póki co możemy się domyślać, że chodzi o jakieś klony, seryjną produkcję dzieci, czy coś w tym stylu. Generalnie chodzi o to, że "nie porywa", pozostawia dość obojętnym wobec wydarzeń, a to nie wróży dobrze.
Nie wiem, czy będę oglądał dalej, pewnie spróbuję jeszcze jeden odcinek, ale na pewno nie jest to jakiś "must seen" :)
A ja wręcz przeciwnie. Już po pilocie się nieźle wciągnąłem, a po drugim odcinku jeszcze bardziej. Dalej jest tajemnica, choć już wiadomo, że chodzi o klony, ale kto je stworzył i kto je wybija? No właśnie
Intrygujące jest tez to w jakich czasach osadzony jest serial, bo choć bardzo przypomina nasze obecne czasy to odniosłem też wrażenie, że jednak twórcy osadzili akcje trochę dalej w czasie.
A gej-przyjaciel to całkiem niezła postać, fajnie ubarwia serial zwłaszcza przez swoje komentarze. A i wątek Elizabeth i jej partnera nieźle rokuje.
Jak dla mnie przedni serial, może nie wybitny i choć s-f w nim jak na lekarstwo to mam nadzieję, że coś w tej kwestii zacznie się dziać.
A ja wręcz przeciwnie. Już po pilocie się nieźle wciągnąłem, a po drugim odcinku jeszcze bardziej. Dalej jest tajemnica, choć już wiadomo, że chodzi o klony, ale kto je stworzył i kto je wybija? No właśnie :) Intrygujące jest tez to w jakich czasach osadzony jest serial, bo choć bardzo przypomina nasze obecne czasy to odniosłem też wrażenie, że jednak twórcy osadzili akcje trochę dalej w czasie. A gej-przyjaciel to całkiem niezła postać, fajnie ubarwia serial zwłaszcza przez swoje komentarze. A i wątek Elizabeth i jej partnera nieźle rokuje. Jak dla mnie przedni serial, może nie wybitny i choć s-f w nim jak na lekarstwo to mam nadzieję, że coś w tej kwestii zacznie się dziać.
Obawiam się jednak, że furury nie zrobi - fani gatunku sci-fi nie będą zachwyceni bo nie tego zapewne się spodziewali - pierwszy odcinek to raczej dramat obyczajowy niż dobre sciencie fiction. Zbyt duży nacisk położono na zaprezentowanie postaci homoseksualnych, problemów narkotykowych czy "gadek-szmatek". Oglądając czułem się jakbym patrzył na jakąś produkcję z gatunku dramatu więc ja pasuję.
Obawiam się jednak, że furury nie zrobi - fani gatunku sci-fi nie będą zachwyceni bo nie tego zapewne się spodziewali - pierwszy odcinek to raczej dramat obyczajowy niż dobre sciencie fiction. Zbyt duży nacisk położono na zaprezentowanie postaci homoseksualnych, problemów narkotykowych czy "gadek-szmatek". Oglądając czułem się jakbym patrzył na jakąś produkcję z gatunku dramatu więc ja pasuję.
Obejrzę - ale po przeczytaniu powyższych wpisów 2 refleksje - ta "zamiana" to temat który sie powiela [Lying Game , Ringer ] tylko z tego co czytam to tu ma s-f .
2. jak napisał xvidasd - prezentowanie postaci homoseksualnych - ostatnio w modzie - ot choćby w Spartacusie - więc to chyba taki nowy trend wśród scenarzystów - tak jak kiedys w amerykańskich filmidłach pokutował schemat czarnoskórego/gangsta - tak teraz w każdym "dobrym kasowym filmidle pokutuje magiczny czarnuch [ magik od komputerów] - z felietonu Mariusza Max Kolonko
Obejrzę - ale po przeczytaniu powyższych wpisów 2 refleksje - ta "zamiana" to temat który sie powiela [Lying Game , Ringer ] :) tylko z tego co czytam to tu ma s-f . 2. jak napisał xvidasd - prezentowanie postaci homoseksualnych - ostatnio w modzie - ot choćby w Spartacusie - więc to chyba taki nowy trend wśród scenarzystów - tak jak kiedys w amerykańskich filmidłach pokutował schemat czarnoskórego/gangsta - tak teraz w każdym "dobrym kasowym filmidle pokutuje magiczny czarnuch [ magik od komputerów] - z felietonu Mariusza Max Kolonko :)
A mnie się bardzo serial spodobał. Może dlatego, że nie jestem fanką s-f.
