Zgryz i to potężny - kiedyś oglądałem w drodze do pracy - w komunikacji miejskiej, ale odkąd przesiadłem się na rower już ta sztuczka mi nie wychodzi - na pierwszym krawężniku telefon wypadł mi z ręki
Kiedy była zima to wieczory były dłuuugie więc i czasu na seriale starczało a teraz to co? Ciemno robi się praktycznie dopiero nad ranem hehe
To może w pracy? Ciężko bo nie mam głośników... ech... a jak Wy to robicie i ile obecnie oglądacie?
Ja średnio z trzech odcinków na dobę (3/24) zszedłem gdzieś do 0,5/24
Zgryz i to potężny - kiedyś oglądałem w drodze do pracy - w komunikacji miejskiej, ale odkąd przesiadłem się na rower już ta sztuczka mi nie wychodzi - na pierwszym krawężniku telefon wypadł mi z ręki :D Kiedy była zima to wieczory były dłuuugie więc i czasu na seriale starczało a teraz to co? Ciemno robi się praktycznie dopiero nad ranem hehe To może w pracy? Ciężko bo nie mam głośników... ech... a jak Wy to robicie i ile obecnie oglądacie?
Ja średnio z trzech odcinków na dobę (3/24) zszedłem gdzieś do 0,5/24 :scratch:
Rzeczywiście w zimie kiedy szybciej robi się ciemno jakoś łatwiej zasiąść przed ekran czy też monitor i coś obejrzeć, a teraz jak asd zauważył bardzo późno robi się ciemno. W pracy nie mam jak oglądać, bo ciągle coś robię, w komunikacji miejskiej też nie, bo nie mam sprzetu na którym mógłbym coś obejrzeć, a jeżeli już to i tak szkoda zaczynać serial skoro do pracy mam 15 minut
Ale zazwyczaj włączę sobie coś do obiadu, coś lekkiego i relatywnie krótkiego, więc prawie zawsze pada na jakiś sitcom, ewentualnie anime. A tak to coś do poduszki sobie obejrzę. Średnio wypada tak, że na tygodniu 2,5 docinka dziennie na weekendzie może czasami 3,5 no chyba, że mnie mocno coś wciągnie to średnia podskakuje do góry
Rzeczywiście w zimie kiedy szybciej robi się ciemno jakoś łatwiej zasiąść przed ekran czy też monitor i coś obejrzeć, a teraz jak [b]asd[/b] zauważył bardzo późno robi się ciemno. W pracy nie mam jak oglądać, bo ciągle coś robię, w komunikacji miejskiej też nie, bo nie mam sprzetu na którym mógłbym coś obejrzeć, a jeżeli już to i tak szkoda zaczynać serial skoro do pracy mam 15 minut :) Ale zazwyczaj włączę sobie coś do obiadu, coś lekkiego i relatywnie krótkiego, więc prawie zawsze pada na jakiś sitcom, ewentualnie anime. A tak to coś do poduszki sobie obejrzę. Średnio wypada tak, że na tygodniu 2,5 docinka dziennie na weekendzie może czasami 3,5 no chyba, że mnie mocno coś wciągnie to średnia podskakuje do góry :)
U mnie też spadło, ale z 2 odcinki dziennie daję radę obejrzeć, ewentualnie więcej jeśli jakieś krótsze są. Ale nadrabiam w nocy bo dość późno się kładę.
U mnie też spadło, ale z 2 odcinki dziennie daję radę obejrzeć, ewentualnie więcej jeśli jakieś krótsze są. Ale nadrabiam w nocy bo dość późno się kładę.
U mnie brak telewizora wiec wiecej czasu na seriale. Ale 2-3 odcinki raczej daję radę. Przy krótszych odcinkach więcej. Jak weekend w domu to więcej odpowiednio. NO i wiadomo jesień-zima można nadrobić.
U mnie brak telewizora wiec wiecej czasu na seriale. Ale 2-3 odcinki raczej daję radę. Przy krótszych odcinkach więcej. Jak weekend w domu to więcej odpowiednio. NO i wiadomo jesień-zima można nadrobić.