[NBC]: [2014], na antenie Produkcja: USA, Gatunek: Thriller,Dramat, Dokładna data premiery: 2014-02-03 Reżyseria: Steven DePaul,Peter Markle, Scenariusz: Jim Dunn,Sam Ernst
Serial skupia się na przedstawieniu porwania kilku uczniów, wśród których jest syn prezydenta Stanów zjednoczonych oraz córka jednej z najpotężniejszej kobiet biznesu Meg Fitch. W śledztwie bierze udział siostra Meg, agentka FBI Susie Dunn z którą Meg nie miała kontaktu od wielu lat, a także agent Secret Service, który już podczas pierwszego dnia pracy, polegającej na ochronie syna prezydenta, uczestniczy w tych tragicznych zdarzeniach.
ONI mają dostęp, mają ochronę. Ale mają jedną słabość - ich dzieci. Dzieci są balastem. Czy zapłacą okup. Co Ty bys zrobił dla swojego dziecka?
Produkcja NBC, która w założeniu ma być thrillerem napakowanym emocjami. Trailer (który mnie kupił) na pewno pokazuje nam mnóstwo akcji, ale i na emocje znajdzie się miejsce.
W obsadzie agentka Scully... znaczy Gillian Anderson, co jak dla mnie już jest plusem. Ale to nie jedyne znane nazwisko w obsadzie.
Premiera przewidziana na luty przyszłego roku.
Ostatnio zmieniony 22 marca 2014, 18:46 przez Lubec, łącznie zmieniany 1 raz.
[b] [NBC][/b]: [2014], [b]na antenie[/b] [b]Produkcja:[/b] USA, [b]Gatunek:[/b] Thriller,Dramat, [b]Dokładna data premiery:[/b] 2014-02-03 [b]Reżyseria:[/b] Steven DePaul,Peter Markle, [b]Scenariusz:[/b] Jim Dunn,Sam Ernst [url=http://www.nbc.com/crisis/][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o1.gif[/img][/url][url=http://www.imdb.com/title/tt2322158/][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o2.gif[/img][/url][url=http://www.filmweb.pl/serial/Crisis-2013-679622][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o3.gif[/img][/url][url=http://www.tv.com/shows/crisis/][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o4.gif[/img][/url][img]https://baza.seriale-asd.eu/images/o5a.gif[/img]
Serial skupia się na przedstawieniu porwania kilku uczniów, wśród których jest syn prezydenta Stanów zjednoczonych oraz córka jednej z najpotężniejszej kobiet biznesu Meg Fitch. W śledztwie bierze udział siostra Meg, agentka FBI Susie Dunn z którą Meg nie miała kontaktu od wielu lat, a także agent Secret Service, który już podczas pierwszego dnia pracy, polegającej na ochronie syna prezydenta, uczestniczy w tych tragicznych zdarzeniach. ONI mają dostęp, mają ochronę. Ale mają jedną słabość - ich dzieci. Dzieci są balastem. Czy zapłacą okup. Co Ty bys zrobił dla swojego dziecka?
http://www.youtube.com/watch?v=1h2E3h23Ozs
Produkcja NBC, która w założeniu ma być thrillerem napakowanym emocjami. Trailer (który mnie kupił) na pewno pokazuje nam mnóstwo akcji, ale i na emocje znajdzie się miejsce. W obsadzie agentka Scully... znaczy Gillian Anderson, co jak dla mnie już jest plusem. Ale to nie jedyne znane nazwisko w obsadzie. Premiera przewidziana na luty przyszłego roku.
Obejrzałem pilota i muszę przyznać, że oglądało się bardzo dobrze.
Nie ma się do czego przyczepić. Sama historia jest ciekawa i dobrze napisana, czuć napięcie przez cały czas tym bardziej, że w trakcie pilota mamy kilka ciekawych twistów i nic nie jest tym czym się początkowo wydaje. Ci dobrzy nie są do końca dobrzy, a ci którzy mieli być źli mogą wcale nimi nie być. Twórcy na szczęście unikają popadania w skrajności, można powiedzieć, że nic tutaj nie jest czarne lub białe, a mamy cała gamę szarości.
