Policjanci w Łódzkiem pracują na nielegalnych programach komputerowych - odkryła "Gazeta.pl". Na trop wpadliśmy w komendzie powiatowej w Tomaszowie Mazowieckim. W policyjnym komputerze były zdjęcia odzyskanych przez funkcjonariuszy obrazów. Zauważyliśmy, że zainstalowany tam program Total Commander jest piracki.
Pracownicy firmy CRO, która sprzedaje licencje na Commandera, są zszokowani. Krzysztof Janiszewski z Microsoftu zajmujący się piractwem komputerowym zaproponował, aby złożyć doniesienie na... policję. - Przecież to przestępstwo - tłumaczył zdziwiony.
Funkcjonariusze z Tomaszowa nie kryli, że nielegalne oprogramowanie w policyjnych komputerach to norma. - Przecież jednostek nie stać na kupno legalnych programów - tłumaczyli. - Aby normalnie pracować, wgrywamy pirackie kopie bądź używamy - też bez pozwolenia - darmowych programów dołączanych do gazetek. Normą jest też, że łamiąc przepisy, przynosimy do pracy prywatne komputery. Tak jest we wszystkich jednostkach.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście tak jest. W największym komisariacie w Łodzi na blisko 200 policjantów są tylko trzy służbowe komputery. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy przynosi swój sprzęt. Część ma na to zgodę. - Tyle tylko, że zainstalowane tam programy mogą być używane jedynie do celów prywatnych. Czyli wykorzystując je w pracy, łamiemy prawo - mówi jeden z funkcjonariuszy.
Janusz Tkaczyk, komendant wojewódzki policji w Łodzi, wysłał do Tomaszowa policjantów z Inspektoratu. Okazało się, że cała komenda pracuje na nielegalnym oprogramowaniu i na komputerach, które nie wiadomo skąd się wzięły! W sekcji dochodzeniowo-śledczej znaleziono nielegalne programy: Windows, Total Commander, Norton i English Translator. W sekcji ds. zwalczania przestępczości gospodarczej (walczy m.in. z piractwem komputerowym) był prywatny komputer z nielegalnym programem antywirusowym, w prewencji i kryminalistyce policjanci zainstalowali sobie program do... kopiowania płyt muzycznych i filmów.
W drogówce inspektorzy znaleźli cztery komputery. - Dwa były prywatne, a dwa kolejne nie wiadomo skąd się wzięły. Podobno z darowizn, ale nikt nie potrafił sobie przypomnieć - opowiada Zbigniew Kotlicki, szef Inspektoratu KWP.
Policjantom kazano natychmiast usunąć wszystkie nielegalne programy i zabrać do domu własne komputery. Szef tomaszowskiej policji i informatyk odpowiedzą za brak nadzoru.
Komendant wojewódzki zapowiedział kontrole sprzętu informatycznego we wszystkich jednostkach w Łódzkiem.
Źródło: Gazeta.pl
Heh.... Hipokryci, "nas" ścigają, ale sami mają nielegalne Windy... Co się w tym kraju dzieje.
PS. No i wiadomo co policja zrobiła z "2000 filmów" skonfiskowanym adminom napisy.org - "(...)policjanci zainstalowali sobie program do... kopiowania płyt muzycznych i filmów.". Tyle skąd oni wzięli tyle czystych płytek DVD? Jak to skąd?! W ogóle ich nie mieli! Użyli skonfiskowanych wczejśniej dysków twardych...
Policjanci w Łódzkiem pracują na nielegalnych programach komputerowych - odkryła "Gazeta.pl". Na trop wpadliśmy w komendzie powiatowej w Tomaszowie Mazowieckim. W policyjnym komputerze były zdjęcia odzyskanych przez funkcjonariuszy obrazów. Zauważyliśmy, że zainstalowany tam program Total Commander jest piracki.
Pracownicy firmy CRO, która sprzedaje licencje na Commandera, są zszokowani. Krzysztof Janiszewski z Microsoftu zajmujący się piractwem komputerowym zaproponował, aby złożyć doniesienie na... policję. - Przecież to przestępstwo - tłumaczył zdziwiony.
