Sporo trollowania przez Lyncha, grania widzom na nerwach, przeciągania pewnych scen i wątków oraz puszczania oka do zatwardziałych fanów.
Wywołało to w necie wiele komentarzy - nie zawsze przychylnych.
Jeśli o mnie chodzi - wiernie trwam przy serialu i wyczekuję niecierpliwie na kolejne odsłony TP - chyba wychodzi na to, żem zatwardziałym fanem.

Wyraźne przyspieszenie dostaliśmy w ostatnich odcinkach. Ale obok kolejnych cząstkowych wyjaśnień mnożą się nowe pytania.
Warto tu przy okazji wspomnieć o hołdzie oddanym w ostatnim odcinku Davidowi Bowie. Było sporo spekulacji, czy muzyk przed śmiercią nie zagrał jakiejś sceny do nowego TP.
Owszem, Bowie pojawił się (a może i nie

Do finału zostały już raptem 4 odcinki. Zaczynam mieć wrażenie, że nawet jeśli TP dobiegnie końca, nadal nie poznamy odpowiedzi na większość pytań.
Pytanie, co dalej z serialem...
Ponoć Showtime na razie nie planuje jego dalszego ciągu serialu, chyba że Lynch.... wykaże zainteresowanie jego kontynuacją.
A czy wykaże... pozostaje zaczekać, oby nie kolejne ćwierć wieku.
