jan_pawian pisze:glosik z mojej strony poleciał.......ale chyba będzie nas za mało - no ale może za 2-3 lata.....trzeba być cierpliwym:)
Jeśli będziemy odpowiednio lobbować, a asd nie zasłoni się wymówką proceduralną, że tym razem mały być tylko belgijskie seriale na literę "p", to powinno się udać
[quote="jan_pawian"]glosik z mojej strony poleciał.......ale chyba będzie nas za mało - no ale może za 2-3 lata.....trzeba być cierpliwym:)[/quote]
Jeśli będziemy odpowiednio lobbować, a [b]asd[/b] nie zasłoni się wymówką proceduralną, że tym razem mały być tylko belgijskie seriale na literę "p", to powinno się udać ;)
Tym bardziej :D , PONAWIAM prośbę do Moderacji, tym razem o skasowanie GG z listy. Z góry dziękuję :tongue: Hehe i kto tu nie umie czytać Panie [b]Najphil[/b] :P
[size=75][color=#999999]Added after 2 minutes:[/color][/size]
[quote]belgijskie seriale na literę "p",[/quote] Dobre :ok :D:D
Fakt, strzeliłem gafę. Teraz Asd ma na mnie haka i może zdjąć GG z Charts, ale musi sobie zdawać sprawę, że będzie to brutalny, pozbawiony serca czyn Tyrana.
Fakt, strzeliłem gafę. Teraz Asd ma na mnie haka i może zdjąć GG z Charts, ale musi sobie zdawać sprawę, że będzie to brutalny, pozbawiony serca czyn Tyrana.
saper202 pisze:O żesz, temat o gg to jeden wielki offtop. Najphil i reszta, może coś o serialu napiszecie, zamiast namawiać do głosowania
Może i offtop ale przynajmniej skuteczny, gg idzie na liście łeb w łeb z prowadzącym rizzoli & rizzoli, przez chwilę nawet było na prowadzeniu
O serialu nie wiem co więcej napisać ponad to co już było wymienione: lekki, odstresowywujący, zabawny. Zgadzam się z najphilem, że gg zadziwiająco dobrze sprawdza się jako "poprawiacz nastroju". Przykładowo, jak nasz szanowny admin będzie przybity po wstawieniu nowego Spartacusa, łatwo będzie mógł poprawić sobie nastrój wstawiając jakiś sezon Gilmorek
[quote="saper202"]O żesz, temat o gg to jeden wielki offtop. Najphil i reszta, może coś o serialu napiszecie, zamiast namawiać do głosowania[/quote]
Może i offtop ale przynajmniej skuteczny, gg idzie na liście łeb w łeb z prowadzącym rizzoli & rizzoli, przez chwilę nawet było na prowadzeniu :-) O serialu nie wiem co więcej napisać ponad to co już było wymienione: lekki, odstresowywujący, zabawny. Zgadzam się z [b]najphil[/b]em, że gg zadziwiająco dobrze sprawdza się jako "poprawiacz nastroju". Przykładowo, jak nasz szanowny admin będzie przybity po wstawieniu nowego Spartacusa, łatwo będzie mógł poprawić sobie nastrój wstawiając jakiś sezon Gilmorek ;)
[quote]przez chwilę nawet było na prowadzeniu[/quote] właśnie prowadzi, a moderacja nic nie robi z tym faktem, toż to skandal :-) [quote]będzie mógł poprawić sobie nastrój wstawiając jakiś sezon Gilmorek[/quote] naprawde tak źle, życzysz naszemu adminowi?? biedny się załamie i nic więcej z chart'sa nie wstawi ;)
Tak naprawdę to potrafię zrozumieć zauroczenie takim serialem.
Sam kiedyś uległem October Road choć na pierwszy rzut oka wyglądał przeraźliwie nudnie to okazał się niesamowicie wciągający a spokój, który od niego emanował udzielał mi się osobiście - wspaniały relaks.
Również podobnie wspominam Point Pleasant - z pozoru ten serial przedstawiał wszystko czego nie znoszę - środowisko nastolatków i tego typu problemy... Okazało się jednak, że to tylko tło, które nie miało większego znaczenia a serial tak zapadł mi w pamięci, że pamietam go lepiej niż pierwszy sezon Prisona...
Ale o ile October znalazł szersze poparcie, PP również większość doceniła o tyle z GG jest gorzej bo front przebiega gdzieś w połowie... - oznacza to, ze najprawdopodobniej nie będzie on pasował do mojego gustu. Co ciekawe - czytając powyższe posty (wszystkie pięć stron) nie natrafiłem na żaden konkretny argument, który wskazywał by na to, ze jestem w błędzie a ten serial ma jednak w sobie to coś...
Nikt też nie zadał sobie trudu, żeby porozmawiać o tym co serial przedstawia, nikt nie pochylił się nad choćby jednym wątkiem jaki serial porusza... Nikt też nie spróbował go nawet skomentować...
Nie dziwcie się więc, że serial ma tak wielu wrogów (sceptyków) - nie robicie nic by przeciągnąć ich na swoją stronę...
No więc jak - ma ten serial coś w sobie czy nie ma?? i co??
Tak naprawdę to potrafię zrozumieć zauroczenie takim serialem. Sam kiedyś uległem October Road choć na pierwszy rzut oka wyglądał przeraźliwie nudnie to okazał się niesamowicie wciągający a spokój, który od niego emanował udzielał mi się osobiście - wspaniały relaks. Również podobnie wspominam Point Pleasant - z pozoru ten serial przedstawiał wszystko czego nie znoszę - środowisko nastolatków i tego typu problemy... Okazało się jednak, że to tylko tło, które nie miało większego znaczenia a serial tak zapadł mi w pamięci, że pamietam go lepiej niż pierwszy sezon Prisona... Ale o ile October znalazł szersze poparcie, PP również większość doceniła o tyle z GG jest gorzej bo front przebiega gdzieś w połowie... - oznacza to, ze najprawdopodobniej nie będzie on pasował do mojego gustu. Co ciekawe - czytając powyższe posty (wszystkie pięć stron) nie natrafiłem na żaden konkretny argument, który wskazywał by na to, ze jestem w błędzie a ten serial ma jednak w sobie to coś... Nikt też nie zadał sobie trudu, żeby porozmawiać o tym co serial przedstawia, nikt nie pochylił się nad choćby jednym wątkiem jaki serial porusza... Nikt też nie spróbował go nawet skomentować... Nie dziwcie się więc, że serial ma tak wielu wrogów (sceptyków) - nie robicie nic by przeciągnąć ich na swoją stronę...
No więc jak - ma ten serial coś w sobie czy nie ma?? i co??
Zapewne brak postów charakteryzujących ten serial związanych jest z jego dużą popularnością, kilka lat temu. Każdy fan wychodzi z założenia, że wszyscy mniej lub bardziej, ale kojarzą o co w nim biega.
Przyrównanie tego serialu do "October Road" czy "Evergreen" jest jak najbardziej na miejscu. Dla mnie to jest ten sam poziom zauroczenia. Małe sympatyczne miasteczko, bohaterowie, nawet ci z drugiego planu z którymi mielibyśmy ochotę się zaprzyjaźnić i unoszący się nad całością ciepły, podnoszący na duchu klimat.
Pisałem wcześniej, że serial miał nieco zaangażowania społecznego w tym, by pokazać piękno i bogactwo języka - i to prawda. Najmocniejszą stroną tego serialu są dialogi. Szybkie, inteligentne, obfitujące w celne spostrzeżenia, z dużą dawką humoru i ciętymi ripostami.
Do tego dochodzi kilka naprawdę zabawnych postaci, takich jak Kirk - postać kultowa wprowadzająca elementy absurdu. Michele z pochodzenia francuz, wieczny malkontent i zrzęda z akcentem, którego nie sposób podrobić czy Sooki, genialna kucharka cierpiąca na ADHD, ale o złotym sercu.
Oczywiście świat w serialu jest nieco odrealniony. To raczej wariacja na temat, jak byśmy chcieli by wyglądał, niż odwzorowanie rzeczywistości, ale właśnie dlatego mnie tak zaczarował. Dla mnie każdy odcinek to swoisty zastrzyk nadziei, otuchy i poprawiacz humoru jakich mało.
Dobra, skończyłem. Nie wiem, czy to uzewnętrznienie tej, bardziej delikatnej strony mojej natury coś zmieni, jeśli chodzi o plany wystawienia drugiego sezonu, ale dałem z siebie wszystko
Zapewne brak postów charakteryzujących ten serial związanych jest z jego dużą popularnością, kilka lat temu. Każdy fan wychodzi z założenia, że wszyscy mniej lub bardziej, ale kojarzą o co w nim biega.
Przyrównanie tego serialu do "October Road" czy "Evergreen" jest jak najbardziej na miejscu. Dla mnie to jest ten sam poziom zauroczenia. Małe sympatyczne miasteczko, bohaterowie, nawet ci z drugiego planu z którymi mielibyśmy ochotę się zaprzyjaźnić i unoszący się nad całością ciepły, podnoszący na duchu klimat.
Pisałem wcześniej, że serial miał nieco zaangażowania społecznego w tym, by pokazać piękno i bogactwo języka - i to prawda. Najmocniejszą stroną tego serialu są dialogi. Szybkie, inteligentne, obfitujące w celne spostrzeżenia, z dużą dawką humoru i ciętymi ripostami.
Do tego dochodzi kilka naprawdę zabawnych postaci, takich jak Kirk - postać kultowa wprowadzająca elementy absurdu. Michele z pochodzenia francuz, wieczny malkontent i zrzęda z akcentem, którego nie sposób podrobić czy Sooki, genialna kucharka cierpiąca na ADHD, ale o złotym sercu.
Oczywiście świat w serialu jest nieco odrealniony. To raczej wariacja na temat, jak byśmy chcieli by wyglądał, niż odwzorowanie rzeczywistości, ale właśnie dlatego mnie tak zaczarował. Dla mnie każdy odcinek to swoisty zastrzyk nadziei, otuchy i poprawiacz humoru jakich mało.
Dobra, skończyłem. Nie wiem, czy to uzewnętrznienie tej, bardziej delikatnej strony mojej natury coś zmieni, jeśli chodzi o plany wystawienia drugiego sezonu, ale dałem z siebie wszystko ;)
najphil pisze:Zapewne brak postów charakteryzujących ten serial związanych jest z jego dużą popularnością, kilka lat temu. Każdy fan wychodzi z założenia, że wszyscy mniej lub bardziej, ale kojarzą o co w nim biega.
Jakoś nijak ma się to do innych tematów - o Stargate mógłbyś zapewne napisać coś podobnego a jednak ilość postów (w temacie o SG), w których rozważane są szczegóły i skomentowane są poszczególne odcinki jest niewspółmiernie wysoka... Z mojego punktu widzenia wygląda to więc mniej więcej tak:
"wszyscy mniej lub bardziej kojarzą o co w nim biega, a że serial płytki i akcja w nim jest luźno związana więc nie ma sensu emocjonować się informacjami, że ziutek pokochał tamtą a ona go nie bo przecież mama jej nie pozwoliła no i marjan jej kwiaty dał..."
(wybacz- nie chciałem być złośliwy - tak mi się ten serial kojarzy - w żadnym poście nie znalazłem szczegółów dotyczących fabuły tego serialu).
Czy więc go oglądnę? - Nie bo nie przekonałeś mnie więc.
Czy będzie drugi sezon? - patrząc na Charts pewnie tak i to wkrótce bo skoro jest tak popularny to czemu nie?
[quote="najphil"]Zapewne brak postów charakteryzujących ten serial związanych jest z jego dużą popularnością, kilka lat temu. Każdy fan wychodzi z założenia, że wszyscy mniej lub bardziej, ale kojarzą o co w nim biega.[/quote] Jakoś nijak ma się to do innych tematów - o Stargate mógłbyś zapewne napisać coś podobnego a jednak ilość postów (w temacie o SG), w których rozważane są szczegóły i skomentowane są poszczególne odcinki jest niewspółmiernie wysoka... Z mojego punktu widzenia wygląda to więc mniej więcej tak: "wszyscy mniej lub bardziej kojarzą o co w nim biega, a że serial płytki i akcja w nim jest luźno związana więc nie ma sensu emocjonować się informacjami, że ziutek pokochał tamtą a ona go nie bo przecież mama jej nie pozwoliła no i marjan jej kwiaty dał..." (wybacz- nie chciałem być złośliwy - tak mi się ten serial kojarzy - w żadnym poście nie znalazłem szczegółów dotyczących fabuły tego serialu).
Czy więc go oglądnę? - Nie bo nie przekonałeś mnie więc. Czy będzie drugi sezon? - patrząc na Charts pewnie tak i to wkrótce bo skoro jest tak popularny to czemu nie?
Point Pleasant mi jakoś umknął. Ale October Road dostał u mnie szansę, może z uwagi na aktorkę z rozwalającego mnie swego czasu That `70s Show. Zadziałał sentyment ale się nie zawiodłem.
Point Pleasant mi jakoś umknął. Ale October Road dostał u mnie szansę, może z uwagi na aktorkę z rozwalającego mnie swego czasu That `70s Show. Zadziałał sentyment ale się nie zawiodłem.
To wy nie wiecie, że ten serial zakończył się na drugim sezonie a wszystkie niby dalsze odcinki w sieci to ściema??
Tak, tak - to już koniec jeśli chodzi o gilmorki...
To wy nie wiecie, że ten serial zakończył się na drugim sezonie a wszystkie niby dalsze odcinki w sieci to ściema?? :shock: Tak, tak - to już koniec jeśli chodzi o gilmorki... :rabbit: