Lubec pisze:No raczej nie pobije Sherlocka z UK(...)
Pamiętaj tylko, że nieobecni nie mają prawa głosu...
Czy Sherlock z UK powróci? być może ale nie wiadomo kiedy, gdzie i czy zaszaleją robiąc aż cztery odcinki...
A im dłuższa przerwa tym Elementary zyskuje.
[quote="Lubec"]No raczej nie pobije Sherlocka z UK(...)[/quote] Pamiętaj tylko, że nieobecni nie mają prawa głosu... Czy Sherlock z UK powróci? być może ale nie wiadomo kiedy, gdzie i czy zaszaleją robiąc aż cztery odcinki... A im dłuższa przerwa tym Elementary zyskuje.
Miałem na myśli, że każdy serial ma swoje grono fanów, a nie że któryś jest lepszy a któryś gorszy. A wydaje mi się że fanów brytyjskiego Sherlocka jest trochę więcej, ale mogę się mylić.
Są to tak odmienne obrazy, że trudno porównywać cokolwiek poza samą postacią detektywa.
A moje obawy co do kobiety Watsona były bezpodstawne, bo całkiem ciekawie w Elementary pokazano
wzajemne relacje Sherlocka i Jane.
Miałem na myśli, że każdy serial ma swoje grono fanów, a nie że któryś jest lepszy a któryś gorszy. A wydaje mi się że fanów brytyjskiego Sherlocka jest trochę więcej, ale mogę się mylić.
Są to tak odmienne obrazy, że trudno porównywać cokolwiek poza samą postacią detektywa. A moje obawy co do kobiety Watsona były bezpodstawne, bo całkiem ciekawie w Elementary pokazano wzajemne relacje Sherlocka i Jane.
[quote="Yugi_2142"]Tez zaczalem oogladac i tez mi sie podoba. Podobnie jak moi przedmowcy nie moge uwierzyc ze amerykanie zrobili dobrze jakas przerobke :)[/quote] Z ust mi to wyjąłeś. Najbardziej pozytywne zaskoczenie serialowe ostatniego sezonu.
Ja także bym nie porównywała Elementary do Sherlocka, każdy z nich ma swój niepowtarzalny styl.
Co do Elementary, bardzo fajny serialik, uwielbiam Lucy Liu, więc ciesze się, że mogę ją tu zobaczyć i to w dość aktywnej roli. Sprawy ciekawe, niebanalne. Wiedziałam, że w końcu musi pojawić się M ale mam nadzieję, że jego poszukiwanie nie zdominuje serialu i że nie sprawi, że Sherlock oszaleje tylko na tym punkcie.
Ja także bym nie porównywała Elementary do Sherlocka, każdy z nich ma swój niepowtarzalny styl. Co do Elementary, bardzo fajny serialik, uwielbiam Lucy Liu, więc ciesze się, że mogę ją tu zobaczyć i to w dość aktywnej roli. Sprawy ciekawe, niebanalne. Wiedziałam, że w końcu musi pojawić się M ale mam nadzieję, że jego poszukiwanie nie zdominuje serialu i że nie sprawi, że Sherlock oszaleje tylko na tym punkcie.
Powiem szczerze, że byłam nastawiona bardzo sceptycznie i pierwszy odcinek jakoś mnie irytował (cały czas porównywałam dwa seriale). Jednak z czasem przestałam porównywać Sherloców i naprawdę serial mi sie spodobał. Ciekawe zagadki, a bohater już tak nie irytujący i zaczęłam dostrzegać ten jego geniusz.
Dobry serial i cieszę sie, że nie zrezygnowałam po pierwszym odcinku.
Powiem szczerze, że byłam nastawiona bardzo sceptycznie i pierwszy odcinek jakoś mnie irytował (cały czas porównywałam dwa seriale). Jednak z czasem przestałam porównywać Sherloców i naprawdę serial mi sie spodobał. Ciekawe zagadki, a bohater już tak nie irytujący i zaczęłam dostrzegać ten jego geniusz. Dobry serial i cieszę sie, że nie zrezygnowałam po pierwszym odcinku.