Mamy masterplan i człowieka, który za nim stoi. Coś na kształt "Prison Break" i Scofielda, tylko tutaj nie mamy tatuażu, a notatnik, w którym zdają się być przewidziane wszystkie ruchy i ewentualności.
Sama gra aktorska też stoi na dobrym poziomie czego się obawiałem, biorąc pod uwagę, że w obsadzie są nastolatki. Całe szczęście nie irytują, a nawet więcej ich los nie jest mi obojętny. W pilocie mamy zarysowane tylko kilka postaci wokół których rozgrywa się fabuła pilota, ale w kolejnych odcinkach pewnie bliżej przyjrzymy się pozostałym.
Jeżeli ten poziom się utrzyma to może być jedna z ciekawszych premier sezonu. Na pewno będę oglądał dalej.
Obejrzałem pilota i muszę przyznać, że oglądało się bardzo dobrze. Nie ma się do czego przyczepić. Sama historia jest ciekawa i dobrze napisana, czuć napięcie przez cały czas tym bardziej, że w trakcie pilota mamy kilka ciekawych twistów i nic nie jest tym czym się początkowo wydaje. Ci dobrzy nie są do końca dobrzy, a ci którzy mieli być źli mogą wcale nimi nie być. Twórcy na szczęście unikają popadania w skrajności, można powiedzieć, że nic tutaj nie jest czarne lub białe, a mamy cała gamę szarości. Mamy masterplan i człowieka, który za nim stoi. Coś na kształt "Prison Break" i Scofielda, tylko tutaj nie mamy tatuażu, a notatnik, w którym zdają się być przewidziane wszystkie ruchy i ewentualności.
Sama gra aktorska też stoi na dobrym poziomie czego się obawiałem, biorąc pod uwagę, że w obsadzie są nastolatki. Całe szczęście nie irytują, a nawet więcej ich los nie jest mi obojętny. W pilocie mamy zarysowane tylko kilka postaci wokół których rozgrywa się fabuła pilota, ale w kolejnych odcinkach pewnie bliżej przyjrzymy się pozostałym.
Jeżeli ten poziom się utrzyma to może być jedna z ciekawszych premier sezonu. Na pewno będę oglądał dalej.
Widać pewna schematyczność w tym serialu, ale akurat w tym przypadku nie jest to wadą. Wszystko wiąże się z głównym wątkiem, a "rodzice tygodnia" to po prostu kolejne kroki Wielkiego-Złego-Planu. Jestem po czterech odcinkach i muszę przyznać, że ogląda się naprawdę dobrze. Nie ma za dużo zapychaczy, wątki obyczajowe są ograniczone do minimum. Jest intryga i rodzący się konflikt: FBI vs rodzice porwanych dzieci... wątek ten wprowadza pewną atrakcyjność, a podejrzewam, że postać Scully... znaczy Anderson namiesza w serialu.
Widać, że serial zmierza do konkretnego celu i był tworzony jako zamknięta całość, dlatego też liczę, że poziom utrzyma się do samego końca.
Widać pewna schematyczność w tym serialu, ale akurat w tym przypadku nie jest to wadą. Wszystko wiąże się z głównym wątkiem, a "rodzice tygodnia" to po prostu kolejne kroki Wielkiego-Złego-Planu. Jestem po czterech odcinkach i muszę przyznać, że ogląda się naprawdę dobrze. Nie ma za dużo zapychaczy, wątki obyczajowe są ograniczone do minimum. Jest intryga i rodzący się konflikt: FBI vs rodzice porwanych dzieci... wątek ten wprowadza pewną atrakcyjność, a podejrzewam, że postać Scully... znaczy Anderson namiesza w serialu. Widać, że serial zmierza do konkretnego celu i był tworzony jako zamknięta całość, dlatego też liczę, że poziom utrzyma się do samego końca.
Ja mam inne zdanie, właściwie nie wiem po co to oglądam bo przyczepiam się do każdej sceny. Dodatkowo dobija wyjatkowo drętwa gra aktorska. Anderson, która mnie zachwycała w The Fall ostatnio tutaj podobnie jak w Hannibalu gra w mianierze woskowej lal. No ale i tak gorsza jest jej serialowa siostra - zawsze ma taki sam wyraz twarzy.
