seriale-asd

Jest to nowy serial komediowy (do tej pory wyemitowano 8 odcinków, ale jest planowane 22 -> źródło) - premiera: 21. września 2010.

Opis serialu: Głupawy (="przyćmiony") i nieodpowiedzialny 23-latek, Jimmy Chance, decyduje się zająć swoją sześciomiesięczną córką (imię nadane przez matkę: "Księżniczka Beyoncé", zmienione przez rodzinę na "Hope"="Nadzieja"), którą spłodził podczas jednonocnej przygody... z seryjną morderczynią (Lucy), która następnego dnia trafia do więzienia, a zostaje stracona, gdy dziewczynka ma 6 miesięcy. Jimmy mieszka w domu swojej szurniętej prababki zwanej Maw Maw i razem z rodzicami - matką Virginią*, która sprząta domy i ojcem Burtem**, który zajmuje się "architekturą krajobrazu" (tak, jest ogrodnikiem, a Jimmy dla niego pracuje). Jest jeszcze Sabrina, dziewczyna pracują w sklepie spożywczym, w której Jimmy się zakochuje. Twórcą "Raising Hope" (tak, jak i "Na imię mi Earl") jest Greg Garcia.

*Martha Plimpton grała m.in. w "The Good Wife" ciężarną Patti Nyholm.
**Garret Dillahunt grał m.in. w "Terminator: Kroniki Sary Connor" Cromartie / John Henry / George Laszlo oraz w "Burn Notice" psychopatę znanego jako Simon Escher.

Moje zdanie: Jak każdy serial, również i ten ma (już) swoich zwolenników i przeciwników, ale uważam, że należy mu się szansa (po oglądnięciu go widać, że jest to serial zniechęcający do zachodzenia w ciążę przez "nastolatki", ale jest to przedstawione o wiele lepiej niż np. w takim "The Secret Life of the American Teenager").
W każdym odcinku znajdą się powalające teksty i sytuacje, ale również i takie, które mogą zostać uznane za niesmaczne (Maw Maw). Podoba mi się, że od czasu do czasu pojawiają się "flaszbaki" do czasów, gdy Virginia i Burt byli młodymi rodzicami (Virginia zaszła w ciążę w wieku 15 lat, Burt miał wtedy 17 lat).

Napisy: do (jak na razie) pierwszych 7 odcinków można znaleźć na Napisy24.pl.

Linki:
- strona serialu
- IMDB
- TV.com
- epguides.com
- filmweb.pl
- youtube.com (TRAILER poniżej)

Serial świetny. Bohaterowie tak zwariowni że aż ich się nie da nie lubić Moją faworytką z tego całego kramu jest prababka, sceny z nią zwalają mnie z krzesła, aczkolwiek co poniektórzy mogą się czuć zniesmaczeni pomysłem scenarzystów na postać Maw Maw, ale nie takie rzeczy się już oglądało. Polecam

Przyznaje, że kiedy jeszcze przed emisją słyszałam o tym serialu, myślałam, w życiu to nie dla mnie. Ale w czasie sesji szuka sinę czegokolwiek żeby zabić czas i sięgnęłam po ten włąśnie serial. Jest absurdalnie uroczy. Oparte na tak unikalnym założeniu mogło to wszystko zdecydowanie nie wypalić, ale mimo moich uprzedzeń, serial po prostu 'klika' we wlaściwy sposób.
Poza tym to chyba jeda z niewielu ról gdzie Garret Dillahunt nie gra psychopaty i udowadnia, że ma doskonały dryg do komedii