Serial świetnie się rozwinął i bardzo mi się podoba.
Szkoda tylko, że dopiero znowu przed dłuższą przerwą (wszak sezon się kończy) przypomniano sobie o Moriaritym. To zapewne celowy wybieg by zaostrzyć apetyt przed kolejnym sezonem.
Serial świetnie się rozwinął i bardzo mi się podoba. Szkoda tylko, że dopiero znowu przed dłuższą przerwą (wszak sezon się kończy) przypomniano sobie o Moriaritym. To zapewne celowy wybieg by zaostrzyć apetyt przed kolejnym sezonem.
Ten wątek z Moriartym, raczej jego (jak to nazwać?) techniczne wykorzystanie w serialu przypomina mi wątek z matką Becket z 'Castle', tam też są średnio 2 odcinki na sezon związane z tym tematem, w połowie i pod koniec sezonu.
A ogólnie serial jest bardzo dobry, lepszy niż się spodziewałem na początku.
Ten wątek z Moriartym, raczej jego (jak to nazwać?) techniczne wykorzystanie w serialu przypomina mi wątek z matką Becket z 'Castle', tam też są średnio 2 odcinki na sezon związane z tym tematem, w połowie i pod koniec sezonu. A ogólnie serial jest bardzo dobry, lepszy niż się spodziewałem na początku.
No to teraz się podziało z [spoiler]Irene[/spoiler]... tego się naprawdę nie spodziewałem. Chyba, że to jednak ściema i mamy do czynienia z Copperfieldem albo bliźniaczką...
No ja właściwie się spodziewałem [spoiler]że Irene żyje. Jakoś nie przeszło mi przez myśl, że uśmiercili jedną z głównych postaci z historii o Sherlocku, w której drzemie tyle potencjału[/spoiler]. Przed nami dwugodzinny finał i podejrzewam, że dopiero w tedy nas zaskoczą :)
Sezon świetny poza samym zakończeniem, które wcale mi się nie spodobało.
Spoiler:
Zbyt szybko wątek z Moriarytym został praktycznie zakończony. Jak człowiek długo jest głodny to danie lepiej mu zasmakuje pod warunkiem, że będzie delektował się nim pomału a nie jak w minutę zmiecie cały talerz...
Sezon świetny poza samym zakończeniem, które wcale mi się nie spodobało. [spoiler]Zbyt szybko wątek z Moriarytym został praktycznie zakończony. Jak człowiek długo jest głodny to danie lepiej mu zasmakuje pod warunkiem, że będzie delektował się nim pomału a nie jak w minutę zmiecie cały talerz...[/spoiler]
Sezon świetny. Końcówka sezonu bardzo dobra, a sam finał nie gorszy. Kilka ciekawych zwrotów akcji, postać Watson też jakby wychodziła z cienia Sherlocka, no i kilka fajnych retrospekcji. Mogli by ich w kolejnym sezonie więcej dać.
Miałbym tez parę zastrzeżeń,
Spoiler:
po pierwsze mi tak jak i asd nie podoba mi się że szybko zakończono watek Moriaty'ego tym bardziej, że to nie mężczyzna a sama Irene Adler, co też mi się nie podoba, nie ze względu na to, ze zmienili mu płeć - jak i Watsonowi - ale na to, że to jedna i ta sama postać. Wątek Irene i Moriarty'ego się splatają, a wolałbym, żeby to jednak nie była ta sama osoba.
ale ogólnie nie umniejsza to faktu, że finał trzymał poziom całego sezonu.
Sezon świetny. Końcówka sezonu bardzo dobra, a sam finał nie gorszy. Kilka ciekawych zwrotów akcji, postać Watson też jakby wychodziła z cienia Sherlocka, no i kilka fajnych retrospekcji. Mogli by ich w kolejnym sezonie więcej dać. Miałbym tez parę zastrzeżeń, [spoiler]po pierwsze mi tak jak i [b]asd[/b] nie podoba mi się że szybko zakończono watek Moriaty'ego tym bardziej, że to nie mężczyzna a sama Irene Adler, co też mi się nie podoba, nie ze względu na to, ze zmienili mu płeć - jak i Watsonowi - ale na to, że to jedna i ta sama postać. Wątek Irene i Moriarty'ego się splatają, a wolałbym, żeby to jednak nie była ta sama osoba.[/spoiler] ale ogólnie nie umniejsza to faktu, że finał trzymał poziom całego sezonu.
Potwierdzam, świetny powrót. A zarazem powrót Sherlocka na ojczystą ziemię. A rzeczone postacie nie tylko samym faktem pojawienia się sprawiły, że odcinek dobrze się oglądało, ale też dają nam większy obraz na przeszłość genialnego detektywa, która ma już coraz mniej tajemnic, choc podejrzewam, że twórcy co nieco zostawili jeszcze na później
Potwierdzam, świetny powrót. A zarazem powrót Sherlocka na ojczystą ziemię. A rzeczone postacie nie tylko samym faktem pojawienia się sprawiły, że odcinek dobrze się oglądało, ale też dają nam większy obraz na przeszłość genialnego detektywa, która ma już coraz mniej tajemnic, choc podejrzewam, że twórcy co nieco zostawili jeszcze na później :)
Sytuacja się zagęszcza, co knuje Mycroft, bo przecież nie rozmawia ani z ojcem Sherlocka ani z Jane, czyżby szykował się powrót M?A może scenarzyści wprowadzą kompletnie nową postać?
Sytuacja się zagęszcza, co knuje Mycroft, bo przecież nie rozmawia ani z ojcem Sherlocka ani z Jane, czyżby szykował się powrót M?A może scenarzyści wprowadzą kompletnie nową postać?
Postać Mycrofta jest genialna. Rhys Ifans świetnie się dostosował do sposobu grania Jonny'ego. Uwielbiam szczególnie te momenty, gdy będąc sam na sam przyjmują te niemal teatralne, pełne pozerstwa pozy.
Postać Mycrofta jest genialna. Rhys Ifans świetnie się dostosował do sposobu grania Jonny'ego. Uwielbiam szczególnie te momenty, gdy będąc sam na sam przyjmują te niemal teatralne, pełne pozerstwa pozy.
Trudno się z tym nie zgodzić. Mycroft to świetna postać.
Podejrzewam tutaj powrót M, ale może scenarzyści wprowadzą jakąś nową postać. Kurcze dawno nie czytałem Sherlocka, nie pamiętam już jakie postaci się tam przewijały.
Co by nie pisać Elementary z odcinka na odcinek ogląda się coraz lepiej
Trudno się z tym nie zgodzić. Mycroft to świetna postać. Podejrzewam tutaj powrót M, ale może scenarzyści wprowadzą jakąś nową postać. Kurcze dawno nie czytałem Sherlocka, nie pamiętam już jakie postaci się tam przewijały. Co by nie pisać Elementary z odcinka na odcinek ogląda się coraz lepiej :)
Myślę, że Agnieszka nie zrezygnuje, mimo szumnych zapowiedzi i faktu, że znalazł się od razu ktoś, kto przejął tłumaczenie 9 odcinaka. Dziewczę trochę dramatyzuje, ale jej apele nie pozostały bez odpowiedzi i z miejsca dostała takie wsparcie, że pozazdrościć.
Myślę, że Agnieszka nie zrezygnuje, mimo szumnych zapowiedzi i faktu, że znalazł się od razu ktoś, kto przejął tłumaczenie 9 odcinaka. Dziewczę trochę dramatyzuje, ale jej apele nie pozostały bez odpowiedzi i z miejsca dostała takie wsparcie, że pozazdrościć.