autor: joana » 01 marca 2015, 13:22
Wiecie co mnie przyciągnęło do tego forum?
Wcale nie informacje o nowych czy starych produkcjach, bo te mogę spokojnie znaleźć sama, przy odrobinie wysiłku i poczytaniu stron zagranicznych (czyli jakby źródłowych dla naszego przedmiotu zainteresowań). Przyciągnęła mnie tu możliwość dyskutowania o serialach, napisania o swoich wrażeniach, ale oczywiści poznanie reakcji innych, nawet wtedy, gdy się z nimi nie zgadzałam. Był to moment, gdy następowała między nami wymiana opinii, ocen i wrażeń. Nawet, gdy tematyka dyskusji średnio mi podchodziła - jak np. s-f, komedie, herosy (?) Gra o tron, czy zombiaki.
Czytałam, bo wiedziałam, że ktoś się chce ze mną podzielić swoim zdaniem, coś mi dać, jakoś do mnie dotrzeć. To tak niewiele, żeby chwilę poczytać, dać znać oo swoim odbiorze produkcji, która była przedmiotem wypowiedzi, albo, po prostu, przyznać się do kompletnej niewiedzy w temacie, która po przeczytaniu czyjegoś wpisu, stawała się u mnie mniejsza.
Uwielbiam, się spierać, lubię zachwycać się razem z innym. Nie piszę na forum tylko po to, żeby "zabłysnąć"czymkolwiek (Ha, ha)
Lubec pisze, o czasie - pewnie, że jest go za mało, żeby wszystko ogarnąć w swoim życiu i znaleźć go trochę, żeby na forum skreślić parę słów.
Ale czy tylko to?
Możecie mnie opluć, skopać i zmieszać z błotem, ale u wielu jest to lenistwo połączone z egoizmem, okraszone brakiem umiejętności napisania kilku sensownych zdań złożonych, nauczonych, że równoważnik zdania, albo kliknięcie jest i tak dużym wysiłkiem. Skracamy zdania, skracamy myśli, stajemy się pochłaniaczami nie silącymi się na refleksje.
Napisałam wyżej, że muszę odpocząć od neta, ale to raczej chęć odpoczęcia od ludzi nastawionych na branie, ludzi, którym brak samodzielności w wyszukiwaniu prostych informacji, ludzi, którzy zadają pytania, na które odpowiedź jest umieszczona parę postów niżej lub obok.
Są też tacy wsród nas, którzy boją się cokolwiek napisać, by nie zostało to obśmiane. To tacy nieśmiali, wrażliwi i niepewni, być może przekonani, że "my tu" to jakieś mądrale straszne, wszystkowiedzące.
Nic z tych rzeczy. Ot, zebrała się grupa ludzi, którzy mają podobne zainteresowania. Bardzo łatwo do nas dołączyć. Trzeba tylko spróbować.
Nie chce mi się wyszukiwać nowinek serialowych i zamieszczać ich na forum, tylko dlatego, żeby ktoś dostał informację.
Chcę coś z tego mieć. Parę słów odzewu.
No chyba, że za wiele wymagam.
I jak napisał Lubec, zaczynam zajmować się swoimi sprawami. Jak widać lenistwo jest zaraźliwe.

Wiecie co mnie przyciągnęło do tego forum?
Wcale nie informacje o nowych czy starych produkcjach, bo te mogę spokojnie znaleźć sama, przy odrobinie wysiłku i poczytaniu stron zagranicznych (czyli jakby źródłowych dla naszego przedmiotu zainteresowań). Przyciągnęła mnie tu możliwość dyskutowania o serialach, napisania o swoich wrażeniach, ale oczywiści poznanie reakcji innych, nawet wtedy, gdy się z nimi nie zgadzałam. Był to moment, gdy następowała między nami wymiana opinii, ocen i wrażeń. Nawet, gdy tematyka dyskusji średnio mi podchodziła - jak np. s-f, komedie, herosy (?) Gra o tron, czy zombiaki.
Czytałam, bo wiedziałam, że ktoś się chce ze mną podzielić swoim zdaniem, coś mi dać, jakoś do mnie dotrzeć. To tak niewiele, żeby chwilę poczytać, dać znać oo swoim odbiorze produkcji, która była przedmiotem wypowiedzi, albo, po prostu, przyznać się do kompletnej niewiedzy w temacie, która po przeczytaniu czyjegoś wpisu, stawała się u mnie mniejsza.
Uwielbiam, się spierać, lubię zachwycać się razem z innym. Nie piszę na forum tylko po to, żeby "zabłysnąć"czymkolwiek (Ha, ha)
Lubec pisze, o czasie - pewnie, że jest go za mało, żeby wszystko ogarnąć w swoim życiu i znaleźć go trochę, żeby na forum skreślić parę słów.
Ale czy tylko to?
Możecie mnie opluć, skopać i zmieszać z błotem, ale u wielu jest to lenistwo połączone z egoizmem, okraszone brakiem umiejętności napisania kilku sensownych zdań złożonych, nauczonych, że równoważnik zdania, albo kliknięcie jest i tak dużym wysiłkiem. Skracamy zdania, skracamy myśli, stajemy się pochłaniaczami nie silącymi się na refleksje.
Napisałam wyżej, że muszę odpocząć od neta, ale to raczej chęć odpoczęcia od ludzi nastawionych na branie, ludzi, którym brak samodzielności w wyszukiwaniu prostych informacji, ludzi, którzy zadają pytania, na które odpowiedź jest umieszczona parę postów niżej lub obok.
Są też tacy wsród nas, którzy boją się cokolwiek napisać, by nie zostało to obśmiane. To tacy nieśmiali, wrażliwi i niepewni, być może przekonani, że "my tu" to jakieś mądrale straszne, wszystkowiedzące.
Nic z tych rzeczy. Ot, zebrała się grupa ludzi, którzy mają podobne zainteresowania. Bardzo łatwo do nas dołączyć. Trzeba tylko spróbować.
Nie chce mi się wyszukiwać nowinek serialowych i zamieszczać ich na forum, tylko dlatego, żeby ktoś dostał informację.
Chcę coś z tego mieć. Parę słów odzewu.
No chyba, że za wiele wymagam.
I jak napisał Lubec, zaczynam zajmować się swoimi sprawami. Jak widać lenistwo jest zaraźliwe. :D