Funkcjonariusze z Tomaszowa nie kryli, że nielegalne oprogramowanie w policyjnych komputerach to norma. - Przecież jednostek nie stać na kupno legalnych programów - tłumaczyli. - Aby normalnie pracować, wgrywamy pirackie kopie bądź używamy - też bez pozwolenia - darmowych programów dołączanych do gazetek. Normą jest też, że łamiąc przepisy, przynosimy do pracy prywatne komputery. Tak jest we wszystkich jednostkach.
Sprawdziliśmy. Rzeczywiście tak jest. W największym komisariacie w Łodzi na blisko 200 policjantów są tylko trzy służbowe komputery. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy przynosi swój sprzęt. Część ma na to zgodę. - Tyle tylko, że zainstalowane tam programy mogą być używane jedynie do celów prywatnych. Czyli wykorzystując je w pracy, łamiemy prawo - mówi jeden z funkcjonariuszy.
Janusz Tkaczyk, komendant wojewódzki policji w Łodzi, wysłał do Tomaszowa policjantów z Inspektoratu. Okazało się, że cała komenda pracuje na nielegalnym oprogramowaniu i na komputerach, które nie wiadomo skąd się wzięły! W sekcji dochodzeniowo-śledczej znaleziono nielegalne programy: Windows, Total Commander, Norton i English Translator. W sekcji ds. zwalczania przestępczości gospodarczej (walczy m.in. z piractwem komputerowym) był prywatny komputer z nielegalnym programem antywirusowym, w prewencji i kryminalistyce policjanci zainstalowali sobie program do... kopiowania płyt muzycznych i filmów.
W drogówce inspektorzy znaleźli cztery komputery. - Dwa były prywatne, a dwa kolejne nie wiadomo skąd się wzięły. Podobno z darowizn, ale nikt nie potrafił sobie przypomnieć - opowiada Zbigniew Kotlicki, szef Inspektoratu KWP.
Policjantom kazano natychmiast usunąć wszystkie nielegalne programy i zabrać do domu własne komputery. Szef tomaszowskiej policji i informatyk odpowiedzą za brak nadzoru.
Komendant wojewódzki zapowiedział kontrole sprzętu informatycznego we wszystkich jednostkach w Łódzkiem.
Źródło: Gazeta.pl[/quote]
Heh.... Hipokryci, "nas" ścigają, ale sami mają nielegalne Windy... Co się w tym kraju dzieje.
PS. No i wiadomo co policja zrobiła z "2000 filmów" skonfiskowanym adminom napisy.org - "(...)policjanci zainstalowali sobie program do... kopiowania płyt muzycznych i filmów.". Tyle skąd oni wzięli tyle czystych płytek DVD? Jak to skąd?! W ogóle ich nie mieli! Użyli skonfiskowanych wczejśniej dysków twardych...
Z jednej strony komedia ale z drugiej niestety taka jest rzeczywistość nie stać ich(taka pełne legalizacja polskiej policji kosztowałaby kilkaset tysięcy jeśli nie miliony ) na oryginalne oprogramowanie taka sytuacja nie zdąża sie po raz pierwszy tylko czemu czepiają się zwykłych ludzi wystarczy iść na pierwszy lepszy bazar i tam zawijać ludzi którzy poprzez piractwo bogacą się wiadomo że każdy ma coś lewego w chacie więc wystarczy pukać od drzwi do drzwi i poprawiać statystyki jak to podobno było we wrocku tylko po co ??
Z jednej strony komedia ale z drugiej niestety taka jest rzeczywistość nie stać ich(taka pełne legalizacja polskiej policji kosztowałaby kilkaset tysięcy jeśli nie miliony ) na oryginalne oprogramowanie taka sytuacja nie zdąża sie po raz pierwszy tylko czemu czepiają się zwykłych ludzi wystarczy iść na pierwszy lepszy bazar i tam zawijać ludzi którzy poprzez piractwo bogacą się wiadomo że każdy ma coś lewego w chacie więc wystarczy pukać od drzwi do drzwi i poprawiać statystyki jak to podobno było we wrocku tylko po co ??
Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica! A jak nie potrafią go obsługiwać to.... cóż, na prawdę... "niezmiernie".
Niech sobie zamówią darmowego ubuntu i bedzie po sprawie. Mi np. przyszło wczoraj 30 plytek z ubunciakiem, bo dla szkoly zamaiwalem w celach edukacyjnych. Oni tez tak mogą zrobic, nikt im nie broni. Wcale nie muszą korzystac z Windy.
Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica! A jak nie potrafią go obsługiwać to.... cóż, na prawdę... "niezmiernie".
Niech sobie zamówią darmowego ubuntu i bedzie po sprawie. Mi np. przyszło wczoraj 30 plytek z ubunciakiem, bo dla szkoly zamaiwalem w celach edukacyjnych. Oni tez tak mogą zrobic, nikt im nie broni. Wcale nie muszą korzystac z Windy.
kacperski pisze:Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica!
Odkad mieszkam w akademiku, pojawił się widmo kontroli ze strony naszych dzielnych stróżów prawa i sam musiałem przejśc ciężki proces adaptacji do darmowego oprogramowania takigo jak OppenOffice i inne. W większosci przypadków(nie ma takiej opcji żebym zrezygnował z Photshopa [zna ktoś dobry darmowy program tego typu, albo podpowie w jakiej gazecie mozna dostac photoshopa - gimp mi nie odpowiada]) istnieją dobre zamienniki.
[quote="kacperski"]Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica! [/quote]
Odkad mieszkam w akademiku, pojawił się widmo kontroli ze strony naszych dzielnych stróżów prawa i sam musiałem przejśc ciężki proces adaptacji do darmowego oprogramowania takigo jak OppenOffice i inne. W większosci przypadków(nie ma takiej opcji żebym zrezygnował z Photshopa [zna ktoś dobry darmowy program tego typu, albo podpowie w jakiej gazecie mozna dostac photoshopa - gimp mi nie odpowiada]) istnieją dobre zamienniki.
kacperski pisze:
Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica! A jak nie potrafią go obsługiwać to.... cóż, na prawdę... "niezmiernie".
Niech sobie zamówią darmowego ubuntu i bedzie po sprawie. Mi np. przyszło wczoraj 30 plytek z ubunciakiem, bo dla szkoly zamaiwalem w celach edukacyjnych. Oni tez tak mogą zrobic, nikt im nie broni. Wcale nie muszą korzystac z Windy.
@kacperski, wcale nie muszą przesiadać się na Linuxa lub tp. ponieważ generalnie Policja pracuje pod innymi systemami. Jest to jak mnie pamięć nie myli Unix i Xenix. Przynajmniej tak było parę lat temu. W jednostkach dostęp do internetu ma zaledwie wąska grupa policjantów. Reszcie do niczego to nie jest potrzebne. Komputery, o których jest mowa w większości policjanci używają jako maszyny do pisania. Pisząc na firmowym komputerze w jednostce można dostać fioła szczególnie w godzinach rannych gdzie serwer jest przeciążony.
[quote="kacperski"] Ano właśnie... ale z drugiej strony - niech przejdą na Linuxa i OpenOffica! A jak nie potrafią go obsługiwać to.... cóż, na prawdę... "niezmiernie".
Niech sobie zamówią darmowego ubuntu i bedzie po sprawie. Mi np. przyszło wczoraj 30 plytek z ubunciakiem, bo dla szkoly zamaiwalem w celach edukacyjnych. Oni tez tak mogą zrobic, nikt im nie broni. Wcale nie muszą korzystac z Windy.[/quote]
@kacperski, wcale nie muszą przesiadać się na Linuxa lub tp. ponieważ generalnie Policja pracuje pod innymi systemami. Jest to jak mnie pamięć nie myli Unix i Xenix. Przynajmniej tak było parę lat temu. W jednostkach dostęp do internetu ma zaledwie wąska grupa policjantów. Reszcie do niczego to nie jest potrzebne. Komputery, o których jest mowa w większości policjanci używają jako maszyny do pisania. Pisząc na firmowym komputerze w jednostce można dostać fioła szczególnie w godzinach rannych gdzie serwer jest przeciążony.