Ja mam inne zdanie, właściwie nie wiem po co to oglądam bo przyczepiam się do każdej sceny. Dodatkowo dobija wyjatkowo drętwa gra aktorska. Anderson, która mnie zachwycała w [i] The Fall[/i] ostatnio tutaj podobnie jak w Hannibalu gra w mianierze woskowej lal. No ale i tak gorsza jest jej serialowa siostra - zawsze ma taki sam wyraz twarzy.:no
Ja się poddałem po 3 odcinku. Zaczynam dochodzić do wniosku, że nie ma w ogóle sensu oglądać innych seriali poza kablówkowymi oraz brytyjskimi. Te, dostępne w ogólnodostępnych kanałach, w 90% przypadków są tandetą, z plastikowymi postaciami oraz intrygą szytą tak grubymi nićmi, że człowieka szlag trafia.
Ja się poddałem po 3 odcinku. Zaczynam dochodzić do wniosku, że nie ma w ogóle sensu oglądać innych seriali poza kablówkowymi oraz brytyjskimi. Te, dostępne w ogólnodostępnych kanałach, w 90% przypadków są tandetą, z plastikowymi postaciami oraz intrygą szytą tak grubymi nićmi, że człowieka szlag trafia.
No wiadomo, że seriale z tv ogólnodostępnych nie dorównają kablówkowym i wiadomo powszechnie, że ich jakość jest "gorsza". Ale to jest oczywiste, nie ma serialu, który dorównałbym z tych płatnych stacji albo po prostu za mało seriali oglądam.
Właściwie po BB wszystkie seriale są "gorsze". Porównywanie seriali kablówkowych i z telewizji ogólnodostępnych jest jak porównywanie teatru z telewizją, nie ma sensu... ale zbaczam z tematu.
"Crisis" wcale nie jest taki zły, owszem gra aktorska nie powala, ale są gorsze pod tym względem seriale, ale przynajmniej nie robią tutaj z FBI idiotów jak na przykład w "The Blacklist". Rachael Taylor z "Crisis" gra o jedną klasę lepiej niż Megan Boone z "Czarnej listy". Nowy serial NBC sprawia wrażenie dużo lepsze niż oczekiwałem. Historia idzie do przodu, nie ma tutaj mowy o zbaczaniu od tematu, nie ma odcinków o niczym, jak to się zdarza w proceduralach.
Jak ktoś oczekiwał poziomu BB, HoC czy choćby The Walking Dead no to sory.
No wiadomo, że seriale z tv ogólnodostępnych nie dorównają kablówkowym i wiadomo powszechnie, że ich jakość jest "gorsza". Ale to jest oczywiste, nie ma serialu, który dorównałbym z tych płatnych stacji albo po prostu za mało seriali oglądam. Właściwie po BB wszystkie seriale są "gorsze". Porównywanie seriali kablówkowych i z telewizji ogólnodostępnych jest jak porównywanie teatru z telewizją, nie ma sensu... ale zbaczam z tematu.
"Crisis" wcale nie jest taki zły, owszem gra aktorska nie powala, ale są gorsze pod tym względem seriale, ale przynajmniej nie robią tutaj z FBI idiotów jak na przykład w "The Blacklist". Rachael Taylor z "Crisis" gra o jedną klasę lepiej niż Megan Boone z "Czarnej listy". Nowy serial NBC sprawia wrażenie dużo lepsze niż oczekiwałem. Historia idzie do przodu, nie ma tutaj mowy o zbaczaniu od tematu, nie ma odcinków o niczym, jak to się zdarza w proceduralach.
Jak ktoś oczekiwał poziomu BB, HoC czy choćby The Walking Dead no to sory.
Eh, te amerykany. Jak tu ich zrozumieć.
Ale z drugiej strony to raczej nie wyobrażam sobie jak można było by to ciągnąć, bo to historia na jeden sezon według mnie. Nie jest to więc jakaś tragiczna wiadomość. Ale mam nadzieję, że pozamykają wszystkie wątki, a przynajmniej większość.
