
Brytyjski producent i scenarzysta Tony Jordan (Hustle, Life on Mars) nie może znaleźć... wolnego studia dla celów wyprodukowania serialu Dickensian, którego akcja ma się rozgrywać w XIX-wiecznym Londynie. Problem ze znalezieniem wolnych terminów w brytyjskich studiach spowodowany jest zachętami podatkowymi dla producentów kinowych i telewizyjnych.
Z tego względu, produkcja serialu najprawdopodobniej zostanie przeniesiona do Bułgarii lub Rumunii, gdzie zostaną wybudowane dekoracje imitujące dickensowski Londyn.
Sam serial ma liczyć 20 półgodzinnych odcinków, zainspirowanych, bądź wprost zaczerpniętych z Dickensa i w sposób nowoczesny "przemieszanych".
Czyli szykuje nam się dickensowski odpowiednik horrorowego Penny Dreadful.

Swoją drogą, na przykładzie seriali można też zaobserwować, jak na nasze życie może wpływać przyjazny, bądź nieprzyjazny system podatkowy ...