co do wroclawia to szczera prawda policja krazyla po osiedlach i po akademikach w calym miescie. pare osob ktore udostepnialy jakies pliki z osiedla zgarneli, zabrali komputer, sprawa w sadzie i z tego co wiem kara pieniezna jest juz z 4 zerami O.o
ale teraz w sumie nie trudno jest miec legalne oprogramowanie, winda kosztue 250zl a programy takie jak antywiry, biurowe sa bardzo dobre darmowe zamienniki. rowniez programy takie jak nero, itp kosztuja grosze a czasem dostaje sie go darmowo przy zakupie nagrywarki ;]
co do wroclawia to szczera prawda policja krazyla po osiedlach i po akademikach w calym miescie. pare osob ktore udostepnialy jakies pliki z osiedla zgarneli, zabrali komputer, sprawa w sadzie i z tego co wiem kara pieniezna jest juz z 4 zerami O.o
ale teraz w sumie nie trudno jest miec legalne oprogramowanie, winda kosztue 250zl a programy takie jak antywiry, biurowe sa bardzo dobre darmowe zamienniki. rowniez programy takie jak nero, itp kosztuja grosze a czasem dostaje sie go darmowo przy zakupie nagrywarki ;]
porzadki trzeba zaczac w Polsce od policji i rzadu dopiero potem trzeba wziac sie za porzadnych obywateli ktorzy zarabiaja po 1k miesiecznie i niestac ich na orginalne oporogramowanie warte kilka tys. złotych.
porzadki trzeba zaczac w Polsce od policji i rzadu dopiero potem trzeba wziac sie za porzadnych obywateli ktorzy zarabiaja po 1k miesiecznie i niestac ich na orginalne oporogramowanie warte kilka tys. złotych.
Hej kompletni hipokryci. Według mnie powinni teraz całą ta komende oskarżyć o piractwo i również dodać im kary z 4 zerami. Ci ludzie powinni łapać gwałcicieli i pedofilów, a nie dobierać się "piatów" od siedmiu boleści którzy mają nielegalne kopie na własny urzytek. ja tam piractwa nie popieram, ale policja w Polsce chyba ma co innego do roboty.
Hej kompletni hipokryci. Według mnie powinni teraz całą ta komende oskarżyć o piractwo i również dodać im kary z 4 zerami. Ci ludzie powinni łapać gwałcicieli i pedofilów, a nie dobierać się "piatów" od siedmiu boleści którzy mają nielegalne kopie na własny urzytek. ja tam piractwa nie popieram, ale policja w Polsce chyba ma co innego do roboty.
w polskiej policji widocznie liczy sie wykazywalnosc, latwiej usiac przed monitorem wyszukac pare IP i potem zorganizowac "akcje" na tych bandytow co lamia prawo posiadajac kopie filmow.
takiego pedofila czy gwalciciela to trzeba pare miesiecy obserwowac podsluchiwac, szukac, pewno za duzo czasu dla nich ...
w polskiej policji widocznie liczy sie wykazywalnosc, latwiej usiac przed monitorem wyszukac pare IP i potem zorganizowac "akcje" na tych bandytow co lamia prawo posiadajac kopie filmow. takiego pedofila czy gwalciciela to trzeba pare miesiecy obserwowac podsluchiwac, szukac, pewno za duzo czasu dla nich ...
Z tym, że w Tomaszowie jest ten plus (wiem bo mieszkam), że nie przypieprzają się bardzo o piractwo. Kolegę kiedyś złapali za zupełnie inne wykroczenie, i zarekwirowali kompa. Był jak większość w naszym kraju: no(thing) legal. Po sprawie oddali mu kompa bez żadnych konsekwencji, stwierdzili, że nie ma sensu się bawić w takie pierdoły jak piractwo, skoro sami na komendzie nie są czyści.
