Line of Duty [uk]

[sindar]

Jest potwierdzenie: 5 sezon 2019, 6 - 2020.
Oba po 6 odcinków.

[sindar]

Ptaszki ćwierkają w necie, że premiera 5 sezonu będzie pod koniec marca.

[Norvik]

Pojawiły się pierwsze zdjęcia więc na pewno niebawem.

[sindar]

Nowa zapowiedź 5 sezonu.

[sindar]

No to jest oficjalne potwierdzenie. Powrót 31 marca.

[Norvik]

Yesss !

[Macmax40]

Póki co jestem po 2 sezonach, więc jeszcze trochę przyjemności przede mną;) bardzo dobrze się ogląda, chociaż momentami jest z lekka "przeciągnięty" mimo iż to tylko po 5-6 odcinków na sezon. 1 sezon był od drugiego w moim odczuciu nieco lepszy.

[sindar]

To tak, byście mieli świadomość, z czym trza się zmagać przy literkach do LoD.
Fajnie, że ktoś to zestawił. Choć na fan pejdżu LOD już komentują, że to nie jest kompletne.

[Macmax40]

Sindar, wielkie dzięki za Twoją pracę, rzeczywiście katorżniczą, sam próbuje sobie nieraz oglądać w oryginalnej wersji na Netflixie i rzeczywiście jest co się skupiać i wsłuchiwać, bo "strzelają" niczym z kałasznikowa;)

[kapryk]

Dokładnie, wiedzieć co dany skrót oznacza to jedno, ale trzeba mieć jeszcze dobry słuch.

[hubert83]

Ostatni odcinek tego sezonu ma trwać 90 minut! Sindar pewnie już nie może się doczekać

PS. Dzięki wielkie za literki

[sindar]

Ostatni odcinek tego sezonu ma trwać 90 minut! Sindar pewnie już nie może się doczekać

Świetnie, 1,5k linii jak w mordę strzelił. Zapewne po wakacjach skończę.
A kolejny sezon - opinia po 3 odcinkach - bardzo udany.

[Nazgul]

Parę miesięcy temu - nasłuchawszy się ochów i achów o tym serialu od nie będę wskazywała palcem kogo - zrobiłam podejście do pilota. Niestety — nie zaskoczyło, znudziło mnie. Za to pierwszy odcinek piątego sezonu na tyle mnie zaintrygował, że teraz nadrabiam wcześniejsze odcinki. Jest dobrze

[sindar]

Po 4 odcinkach 5 sezonu jest świetnie. Znów należy się spodziewać niespodziewanego.
Jedno wymaga podkreślenia - warto sobie odświeżyć 1 sezon, jeśli ktoś go nie ma na świeżo w pamięci.
Jest sporo nawiązań i jeśli się go oglądało parę lat temu, to przy oglądaniu aktualnego sezonu umknie uwadze naprawdę sporo smaczków.

[kapryk]

To prawda, tutaj co chwilę pojawiają się "duchy z przeszłości", jeśli ktoś nie ogląda od samego początku, to może się szybko zniechęcić.
Jak zawsze świetnie wypadł Adrian Dunbar, nie wyobrażam sobie tego serialu bez niego. Tym bardziej cieszyło mnie to, że właściwie cały sezon skupiona się głównie na jego postaci.

Spoiler:

Bardzo fajnie wypadła ta seria, z jednej strony już nie tak nieprzewidywalna, fakt, że Gill gra tutaj dla drugiej strony nie było żadnym zaskoczeniem, przecież ona już w trzecim sezonie była w "Team Caddy", z drugiej nadal zaskakująca, bo nigdy nie wiesz kto za chwilę będzie wąchać kwiatki od spodu.

Nieźle wypadł Stephen Graham(Corbett), imho nie przebił Craiga Parkinsona(The Caddy), Keeley Hawes(Lindsay Denton), czy nawet Thandie Newton(
Roz Huntley ), ale było ok.

[adamek1974]

w nastepnym sezonie młody z sezonu 1 napewno namiesza, bo w piątym

Spoiler:

wstępuje do szkoły policyjnej

co widzimy w końcówce S5. Polecam odswierzyc sobie całość od S1 bo wiele sytuacji nabiera nowego znaczenia. Jesli ktos wskoczył tylko w S5 to może nie mieć jasnosci

[Macmax40]

Z całą pewnością to świetny serial, chociaż ma swoje wady, które kto inny może uznać za zalety - nie da się go oglądać ad hoc, trzeba obejrzeć całość i to raczej szczegółowo i z pełną uwagą, jest wiele nawiązań do poprzednich sezonów.

[adamek1974]

jakie ma wady, z ciekawosci pytam bo oglądałem raz na bierząco a potem drugi raz cały przed 5 sezonem

[Macmax40]

Wydaje się, że największą wadą LoD jest to że jest przegadany, sceny z przesłuchań są świetne, ale często są zbyt rozwleczone. I trochę może irytować powtarzalność pewnych schematów w każdym sezonie.

[adamek1974]

Wydaje się, że największą wadą LoD jest to że jest przegadany, sceny z przesłuchań są świetne, ale często są zbyt rozwleczone. I trochę może irytować powtarzalność pewnych schematów w każdym sezonie.

Własnie te wszystkie przesłuchania to kwintesencja. Ja oglądam tylko po angielsku, po polsku widocznie coś tracą, nawet jeśli sa dobrze tłumaczone........no niestety każdy jezyk to inny świat emocji, uczuć i światopoglądu