Formuła, czyli trochę dramatu obyczajowego, trochę sensacji z przeplecionymi wątkami s-f, to produkt dla mnie. Z przyjemnością oglądam Tatianę Maslany w różnych wcieleniach ( fajny epizod z Niemką w hotelu), w postaci Sarah - zaradność i spryt drobnej oszustki pozwalający znaleźć się jej w nowych, często ekstremalnych sytuacjach. Przybrany brat - gej - bardzo fajna postać, nadająca kolorytu, sympatyczna i wywołująca uśmiech. I tajemnica klonów, która odkrywa się niespiesznie, przez co trzyma przy serialu - bo chcę ją poznać, ale powoli, jako uzupełnienie wątków obyczajowych. Chcę też zobaczyć więcej bohaterki w roli gliny z przypadku.
Jak dla mnie, fajna rozrywka.
A mnie się bardzo serial spodobał. Może dlatego, że nie jestem fanką s-f. Formuła, czyli trochę dramatu obyczajowego, trochę sensacji z przeplecionymi wątkami s-f, to produkt dla mnie. Z przyjemnością oglądam Tatianę Maslany w różnych wcieleniach ( fajny epizod z Niemką w hotelu), w postaci Sarah - zaradność i spryt drobnej oszustki pozwalający znaleźć się jej w nowych, często ekstremalnych sytuacjach. Przybrany brat - gej - bardzo fajna postać, nadająca kolorytu, sympatyczna i wywołująca uśmiech. I tajemnica klonów, która odkrywa się niespiesznie, przez co trzyma przy serialu - bo chcę ją poznać, ale powoli, jako uzupełnienie wątków obyczajowych. Chcę też zobaczyć więcej bohaterki w roli gliny z przypadku. Jak dla mnie, fajna rozrywka.
Może mało w tym serialu s-f na razie, ale nie można mu odmówić tego, że potrafi przykuć do ekranu. Nie wiem jak inni, ale ja naprawdę się wciągnąłem. Historia się rozwija, tajemnica nadal nieodkryta i napięcie przez cały odcinek. Tatiana w różnych wcieleniach naprawdę daje radę i przyjemnie się ją ogląda.
Mam nadzieję, że serial dostanie drugi sezon.
Może mało w tym serialu s-f na razie, ale nie można mu odmówić tego, że potrafi przykuć do ekranu. Nie wiem jak inni, ale ja naprawdę się wciągnąłem. Historia się rozwija, tajemnica nadal nieodkryta i napięcie przez cały odcinek. Tatiana w różnych wcieleniach naprawdę daje radę i przyjemnie się ją ogląda. Mam nadzieję, że serial dostanie drugi sezon.
No to dobra wiadomość.
Robi się coraz ciekawiej, oj, już nie mogę się doczekać co będzie dalej. Coraz więcej postaci się pojawia, coraz więcej pytań bez odpowiedzi. Wątek jest bardzo dobrze prowadzony, a historia trzyma w napięciu. Wątki drugoplanowe też ciekawe. Może mało tutaj s-f, ale to mi jakoś nie przeszkadza. Dobrze się ogląda i to najważniejsze
No to dobra wiadomość. Robi się coraz ciekawiej, oj, już nie mogę się doczekać co będzie dalej. Coraz więcej postaci się pojawia, coraz więcej pytań bez odpowiedzi. Wątek jest bardzo dobrze prowadzony, a historia trzyma w napięciu. Wątki drugoplanowe też ciekawe. Może mało tutaj s-f, ale to mi jakoś nie przeszkadza. Dobrze się ogląda i to najważniejsze :)
Szósty odcinek trochę mnie zawiódł.
Niby postęp w fabule jest, nawet ciekawy - wątek partnera Beth.
Jaka rolę odegra francuska studentka i jej profesor?
Przesłuchanie męża od pornolskich kaset - zabawne.
Natomiast bardzo denerwujące były sekwencje z przyjęcia.
Za długie, niczego nie wnoszące i zbyt chaotyczne, podobnie jak nieprzekonująca była tym razem Maslany w scenach przyjęcia.
Szósty odcinek trochę mnie zawiódł. Niby postęp w fabule jest, nawet ciekawy - wątek partnera Beth. Jaka rolę odegra francuska studentka i jej profesor? Przesłuchanie męża od pornolskich kaset - zabawne. Natomiast bardzo denerwujące były sekwencje z przyjęcia. Za długie, niczego nie wnoszące i zbyt chaotyczne, podobnie jak nieprzekonująca była tym razem Maslany w scenach przyjęcia.
Całkiem niezły był, taki rozluźniający i zabawny, ale to nie znaczy, że nie ciekawy. Może fabuła za bardzo do przodu się nie posunęła, ale za to na pewno trochę zamieszania było w tym odcinku. Między innymi właśnie z francuską studentką.