Eh, te amerykany. Jak tu ich zrozumieć. Ale z drugiej strony to raczej nie wyobrażam sobie jak można było by to ciągnąć, bo to historia na jeden sezon według mnie. Nie jest to więc jakaś tragiczna wiadomość. Ale mam nadzieję, że pozamykają wszystkie wątki, a przynajmniej większość.
Jakoś tego cancela nie odczułem, nie zabolało mnie to szczególnie. To ewidentnie historia na jeden sezon. Nie wiem co oni mogli by pokazać w drugim sezonie.
Jakoś tego cancela nie odczułem, nie zabolało mnie to szczególnie. To ewidentnie historia na jeden sezon. Nie wiem co oni mogli by pokazać w drugim sezonie.
Jedenasty odcinek dostarcza niemałych emocji i kilka naprawdę ciekawych zwrotów akcji. Czuć, ze koniec zbliża się nieubłaganie, ale jak to wszystko się skończy?
Spoiler:
Co najbardziej zaskoczyło to to, że Buddy to ojciec żołnierza przetrzymywanego przez FBI, a nie porwanego dzieciaka. To pokazuje jak dokładny musiał być plan Gibsona. Co ma również odzwierciedlenie we wprowadzeni Finley'a do posiadłości jako świadek postrzelenia Gibsona. Sama scena z synem prezydenta trzymała w napięciu, bo do końca nie wiedzieliśmy czy rzeczywiście go zabiją... i to jesz zdecydowanie duży plus tej produkcji. Pewna doza nieprzewidywalności jest zaletą również w scenie w senacie kiedy Finch ma zeznawać i wprowadza Hawkinsa. Nie do końca wiedziałem czy szef CIA poświęci żonę by uniknąć konsekwencji swojego postępowania, ale ostatecznie uległ.
Plan Gibsona doszedł do skutku i wątek zemsty mamy zakończony. Tylko pozostaje pytanie co z porywaczami i czy rzeczywiście Gibsonowi ujdzie to na sucho?
"Crisis" jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem w tym sezonie, dużo lepszy i bardziej wciągający niż "The Blacklist", które bez Spadera dawno zniknęło by z anteny. To, ze produkcja z Gillian Anderson została skasowana nie martwi, bo historia zostanie zakończona w dwugodzinnym finale - a przynajmniej taką mam nadzieję - nie chciałbym by zostawiono nas z cliffhangerem, bo to byłoby już naprawdę wredne...
Jedenasty odcinek dostarcza niemałych emocji i kilka naprawdę ciekawych zwrotów akcji. Czuć, ze koniec zbliża się nieubłaganie, ale jak to wszystko się skończy?[spoiler]Co najbardziej zaskoczyło to to, że Buddy to ojciec żołnierza przetrzymywanego przez FBI, a nie porwanego dzieciaka. To pokazuje jak dokładny musiał być plan Gibsona. Co ma również odzwierciedlenie we wprowadzeni Finley'a do posiadłości jako świadek postrzelenia Gibsona. Sama scena z synem prezydenta trzymała w napięciu, bo do końca nie wiedzieliśmy czy rzeczywiście go zabiją... i to jesz zdecydowanie duży plus tej produkcji. Pewna doza nieprzewidywalności jest zaletą również w scenie w senacie kiedy Finch ma zeznawać i wprowadza Hawkinsa. Nie do końca wiedziałem czy szef CIA poświęci żonę by uniknąć konsekwencji swojego postępowania, ale ostatecznie uległ. Plan Gibsona doszedł do skutku i wątek zemsty mamy zakończony. Tylko pozostaje pytanie co z porywaczami i czy rzeczywiście Gibsonowi ujdzie to na sucho?[/spoiler]
"Crisis" jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem w tym sezonie, dużo lepszy i bardziej wciągający niż "The Blacklist", które bez Spadera dawno zniknęło by z anteny. To, ze produkcja z Gillian Anderson została skasowana nie martwi, bo historia zostanie zakończona w dwugodzinnym finale - a przynajmniej taką mam nadzieję :) - nie chciałbym by zostawiono nas z cliffhangerem, bo to byłoby już naprawdę wredne...