rozpoczynając wątek chciałem napisać, że od tego serialu zaczęła się moja przygoda z serialami sci-fi. Wracam do niego często, uwielbiam wątek miłosny
Aeryn i Johna (a co mimo poważnego wieku ) poza tym serial pod koniec I sezonu nabrał akcji stał się pasjonujący, z chęcią "połykałem" kolejne odcinki.
Polecam każdemu kto jeszcze nie oglądał, naprawdę warto.
rozpoczynając wątek chciałem napisać, że od tego serialu zaczęła się moja przygoda z serialami sci-fi. Wracam do niego często, uwielbiam wątek miłosny Aeryn i Johna (a co mimo poważnego wieku ;) ) poza tym serial pod koniec I sezonu nabrał akcji stał się pasjonujący, z chęcią "połykałem" kolejne odcinki. Polecam każdemu kto jeszcze nie oglądał, naprawdę warto.
Mimo, że jestem czymś na kształt fana sci-fi (i to bardziej w wydaniu BG) to jednak nigdy nie byłem w stanie przekonać się do tego serialu i wyjść poza kilka odcinków pierwszego sezonu (nie trawię po prostu tych pluszaków).
Mimo, że jestem czymś na kształt fana sci-fi (i to bardziej w wydaniu BG) to jednak nigdy nie byłem w stanie przekonać się do tego serialu i wyjść poza kilka odcinków pierwszego sezonu (nie trawię po prostu tych pluszaków).
PS2: WIECIE ZE CHODZA POGLOSKI ZE MOZE BEDZIE NASTEPNY SEZON FARSCAPE? zobaczcie na forum scifi!
Z tego co mi wiadomo to ma powstać kilka nowych epów po kilka-kilkanaście minut, prawdopodobnie z trochę inna obsadą, które będą dostępne w sieci. Chodzą też pogłoski, że jeżeli się spodoba to może zrobią nowa serię TV.
A co do tych "pluszaków" - mi nie przeszkadzają. Dla mnie jest to jeden z najlepszych seriali S-F, pomijając oczywiście zdolności aktorskie osoby odtwarzającej rolę głównego bohatera (też da się przeżyć).
Najlepszym motywem wg mnie było wszczepianie mikrobów translacyjnych. Przynajmniej rozwiązało to problem języka. Nie wszyscy na Ziemi znają angielski, więc w jaki sposób (np w SG) cały wszechświat mówi po angielsku, biorąc pod uwagę to, że np. w SG-1 jest wyraźne nawiązanie do Egiptu.
[quote]PS2: WIECIE ZE CHODZA POGLOSKI ZE MOZE BEDZIE NASTEPNY SEZON FARSCAPE? zobaczcie na forum scifi![/quote]
Z tego co mi wiadomo to ma powstać kilka nowych epów po kilka-kilkanaście minut, prawdopodobnie z trochę inna obsadą, które będą dostępne w sieci. Chodzą też pogłoski, że jeżeli się spodoba to może zrobią nowa serię TV.
A co do tych "pluszaków" - mi nie przeszkadzają. Dla mnie jest to jeden z najlepszych seriali S-F, pomijając oczywiście zdolności aktorskie osoby odtwarzającej rolę głównego bohatera (też da się przeżyć). Najlepszym motywem wg mnie było wszczepianie mikrobów translacyjnych. Przynajmniej rozwiązało to problem języka. Nie wszyscy na Ziemi znają angielski, więc w jaki sposób (np w SG) cały wszechświat mówi po angielsku, biorąc pod uwagę to, że np. w SG-1 jest wyraźne nawiązanie do Egiptu.
Ja dopiero raczkuję jeśli chodzi o ten serial bo dopiero 2 odcinki "połknąłem" ale nawet tyle starczyło by zrobić ze mnie jego fana. Cieszy mnie to że jeszcze duuuuuużo odcinkow przede mną. I pytanie do doświadczonych "oglądaczy". Czy film "The Peacekeeper Wars" jest umiejscowiony po 4 sezonie ? Czy jest jakimś odrębnym kawałkiem tylko osadzonym w świecie Farscape ?
Ja dopiero raczkuję jeśli chodzi o ten serial bo dopiero 2 odcinki "połknąłem" ale nawet tyle starczyło by zrobić ze mnie jego fana. Cieszy mnie to że jeszcze duuuuuużo odcinkow przede mną. I pytanie do doświadczonych "oglądaczy". Czy film "The Peacekeeper Wars" jest umiejscowiony po 4 sezonie ? Czy jest jakimś odrębnym kawałkiem tylko osadzonym w świecie Farscape ?