No i fajnie było zobaczyć parę znanych twarzy
Całkiem niezły był, taki rozluźniający i zabawny, ale to nie znaczy, że nie ciekawy. Może fabuła za bardzo do przodu się nie posunęła, ale za to na pewno trochę zamieszania było w tym odcinku. Między innymi właśnie z francuską studentką. No i fajnie było zobaczyć parę znanych twarzy :)
Kolejny odcinek i znowu.. łał. Kolejny mindfuck. Nie wiem jak inni oglądający, ale serial naprawdę wciąga. Może mało w nim s-f, ale sama historia nadrabia to z nawiązką,
Jeżeli mogę pokusić się o takie stwierdzenie jedna z najlepszych premier tego sezonu i dobrze, że będzie kolejny sezon.
Kolejny odcinek i znowu.. łał. Kolejny mindfuck. Nie wiem jak inni oglądający, ale serial naprawdę wciąga. Może mało w nim s-f, ale sama historia nadrabia to z nawiązką, Jeżeli mogę pokusić się o takie stwierdzenie jedna z najlepszych premier tego sezonu i dobrze, że będzie kolejny sezon.
Widzisz Lubec, tylko my tu oglądamy ten serial?
Nareszcie Alison się wkurzyła. Miała kilka fajnych sekwencji.
Wątek kryminalny nakłada się na ten sf, plus elementy obyczajowe, niekiedy zabawne,
i robi się bardzo interesująco.
Zaletą jest też, że nie wiemy - kto jest tym złym, a kto dobrym?
Powoli odkrywana jest przed nami sprawa klonów, ale i tak nie mam pewności, czy to co już widzimy, jest prawdą, czy wygląda ona zupełnie inaczej niż mi się wydaje.
Szkoda, że tylko dwa odcinki do końca serii. Mam nadzieję, że będą mocne, za wiele nie wyjaśnią, bo całkiem dobrze czuję się w tym świecie bez jasnych odpowiedzi.
Widzisz Lubec, tylko my tu oglądamy ten serial? Nareszcie Alison się wkurzyła. Miała kilka fajnych sekwencji. Wątek kryminalny nakłada się na ten sf, plus elementy obyczajowe, niekiedy zabawne, i robi się bardzo interesująco. Zaletą jest też, że nie wiemy - kto jest tym złym, a kto dobrym? Powoli odkrywana jest przed nami sprawa klonów, ale i tak nie mam pewności, czy to co już widzimy, jest prawdą, czy wygląda ona zupełnie inaczej niż mi się wydaje. Szkoda, że tylko dwa odcinki do końca serii. Mam nadzieję, że będą mocne, za wiele nie wyjaśnią, bo całkiem dobrze czuję się w tym świecie bez jasnych odpowiedzi.
Ten serial nigdy nie miał za dużej oglądalności, ale BBC America to wystarczyło.
No własnie to jest mocna strona serialu, że nie wiadomo jak to się dalej potoczy. Kto jest tym dobrym a kto złym.
Alison miała swoje 5 minut i to dwa razy nawet - a bicz fajt to niezła scena fajnie się Alison oglądało w tym odcinku.
A teraz jeszcze się policja w to wplątała. Podejrzewam, że będzie się działo, bo na razie to niewiele pokazano i w sumie to jest dobre, bo nie wiadomo czego się spodziewać
Ten serial nigdy nie miał za dużej oglądalności, ale BBC America to wystarczyło.
No własnie to jest mocna strona serialu, że nie wiadomo jak to się dalej potoczy. Kto jest tym dobrym a kto złym. Alison miała swoje 5 minut i to dwa razy nawet - a bicz fajt to niezła scena :) fajnie się Alison oglądało w tym odcinku. A teraz jeszcze się policja w to wplątała. Podejrzewam, że będzie się działo, bo na razie to niewiele pokazano i w sumie to jest dobre, bo nie wiadomo czego się spodziewać :)
9 odcinek.
Coraz więcej mamy informacji, pewne rzeczy się wyjaśniają, ale za chwilę pojawiają się nowe
i coraz mniej wiem. Lubię być tak zwodzona.
Wątek Alison ponownie bardzo dobry. Awansowała na 2 miejsce wśród moich ulubionych klonów.
Ciekawa sprawa z Kirą, jak to możliwe, że skończyło się właśnie tak.
I znowu powraca Art ze swoją dociekliwością, która namiesza w finale.
Emocje są!
