Ech, najzabawniejsze jest to, że nikt poza @wujkiem tego słowa na forum nie używa. Gdybym wiedział, że tak Go to poruszy, w ogóle bym sprawy nie podniósł, bo więcej zamieszania niż pożytku z tego. Od siebie dodam to, co napisałem wujkowi:
"Już mniejsza o to, czy to jest przekleństwo, czy też nie. Mimo "dopuszczenia" tego słowa do obiegu, nadal pozostaje słowem, którego rdzeniem jest "jebać", a więc wulgaryzm. Na dodatek - etymologicznie - "zajebisty" to określenie pejoratywne, czyli o nacechowaniu negatywnym. Od czasu pajaca z czerwonymi włosami, który ze sceny wykrzykiwał do publiczności "jesteście zajebiści" mam alergię na te sformułowanie. Jest tyle innych: znakomity, rewelacyjny, doskonały, przykuwający uwagę, zaskakujący, wyborny, smakowity, itp., więc sądzę, że naprawdę można nie posługiwać się tym określeniem."
Właśnie. Słowo, o którym tutaj mowa, jest jednym z objawów zubożenia języka. Jedno słowo zastąpiło kilka innych, bogatszych w odcienie, ciekawszych dźwiękowo. Oczywiście, jest to naturalna tendencja do ekonomizacji języka, ale jest mi po prostu smutno, że przynajmniej w formie pisanej nie można się obyć bez tego słowa. Co innego soczysty wulgaryzm w dyskusji - jak najbardziej. Na wszystko jest miejsce i czas.
Dalej - rzecz oczywista: słowa się zmieniają. Zmienia się ich znaczenie, nacechowanie. Kobieta w średniowieczu (od kob - chlew) była określeniem pejoratywnym, należało mówić "białogłowa". Teraz kobieta to słowo o nacechowaniu zupełnie neutralnym.
Ciekawi mnie tylko jedno: czy jeśli pójdziemy dalej w tym łagodzeniu wulgaryzmów, pojawi się następny idol tłumów i zacznie krzyczeć - "jesteście chujowi", to również będzie fajnie? Bo zajebisty znaczy teraz wszystko - zajebista laska, zajebisty film, zajebista zajebistość. A czemu nie chujowość - też ładnie brzmi
No to tyle ode mnie - przed językiem nie ma ucieczki, ale ja nie widzę powodów, by nie postarać się o wzbogacenie własnego języka i może ograniczyć używanie słów modnych. No ale jak kto chce.