seriale-asd

Seria o detektywie Jesse Stone, to zbiór popularnych powieści Roberta B. Parkera. Dość szybko prawa do ekranizacji trafiły w ręce Toma Selleca, który postanowił się nie tylko zająć produkcją tych filmów na potrzeby telewizji, ale również zagrał tytułową postać.

Jesse, to świetnie zarysowana postać starzejącego się policjanta wydziału zabójstw. Mocno zamknięty w sobie, stroniący od ludzi, z dużymi problemami psychicznymi oraz alkoholowymi, po rozwodzie z ukochaną żoną szybko stacza się w otchłań rozpaczy i samotności.

Uwielbiam Toma Selleca, która należy do tej bardzo nielicznej grupy facetów, którzy z sumiastymi wąsami wyglądają tak jakby się z nimi urodzili. W jego kreacji postaci przegranego detektywa jest coś magnetyzującego, co przyciąga mnie do tych filmów i pomimo niemal kompletnego braku jakiś szybkich akcji, sprawia, że mam ochotę na więcej.

Jedną z najbardziej dziwacznych i zarazem niezwykłych wątków jest przyjaźń Jesse'ego z jego golden retriverem, którego znalazł nad ciałem właściciela. Jessy nigdy go nawet nie pogłaskał, a pies bardzo szybko przejmuje sposób bycia nowego pana i udaje, że mu na tym nie zależy.

Cykl filmowy w kolejności:

# Stone Cold (February 20, 2005)
# Jesse Stone: Night Passage (January 15, 2006) a prequel to Stone Cold
# Jesse Stone: Death In Paradise (April 30, 2006)
# Jesse Stone: Sea Change (May 22, 2007)
# Jesse Stone: Thin Ice (March 1, 2009)
# Jesse Stone: No Remorse (May 9, 2010)
# Jesse Stone: Innocents Lost (May 22, 2011)

Każdy film to 1,5 godziny.

Napisy są do wszystkich części.

a. Nie zajmujemy się filmami,
b. Nie lubię tego aktora

Jest to seria filmów telewizyjnych wiec sądzę że można to podciągnąć skoro był wstawiony np http://xvidasd.com/phpbb2/podstronapl.p ... deddington

Oj nie - tamto było dawno temu - teraz staramy się już tego nie robić.
Jeśli bym coś takiego wystawił to zaraz ktoś będzie chciał Lethal Weapon czy Terminatora bo przecież...

Czyli na przyszłość można też już zapomnieć o perełkach w stylu cyklu Hornblowera czy Sharpe'a?

Niekoniecznie - proponuję podchodzić indywidualnie do tematu.
Choć osobiście jestem za TYLKO serialami... - wszystko zależy od ilości chętnych...

xvidasd pisze:ktoś będzie chciał Lethal Weapon czy Terminatora

Nie no tu jest zupełnie inna sprawa.
Można by to spokojnie potraktować jako mini serial z 1,5 godzinnymi odcinkami.
I spokojnie wrzucić do jednego worka z pozycjami o których wspomniał najphil.

I zgadzam się z tym że każdą pozycję należy traktować indywidualnie.

Właśnie skończyłem oglądać tą serie. Bardzo dobra rola Toma Selleca.
Świetnie wpasował się w role gliniarza po przejściach. Rozwód i gorzała czyli standardowe problemy gliniarzy w amerykańskich filmach.
Atmosfera małego miasta, dobrze dobrana muzyka i dobre aktorstwo. To plusy tej serii.
Mimo że akcja rozwija się powoli to ogląda się z przyjemnością.

Co prawda nie ma tej pozycji a naszej stronce ale polecam.

-- 14.08.2012 17:10 --

Pojawiła się kolejna część cyklu.
Jesse Stone: Benefit of the Doubt

Tak, i Jarmisz już nawet zrobił literki. A to jeszcze nie jest ostatnie słowo tej serii

najphil pisze: A to jeszcze nie jest ostatnie słowo tej serii

Mam nadzieję . Bo seria jest dobra i bardzo przyjemnie się ją ogląda.

Po dłuższej przerwie ukazał się kolejny odcinek z Jesse Stone Lost in Paradies.

Bomba !
Już myślałem, że Jesse został emerytem

Zmarł twórca Jesse Stone Robert B. Parker autor scenariuszy i książek stąd ta przerwa w emisji nowych odcinków a teraz nowy odcinek autora Michaela Brandmana i reżysera Roberta Harmona.

frych47 pisze:Po dłuższej przerwie ukazał się kolejny odcinek z Jesse Stone Lost in Paradies.

Bombowo

@frych47, a ja myślałem, ze to ze względu na wiek (nikomu nie wypominając) i zaangażowanie w inne projekty Toma Sellecka. No mam nadzieję, że choć przez jakiś czas tempo jednego odcinka na rok zostanie przywrócone.

A czy ktoś trafił gdzieś na napisy do nowej części?

grego1980 pisze:A czy ktoś trafił gdzieś na napisy do nowej części?

I tu jest właśnie pies pogrzebany.

Będe bardzo zawiedziony jeśli nic się nie zmieni w tej kwestii.

Bardzo lubię Toma Selleca ,oglądałam go w roli Magnum,zupełnie inna rola od Jessego Stone"a ,tam beztroski lekkoduch a tu mroczny sterany życiem facet po przejściach.Fakt ,akcja nie jest wartka ,czasami mam ochotę przerwać oglądanie,ale to coś mi nie pozwala.Widzę że z -najphil-mamy podobne odczucia,nawet haski na ikonce jest słodziutki.

Piesek jest słodziutki, Najphilek jest jak cukiereczek, wziąć takich dwóch na chatę to cukrzyca gwarantowana.