Farscape jest niesamowitym serialem przeznaczonym dla bardzo specyficznego odbiorcy. To bardziej Fantasy niż Sc-Fi. Mnie osobiście przypadł do gustu i połknąłem wszytkie sezony +Peacekeeper war niemal z marszu. Te tzw. "pluszaki" jak to określacie... były własnie imho jedną z największych zalet tego serialu. Polecam go wszystkim tym , którzy nie widzieli. Nie sugerujce się opiniami krytykantów :twisted:
Farscape jest niesamowitym serialem przeznaczonym dla bardzo specyficznego odbiorcy. To bardziej Fantasy niż Sc-Fi. Mnie osobiście przypadł do gustu i połknąłem wszytkie sezony +Peacekeeper war niemal z marszu. Te tzw. "pluszaki" jak to określacie... były własnie imho jedną z największych zalet tego serialu. Polecam go wszystkim tym , którzy nie widzieli. Nie sugerujce się opiniami krytykantów :twisted:
A ja bym sobie w końcu obejrzał. Tak odkładałem, odkładałem na przyszłość, a teraz w końcu demonoid padł i ni ma... :/ Teraz żałuję, że nie brałem od razu. A teraz znowu serial i tak jeszcze poczeka, bo trzeba będzie ciągnąć w 350
A ja bym sobie w końcu obejrzał. Tak odkładałem, odkładałem na przyszłość, a teraz w końcu demonoid padł i ni ma... :/ Teraz żałuję, że nie brałem od razu. A teraz znowu serial i tak jeszcze poczeka, bo trzeba będzie ciągnąć w 350
ja mialem ale nie ogladalem go wtedy ale za to zassalem w zeszlym roku z torrencikow szkoda ze teraz demonoid padl bo chcialbym cos zassac a wiekszosc na demonoidzie byla ;/
ja mialem :P ale nie ogladalem go wtedy :P ale za to zassalem w zeszlym roku z torrencikow szkoda ze teraz demonoid padl bo chcialbym cos zassac a wiekszosc na demonoidzie byla ;/
Ten serial jest bardzo fajny ale tylko sezon 1, 2. W 3 przesadzili z tym sklonowaniem głównego bohatera ale jeszcze to mogło być. Natomiast sezon 4 to już kompletnie schrzanili bo większość odcinków jest tak beznadziejna, że chyba sami scenarzyści nie wiedzą o co w nich chodzi. Wcale się nie dziwię, że go zdjęli z emisji właśnie po 4 sezonie. Trzy pierwsze sezony oglądałem z zapartym tchem codziennie sobie po 1 odcinku, natomiast 4 oglądam od pół roku i nie mogę go skończyć jest tak nudny.
Ten serial jest bardzo fajny ale tylko sezon 1, 2. W 3 przesadzili z tym sklonowaniem głównego bohatera ale jeszcze to mogło być. Natomiast sezon 4 to już kompletnie schrzanili bo większość odcinków jest tak beznadziejna, że chyba sami scenarzyści nie wiedzą o co w nich chodzi. Wcale się nie dziwię, że go zdjęli z emisji właśnie po 4 sezonie. Trzy pierwsze sezony oglądałem z zapartym tchem codziennie sobie po 1 odcinku, natomiast 4 oglądam od pół roku i nie mogę go skończyć jest tak nudny.
Szukam filmu "Farscape reunion" . Jest to film wprowadzający do drugiego sezonu . Opisywany był czasem jako "Farscape 2.00" . Brakuje mi tego filmu do kompletu .
Szukam filmu "Farscape reunion" . Jest to film wprowadzający do drugiego sezonu . Opisywany był czasem jako "Farscape 2.00" . Brakuje mi tego filmu do kompletu .
Odpowiadam trochę późno, ReUnion nie jest oficjalnym epizodem, chyba nigdy nie był emitowany w TV. Wszystkie sceny (albo prawie wszystkie) były wykorzystane w późniejszych odcinkach. Więc nie ma sensu się męczyć i szukać ten ep. nic nie wnosi do serii.
Odpowiadam trochę późno, ReUnion nie jest oficjalnym epizodem, chyba nigdy nie był emitowany w TV. Wszystkie sceny (albo prawie wszystkie) były wykorzystane w późniejszych odcinkach. Więc nie ma sensu się męczyć i szukać ten ep. nic nie wnosi do serii.
Dzięki za info . Mimo wszystko , bedę dalej szukać . Z całego cyklu tylko tego filmu mi brakuje . Może gdzieś w końcu trafię . Długo męczyłem sie z "Farscape undressed" , ale w końcu sie udało . Pozdrawiam .
Dzięki za info . Mimo wszystko , bedę dalej szukać . Z całego cyklu tylko tego filmu mi brakuje . Może gdzieś w końcu trafię . Długo męczyłem sie z "Farscape undressed" , ale w końcu sie udało . Pozdrawiam .
A ja musze się pochwalić, ze ostatnio obejrzałem całego Farscape. Mimo, iż z poczatku pierwszego sezonu serial mnie nużył to wytrwałem i później było już coraz lepiej. Reasumujac ,warto poświęcić swój czas na obejrzenie losów Johna Crichtona w odleglej galaktyce, zwłaszcza że można dojśc do ciekawych, aczkolwiek nie błyskotliwych, wnosków dotyczących pojawienia się obcych w naszych realiach (czyli co by było gdyby). :mrgreen:
A ja musze się pochwalić, ze ostatnio obejrzałem całego Farscape. Mimo, iż z poczatku pierwszego sezonu serial mnie nużył to wytrwałem i później było już coraz lepiej. Reasumujac ,warto poświęcić swój czas na obejrzenie losów Johna Crichtona w odleglej galaktyce, zwłaszcza że można dojśc do ciekawych, aczkolwiek nie błyskotliwych, wnosków dotyczących pojawienia się obcych w naszych realiach (czyli co by było gdyby). :mrgreen: