Trochę sztucznie to wyszło, jakby nie miał innych zmartwień tylko ratowanie gościa, jakby scenarzyści zamiast po takim clifhangerze kontynuować główny wątek, nie mieli pomysłu i zrobili kolejny 'zwykły' (co nie znaczy ze zły) odcinek. Po tym odcinku znacznie więcej się spodziewałem w temacie głównej historii. Gdy by nie ten clifhanger byłoby OK, ale z nim to mnie zirytowało.
Super:) A co do odcinka [spoiler] Trochę sztucznie to wyszło, jakby nie miał innych zmartwień tylko ratowanie gościa, jakby scenarzyści zamiast po takim clifhangerze kontynuować główny wątek, nie mieli pomysłu i zrobili kolejny 'zwykły' (co nie znaczy ze zły) odcinek. Po tym odcinku znacznie więcej się spodziewałem w temacie głównej historii. Gdy by nie ten clifhanger byłoby OK, ale z nim to mnie zirytowało. [/spoiler]
matka jest esencja tego serialu
bez niej i nieodlacznego papierosa byloby nudno
a co do serialu to lekki i przyjemny
michael westen jest chyba najsympatyczniejsza postacia wykreowana jaka ostatnio mialem okazje widziec. dlatego postac grana przez jeffrey'a donovan'a w changeling strasznie nie pasowala do tego aktora
matka jest esencja tego serialu :) bez niej i nieodlacznego papierosa byloby nudno a co do serialu to lekki i przyjemny michael westen jest chyba najsympatyczniejsza postacia wykreowana jaka ostatnio mialem okazje widziec. dlatego postac grana przez jeffrey'a donovan'a w changeling strasznie nie pasowala do tego aktora
Wszyscy bohaterowie są fajnie dobrani, a szczególnie lubię postać Fiony. Wyjątek stanowi Carla - jakaś nijaka, niby twarda laska, pełna tajemnic, więc powinna być wyrazista, ale aktorka, albo nie umie poprowadzić roli, albo było takie założenie (co z kolei byłoby dziwne)...
Wszyscy bohaterowie są fajnie dobrani, a szczególnie lubię postać Fiony. Wyjątek stanowi Carla - jakaś nijaka, niby twarda laska, pełna tajemnic, więc powinna być wyrazista, ale aktorka, albo nie umie poprowadzić roli, albo było takie założenie (co z kolei byłoby dziwne)...
Najlepszy jest Sam Axe czyli Bruce Campbell - zawsze lubiałem tego aktora, od kiedy oglądnąłem Evil Dead (zwłaszcza częśc III ).
Podobają mi się jego "wstawki" jak np minuta ciszy nad rozwalonym autem - gość jest z jednej strony zabawny, z drugiej jednak jest prawdziwym zawodowcem.
Najlepszy jest Sam Axe czyli Bruce Campbell - zawsze lubiałem tego aktora, od kiedy oglądnąłem Evil Dead (zwłaszcza częśc III :D ). Podobają mi się jego "wstawki" jak np minuta ciszy nad rozwalonym autem - gość jest z jednej strony zabawny, z drugiej jednak jest prawdziwym zawodowcem.
Serialu akurat nie oglądam, ale aktora również bardzo lubię, więc taka mała ciekawostka, jeśli jeszcze ktoś nie słyszał (oglądał) - nie wiem nawet, czy już ktoś (ja?, ktoś inny?) o tym nie pisał, no ale na wszelki wypadek podam: "My Name Is Bruce" - http://www.imdb.com/title/tt0489235/ - nie jest to dzieło epokowe, ale warto zobaczyć, jak ktoś aktora lubi Przednia zabawa gwarantowana
Serialu akurat nie oglądam, ale aktora również bardzo lubię, więc taka mała ciekawostka, jeśli jeszcze ktoś nie słyszał (oglądał) - nie wiem nawet, czy już ktoś (ja?, ktoś inny?) o tym nie pisał, no ale na wszelki wypadek podam: [b]"My Name Is Bruce"[/b] - http://www.imdb.com/title/tt0489235/ - nie jest to dzieło epokowe, ale warto zobaczyć, jak ktoś aktora lubi :) Przednia zabawa gwarantowana :)
Sam faktycznie powala
Chciałam wcześniej podkreślić, że moim zdaniem, ekipa jest ŚWIETNIE dobrana!
Wszystkie postaci idealnie ze sobą współgrają. Na prawdę osoba od castingów plus te od dialogów odwaliły kawał dobrej roboty!
Sam faktycznie powala :D Chciałam wcześniej podkreślić, że moim zdaniem, ekipa jest ŚWIETNIE dobrana! Wszystkie postaci idealnie ze sobą współgrają. Na prawdę osoba od castingów plus te od dialogów odwaliły kawał dobrej roboty! :salut:
Bostonq pisze:Serialu akurat nie oglądam, ale aktora również bardzo lubię, więc taka mała ciekawostka, jeśli jeszcze ktoś nie słyszał (oglądał) - nie wiem nawet, czy już ktoś (ja?, ktoś inny?) o tym nie pisał, no ale na wszelki wypadek podam: "My Name Is Bruce" - http://www.imdb.com/title/tt0489235/ - nie jest to dzieło epokowe, ale warto zobaczyć, jak ktoś aktora lubi Przednia zabawa gwarantowana
Dzięki wielkie, znalazłem i już ściągam Mam podobne odczucia do niego i od tych samych filmów:)
[quote="Bostonq"]Serialu akurat nie oglądam, ale aktora również bardzo lubię, więc taka mała ciekawostka, jeśli jeszcze ktoś nie słyszał (oglądał) - nie wiem nawet, czy już ktoś (ja?, ktoś inny?) o tym nie pisał, no ale na wszelki wypadek podam: [b]"My Name Is Bruce"[/b] - http://www.imdb.com/title/tt0489235/ - nie jest to dzieło epokowe, ale warto zobaczyć, jak ktoś aktora lubi :) Przednia zabawa gwarantowana :)[/quote] Dzięki wielkie, znalazłem i już ściągam :) Mam podobne odczucia do niego i od tych samych filmów:)
Fajnie też, że powraca postać Seymoura, grana przez Silas Weir Mitchell, znanego m.in z PB. Role niezrównoważonych, acz w na swój sposób wzbudzających sympatię kolesi, wychodzą mu bardzo naturalnie :pirat:
Added after 4 minutes:
Właśnie wyczytałam na IMDb, że już dalej go nie będzie
Fajnie też, że powraca postać Seymoura, grana przez Silas Weir Mitchell, znanego m.in z PB. Role niezrównoważonych, acz w na swój sposób wzbudzających sympatię kolesi, wychodzą mu bardzo naturalnie :pirat:
[size=75][color=#999999]Added after 4 minutes:[/color][/size]
Właśnie wyczytałam na IMDb, że już dalej go nie będzie :smt099