Z tym, że w Tomaszowie jest ten plus (wiem bo mieszkam), że nie przypieprzają się bardzo o piractwo. Kolegę kiedyś złapali za zupełnie inne wykroczenie, i zarekwirowali kompa. Był jak większość w naszym kraju: no(thing) legal. Po sprawie oddali mu kompa bez żadnych konsekwencji, stwierdzili, że nie ma sensu się bawić w takie pierdoły jak piractwo, skoro sami na komendzie nie są czyści.
Hehe, też mi sensacja. W każdej firmie zainstalowane są nielegalne programy, zazwyczaj do zabawy i rozrywki prawdę mówiąc. Ale w policjii ... hmm - właściwie po co? Oni potrafią obsługiwać cokolwiek oprócz radaru???
Hehe, też mi sensacja. W każdej firmie zainstalowane są nielegalne programy, zazwyczaj do zabawy i rozrywki prawdę mówiąc. Ale w policjii ... hmm - właściwie po co? Oni potrafią obsługiwać cokolwiek oprócz radaru???
ROBIN bez kaptura pisze:Oni potrafią obsługiwać cokolwiek oprócz radaru???
Żebyś się nie zdziwił... Wbrew pozorom w policja to nie tylko "krawężniki" i "drogówka", lecz również bardzo dobrze wykwalifikowani eksperci. A informatycy w policji są naprawdę dobrzy. Problem z tym, że nie za bardzo mają na czym pracować, i tak jak jest opisane przynoszą komputery z domu, i niestety muszą pracować na programach nielegalnych (niestety, programy specjalistyczne kosztuję -dziesiąt czy -śćie złotych, tylko tysiące). Prawdę mówiąc, dla mnie ludzie korzystający z piratów są złodziejami, tylko, że niestety, niektóre firmy można nazwać również zdziercami. W szczególności Adobe, na którego produkty mało kogo stać, i raczej ciężko aby początkujący grafik pracował na oryginalnym sofcie. Ja się przyznaję bez bicia - jestem przeciwny piractwu (za co niektórzy mnie ganią), praktycznie całe oprogramowanie na komputerze mam legalne, bądź freeware. W czym np. przeszkadza wam korzystanie z OpenOffice'a?? Ja tam już od lat na nim pracuję i jest okej. I proszę Was, nie mówcie, że Was nie stać na Windowsa, który obecnie kosztuje ok. 250zł, co raczej nie jest wydatkiem jakimś BARDZO uszczuplającym portfel. W szczególności jak ktoś kupuje nowy komputer to te +250 raczej znajdzie, a jak bierze na raty to przecież wychodzi tylko parę złotych więcej na miesiąc. Pamiętajcie, że jak piractwo będzie nadal kwitło, to i powoli zaprzestanie się opracowywać coraz to nowszych programów, po prostu przestanie się to opłacać.
Niestety, moje uzależnienie od seriali, powoduję, że w tej kwestii jestem piratem. Do tego się przyznaję, ale po prostu nie byłbym w stanie czekać na polskie edycje na DVD.
[quote="ROBIN bez kaptura"]Oni potrafią obsługiwać cokolwiek oprócz radaru???[/quote] Żebyś się nie zdziwił... Wbrew pozorom w policja to nie tylko "krawężniki" i "drogówka", lecz również bardzo dobrze wykwalifikowani eksperci. A informatycy w policji są naprawdę dobrzy. Problem z tym, że nie za bardzo mają na czym pracować, i tak jak jest opisane przynoszą komputery z domu, i niestety muszą pracować na programach nielegalnych (niestety, programy specjalistyczne kosztuję -dziesiąt czy -śćie złotych, tylko tysiące). Prawdę mówiąc, dla mnie ludzie korzystający z piratów są złodziejami, tylko, że niestety, niektóre firmy można nazwać również zdziercami. W szczególności Adobe, na którego produkty mało kogo stać, i raczej ciężko aby początkujący grafik pracował na oryginalnym sofcie. Ja się przyznaję bez bicia - jestem przeciwny piractwu (za co niektórzy mnie ganią), praktycznie całe oprogramowanie na komputerze mam legalne, bądź freeware. W czym np. przeszkadza wam korzystanie z OpenOffice'a?? Ja tam już od lat na nim pracuję i jest okej. I proszę Was, nie mówcie, że Was nie stać na Windowsa, który obecnie kosztuje ok. 250zł, co raczej nie jest wydatkiem jakimś BARDZO uszczuplającym portfel. W szczególności jak ktoś kupuje nowy komputer to te +250 raczej znajdzie, a jak bierze na raty to przecież wychodzi tylko parę złotych więcej na miesiąc. Pamiętajcie, że jak piractwo będzie nadal kwitło, to i powoli zaprzestanie się opracowywać coraz to nowszych programów, po prostu przestanie się to opłacać.
Niestety, moje uzależnienie od seriali, powoduję, że w tej kwestii jestem piratem. Do tego się przyznaję, ale po prostu nie byłbym w stanie czekać na polskie edycje na DVD.
djjasiek pisze:nie stać na Windowsa, który obecnie kosztuje ok. 250zł
Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne. Windows już nie ma monopolu - wystarczy załatwić sobie jakąś darmową dystrybucję Linuxa i gotowe.
djjasiek pisze:jak piractwo będzie nadal kwitło, to i powoli zaprzestanie się opracowywać coraz to nowszych programów
To, że w krajach III świata takich jak Polska kwitnie piractwo, nie oznacza, że od razu wielkie koncerny zrobią wielkiego "focha" i skończy się babci s*anie. Taka Rosja ma bardzo wysoki procent wszelakiego piractwa, a od kilku lat tworzą coraz lepsze gry, filmy, seriale (vide Mistrz i Małgorzata).
djjasiek pisze:nie byłbym w stanie czekać na polskie edycje na DVD
Dodać, że okrojone do menu i odcinków, a płytkę z dodatkami to dystrybutor nie dodał, bo tłumaczyć się nie chciało (był jakiś czas temu w Polsce coś takiego, że dyst. reklamował film z dodatkami, a wydał bez ).
[quote="djjasiek"]nie stać na Windowsa, który obecnie kosztuje ok. 250zł[/quote] Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne. Windows już nie ma monopolu - wystarczy załatwić sobie jakąś darmową dystrybucję Linuxa i gotowe.
[quote="djjasiek"]jak piractwo będzie nadal kwitło, to i powoli zaprzestanie się opracowywać coraz to nowszych programów[/quote] To, że w krajach III świata takich jak Polska kwitnie piractwo, nie oznacza, że od razu wielkie koncerny zrobią wielkiego "focha" i skończy się babci s*anie. Taka Rosja ma bardzo wysoki procent wszelakiego piractwa, a od kilku lat tworzą coraz lepsze gry, filmy, seriale (vide Mistrz i Małgorzata).
[quote="djjasiek"]nie byłbym w stanie czekać na polskie edycje na DVD[/quote] Dodać, że okrojone do menu i odcinków, a płytkę z dodatkami to dystrybutor nie dodał, bo tłumaczyć się nie chciało (był jakiś czas temu w Polsce coś takiego, że dyst. reklamował film z dodatkami, a wydał bez :P ).
qwertz pisze:
Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne.
Tak tylko dodam, że ja właśnie prawie tyle zarabiam (z lekką górką w ramach dodatków, ale bardzo lekką) i jakoś oryginał w końcu kupiłem. Po prostu zmęczyło mnie korzystanie z kradzionego, podczas gdy cena legalnego nie jest już zaporowa. A tak jak mówisz - Linux też jest rozwiązaniem, więc naprawdę nie można już sie usprawiedliwiać wysokimi cenami. To tyle i przepraszam za wtrącenie
[quote="qwertz"] Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne. [/quote]
Tak tylko dodam, że ja właśnie prawie tyle zarabiam (z lekką górką w ramach dodatków, ale bardzo lekką) i jakoś oryginał w końcu kupiłem. Po prostu zmęczyło mnie korzystanie z kradzionego, podczas gdy cena legalnego nie jest już zaporowa. A tak jak mówisz - Linux też jest rozwiązaniem, więc naprawdę nie można już sie usprawiedliwiać wysokimi cenami. To tyle i przepraszam za wtrącenie :)
Dobra wszyscy wypowiadają się bo ktoś tam ileś zarabia. W moim przypadku zarobki nie wchodzą w grę. Idę do rodzica lub obu i rzeczę w ten oto sposób: 'Mamo/tato przydałby się nam w końcu oryginalny Windows' i odpowiedz 'a daj mi spokój, masz przeciez widnowsa po co Ci oryginał? Żeby się przed kumplami pochwalić? I co ja mam zrobić?? Całą kasę z urodzin wydać na winde? Dajcie spokój...
Dobra wszyscy wypowiadają się bo ktoś tam ileś zarabia. W moim przypadku zarobki nie wchodzą w grę. Idę do rodzica lub obu i rzeczę w ten oto sposób: 'Mamo/tato przydałby się nam w końcu oryginalny Windows' i odpowiedz 'a daj mi spokój, masz przeciez widnowsa po co Ci oryginał? Żeby się przed kumplami pochwalić? I co ja mam zrobić?? Całą kasę z urodzin wydać na winde? Dajcie spokój...
qwertz pisze:
Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne.
Tak tylko dodam, że ja właśnie prawie tyle zarabiam (z lekką górką w ramach dodatków, ale bardzo lekką) i jakoś oryginał w końcu kupiłem. Po prostu zmęczyło mnie korzystanie z kradzionego, podczas gdy cena legalnego nie jest już zaporowa. A tak jak mówisz - Linux też jest rozwiązaniem, więc naprawdę nie można już sie usprawiedliwiać wysokimi cenami. To tyle i przepraszam za wtrącenie
A i ja się wtrące @Bostonq otóż Linux po 1 jest darmowy do domowego użyttku nie do firm, szkoł itp. bo tam trzeba jakąś licencję wykupić. A po 2 program zainstalować na linuksie to jak wielbłonda przepchnąć przez ucho od igły (cytat z Biblii).
[quote="Bostonq"][quote="qwertz"] Jak ktoś zarabia 1000 zeta na rękę to tydzień będzie wapno ze ścian z głodu zlizywał byle mieć oryginała. Jasne. [/quote]
Tak tylko dodam, że ja właśnie prawie tyle zarabiam (z lekką górką w ramach dodatków, ale bardzo lekką) i jakoś oryginał w końcu kupiłem. Po prostu zmęczyło mnie korzystanie z kradzionego, podczas gdy cena legalnego nie jest już zaporowa. A tak jak mówisz - Linux też jest rozwiązaniem, więc naprawdę nie można już sie usprawiedliwiać wysokimi cenami. To tyle i przepraszam za wtrącenie :)[/quote]
A i ja się wtrące @Bostonq otóż Linux po 1 jest darmowy do domowego użyttku nie do firm, szkoł itp. bo tam trzeba jakąś licencję wykupić. A po 2 program zainstalować na linuksie to jak wielbłonda przepchnąć przez ucho od igły (cytat z Biblii).
@hacker_dream, no chyba Cie na widłach do chrztu nieśli ;-) Zgodze się, że na Suse czy Mandriva jest "trochę" ciężko, ale na Ubuntu to nawet pierwszoklasista sobie poradzi! Tam wszystko jest tak uproszczone, ze bardziej sie chyba juz nie da. Przeciez "normalnemu" użyszkodnikowi Ubuntu czy Kubuntu w zupełności wystarcza. Nawet gry z Windy ładnie śmigają Chyba ze ktos chce sie rzucic od razu na gleboka wode... np. na Gentoo czy Debiana
@hacker_dream, no chyba Cie na widłach do chrztu nieśli ;-) Zgodze się, że na Suse czy Mandriva jest "trochę" ciężko, ale na Ubuntu to nawet pierwszoklasista sobie poradzi! Tam wszystko jest tak uproszczone, ze bardziej sie chyba juz nie da. Przeciez "normalnemu" użyszkodnikowi Ubuntu czy Kubuntu w zupełności wystarcza. Nawet gry z Windy ładnie śmigają :) Chyba ze ktos chce sie rzucic od razu na gleboka wode... np. na Gentoo czy Debiana
haker_dream pisze:A i ja się wtrące @Bostonq otóż Linux po 1 jest darmowy do domowego użyttku nie do firm, szkoł itp. bo tam trzeba jakąś licencję wykupić. A po 2 program zainstalować na linuksie to jak wielbłonda przepchnąć przez ucho od igły (cytat z Biblii).
Dlatego też nie zdecydowałem się na Linuxa, gdyż najzwyczajniej w świecie nie mam umiejętności i czasu, żeby się tym zająć. Stąd wybór Windowsa był dla mnie oczywisty. A dla szkół są bonifikaty, dotacje, więc akurat ten przykład jest nietrafiony (i nie kłócić mi się tu, bo akurat dokładnie wiem, co mówię o szkołach )
[quote="haker_dream"]A i ja się wtrące @Bostonq otóż Linux po 1 jest darmowy do domowego użyttku nie do firm, szkoł itp. bo tam trzeba jakąś licencję wykupić. A po 2 program zainstalować na linuksie to jak wielbłonda przepchnąć przez ucho od igły (cytat z Biblii).[/quote]
Dlatego też nie zdecydowałem się na Linuxa, gdyż najzwyczajniej w świecie nie mam umiejętności i czasu, żeby się tym zająć. Stąd wybór Windowsa był dla mnie oczywisty. A dla szkół są bonifikaty, dotacje, więc akurat ten przykład jest nietrafiony (i nie kłócić mi się tu, bo akurat dokładnie wiem, co mówię o szkołach :wink: )
@Wochniu wydaje mi się, że trochę nie z tej strony chcesz zagadać rodzicowi. Trzeba ich uświadomić czym jest piracka kopia i jakie niesie konsekwencje w przypadku wykrycia (tutaj dajesz dobry bajerek). Następna sprawa to uderzasz się w pierś, że do tej pory używałeś pirata ale tylko z powodu małej świadomości swojej. Robisz małą prelekcję na temat legalności systemu i korzyści wynikających z tego (bajery). Wchodzisz na ambicję starszym, że chyba by nie chcieli aby ich syn w życiu kierował się nieuczciwością itd. Na koniec wychodzisz z inicjatywą, że masz odłożone (ciężko) kieszonkowe np. 100 PLN i chciałbyś aby resztę dołożyli ci starsi. Oczywiści rozmowa toczy się w miłej spokojnej atmosferze :mrgreen: a nie rozwydrzonego dziecka .
Jak za pierwszym razem nie odniesiesz pożądanego skutku wracasz mimochodem do rozmowy po jakimś czasie. Zadziałaj psychologicznie a będziesz się cieszyć legalem. Najważniejsza jest inicjatywa własna, niech rodzice widzą, że chcesz coś poświęcić w słusznej sprawie. Czas jest dobry bo idzie
@Wochniu wydaje mi się, że trochę nie z tej strony chcesz zagadać rodzicowi. Trzeba ich uświadomić czym jest piracka kopia i jakie niesie konsekwencje w przypadku wykrycia ;) (tutaj dajesz dobry bajerek). Następna sprawa to uderzasz się w pierś, że do tej pory używałeś pirata ale tylko z powodu małej świadomości swojej. Robisz małą prelekcję na temat legalności systemu i korzyści wynikających z tego :D (bajery). Wchodzisz na ambicję starszym, że chyba by nie chcieli aby ich syn w życiu kierował się nieuczciwością itd. Na koniec wychodzisz z inicjatywą, że masz odłożone (ciężko) kieszonkowe np. 100 PLN i chciałbyś aby resztę dołożyli ci starsi. Oczywiści rozmowa toczy się w miłej spokojnej atmosferze :mrgreen: a nie rozwydrzonego dziecka :alien:. Jak za pierwszym razem nie odniesiesz pożądanego skutku wracasz mimochodem do rozmowy po jakimś czasie. Zadziałaj psychologicznie a będziesz się cieszyć legalem. Najważniejsza jest inicjatywa własna, niech rodzice widzą, że chcesz coś poświęcić w słusznej sprawie. Czas jest dobry bo idzie :santa: :D