Dzięki serdeczne, miło że ktoś pożyczył, ale święta tak szybko mignęły, że nawet ich się nie poczuło;) .
Ja z tego miejsca na Nowy Rok 2020 życzę dużo czasu, zdrowia i przyjemności z oglądania całej masy seriali...
Sam mam tyle zaległości, że nieraz myślę, że czasu mi zabraknie na obejrzenie wszystkiego co sobie poodkładałem na półkę.
A i tak już niektóre pozycje odrzuciłem (ostatnio poszły w odstawkę "Czysta krew" - nie zabrałem się nigdy za to, nie mam też sił już na "Wikingów" czy też "Suits", z wielkim bólem zębów zmęczyłem "Sons of Anarchy", waham się przy "24 godzinach" (za mną 5 sezonów) czy też "Archer".
Pojawia się co chwila coś ciekawego i nie ma czasu na starocie, ale życzmy sobie żeby znaleźć tą chwilę w Nowym Roku i przy dobrym drinku, kieliszku dobrego wina czy piwa oddać się serialowej ekstazie;)
Dzięki serdeczne, miło że ktoś pożyczył, ale święta tak szybko mignęły, że nawet ich się nie poczuło;) . Ja z tego miejsca na Nowy Rok 2020 życzę dużo czasu, zdrowia i przyjemności z oglądania całej masy seriali... Sam mam tyle zaległości, że nieraz myślę, że czasu mi zabraknie na obejrzenie wszystkiego co sobie poodkładałem na półkę. A i tak już niektóre pozycje odrzuciłem (ostatnio poszły w odstawkę "Czysta krew" - nie zabrałem się nigdy za to, nie mam też sił już na "Wikingów" czy też "Suits", z wielkim bólem zębów zmęczyłem "Sons of Anarchy", waham się przy "24 godzinach" (za mną 5 sezonów) czy też "Archer". Pojawia się co chwila coś ciekawego i nie ma czasu na starocie, ale życzmy sobie żeby znaleźć tą chwilę w Nowym Roku i przy dobrym drinku, kieliszku dobrego wina czy piwa oddać się serialowej ekstazie;)
"Ja z tego miejsca na Nowy Rok 2020 życzę dużo czasu, zdrowia i przyjemności z oglądania całej masy seriali..." a jeszcze miesce na ksiazki musi byc :P
"z wielkim bólem zębów zmęczyłem "Sons of Anarchy" dlaczego ? ..nie Twój typ
ja juz malo orietuje sie co wychodzi co sie konczy ..... 10 sezon Shameless, Vikings ..7 Raya..Czekam na Boscha, Yellowstone, Taboo :smt110
Tak jak SoA świetnie mnie bawiło przez 5 sezonów, tak 6 i 7 to już odcinanie kuponów, każdy z każdym był w jakimś układzie, trup się ścielił gęsto, a i tak nikt nie szukał zwłok, pojawiło się całe mrowie nowych gangów, aż w końcu stało się to wszystko śmieszne i niestrawne, a w dodatku odcinki trwały po 70 minut ( i ten Jax w głównej roli, nie mogłem go już zdzierżyć).
Tak jak SoA świetnie mnie bawiło przez 5 sezonów, tak 6 i 7 to już odcinanie kuponów, każdy z każdym był w jakimś układzie, trup się ścielił gęsto, a i tak nikt nie szukał zwłok, pojawiło się całe mrowie nowych gangów, aż w końcu stało się to wszystko śmieszne i niestrawne, a w dodatku odcinki trwały po 70 minut ( i ten Jax w głównej roli, nie mogłem go już zdzierżyć).