9 odcinek. Coraz więcej mamy informacji, pewne rzeczy się wyjaśniają, ale za chwilę pojawiają się nowe i coraz mniej wiem. Lubię być tak zwodzona. Wątek Alison ponownie bardzo dobry. Awansowała na 2 miejsce wśród moich ulubionych klonów. Ciekawa sprawa z Kirą, jak to możliwe, że skończyło się właśnie tak. I znowu powraca Art ze swoją dociekliwością, która namiesza w finale. Emocje są! :)
Oj są emocje są
Bardzo dobry odcinek. Ciekawiło mnie czy Kira z tego wyjdzie, ale takiego czegoś się nie spodziewałem, co jeszcze bardziej podsyca ciekawość i intryguje.
Wątek Allison rzeczywiście dobry i Felix jako doradca wyśmienicie się sprawdza lubię oglądać jak te dwie postaci się drażnią nawzajem.
Trochę się porobiło zwłaszcza u Casimy i Sary, z tym, że ta druga miała więcej do roboty, bo i Art znowu się pojawia i chęć zemst na Helenie, ale koniec końców zakończenie tego odcinka zaskakujące.
No i przez chwilę pojawiła się tajemnicza kobieta, która zdaje się stoi za całą sprawą z klonami.
Bardzo dobry przedsmak finału.
Oj są emocje są :) Bardzo dobry odcinek. Ciekawiło mnie czy Kira z tego wyjdzie, ale takiego czegoś się nie spodziewałem, co jeszcze bardziej podsyca ciekawość i intryguje. Wątek Allison rzeczywiście dobry i Felix jako doradca wyśmienicie się sprawdza :) lubię oglądać jak te dwie postaci się drażnią nawzajem. Trochę się porobiło zwłaszcza u Casimy i Sary, z tym, że ta druga miała więcej do roboty, bo i Art znowu się pojawia i chęć zemst na Helenie, ale koniec końców zakończenie tego odcinka zaskakujące. No i przez chwilę pojawiła się tajemnicza kobieta, która zdaje się stoi za całą sprawą z klonami. Bardzo dobry przedsmak finału.
I po finale!
Znów to samo uczucie. Autorzy serialu ponownie dodali trochę informacji, które powinny sprawę nieco wyjaśnić..., ale gdzie tam. Im więcej wiem, tym bardziej jestem zagubiona i nadal nie mogę przewidzieć kierunku, w którym może potoczyć się akcja w 2 sezonie. Nawet fakt, że poznaliśmy tajemniczą kobietę z poprzedniego odcinka, nie rozjaśnił sytuacji, a jeszcze bardziej zamotał. Właściwie, mało która postać jest tym, kim się na początku wydawało.
Ponownie świetny epizod z Alison w kuchni (to znaczy powinnam napisać, że straszny, ale nic na to nie poradzę, że odczułam ulgę - natrętna blondyna się "wyniesie").
Nie bardzo rozumiem, co takiego jest w odkryciu Cosimy - jaka własność materiału genetycznego, i do czego obliguje?
Trochę za wolna akcja policji w całej sprawie.
Cóż, a sam finał daje pewność, że walka w 2 sezonie będzie okrutna.
Maslany naprawdę sprawdziła się w tych wszystkich wcieleniach, stale mam wrażenie, że na ekranie widzę poszczególne "klony", a nie jedną aktorkę w wielu rolach. I oczywiście, jak zawsze - świetny przybrany brat - gej.
I po finale! Znów to samo uczucie. Autorzy serialu ponownie dodali trochę informacji, które powinny sprawę nieco wyjaśnić..., ale gdzie tam. Im więcej wiem, tym bardziej jestem zagubiona i nadal nie mogę przewidzieć kierunku, w którym może potoczyć się akcja w 2 sezonie. Nawet fakt, że poznaliśmy tajemniczą kobietę z poprzedniego odcinka, nie rozjaśnił sytuacji, a jeszcze bardziej zamotał. Właściwie, mało która postać jest tym, kim się na początku wydawało. Ponownie świetny epizod z Alison w kuchni (to znaczy powinnam napisać, że straszny, ale nic na to nie poradzę, że odczułam ulgę - natrętna blondyna się "wyniesie"). Nie bardzo rozumiem, co takiego jest w odkryciu Cosimy - jaka własność materiału genetycznego, i do czego obliguje? Trochę za wolna akcja policji w całej sprawie. Cóż, a sam finał daje pewność, że walka w 2 sezonie będzie okrutna. Maslany naprawdę sprawdziła się w tych wszystkich wcieleniach, stale mam wrażenie, że na ekranie widzę poszczególne "klony", a nie jedną aktorkę w wielu rolach. I oczywiście, jak zawsze - świetny przybrany brat - gej.