Terminator Zero [Netflix]
: 12 października 2024, 10:19
Terminator Zero [2024-2024] [Netflix]



Opis:
W 1997 roku w Tokio Malcolm Lee rozwija Kokoro, system AI mający konkurować ze Skynetem.
Dzień przed Dniem Sądu Lee i jego trójka dzieci są ścigani przez nieznanego robota-zabójcę,
a tajemnicza kobieta z roku 2022 została wysłana, aby go chronić.
Produkcja: USA,Japonia
Gatunek: Animowany,Sci-fi,Akcja
Obsada:
Yuuya Uchida / André Holland ... Malcolm Lee
Toa Yukinari / Sonoya Mizuno ... Eiko
Saori Hayami / Sumalee Montano ... Misaki
Hiro Shimono / Armani Jackson ... Kenta Lee
Miyuki Sato / Gideon Adlon ... Reika Lee
Shizuka Ishigami / Carter Rockwood ... Hiro Lee
Atsumi Tanezaki / Rosario Dawson ... Kokoro
Yasuhiro Mamiya / Timothy Olyphant[ ... The Terminator
Terminator wkracza do świata anime, kto by się spodziewał?
Choć właściwie prędzej czy później musiało to nastąpić.
Pytanie tylko, po co? Nie jestem znawcą anime, bo obejrzałem zaledwie kilka tytułów, ale myślę, że ta forma animacji daje duże pole do popisu jeżeli chodzi o przedstawianie danej historii.
Terminator Zero jak dla mnie zawodzi zarówno jako produkcja ze świata Terminatora jaki jako anime, dla kogoś kto tego uniwersum w ogóle nie zna.
Od strony technicznej nie mogę napisać zbyt dużo, poza tym, że wydawało mi się, że w niektórych bardziej dynamicznych scenach animacja trochę "rwie", ale pewnie się czepiam.
Za to od strony fabularnej dostajemy przegadany i wypełniony pseudofilozoficznymi i moralnymi pogaduszkami naszego głównego bohatera z zbudowaną przez siebie SI. Według mnie za dużo czasu poświęcono dzieciom, ich wątki to w większości niepotrzebne zapełniacze. Ich czas ekranowy można było by poświęcić na coś istotniejszego dla fabuły albo w ogóle to skrócić, przez co serial zyskałby na dynamice.
Akcja w serialu jest, a jak jest to jest efektowana, tylko, że nie jest jej aż tak dużo jak spodziewałbym się po produkcji mającej Terminator w tytule.
Jest kilka smaczków i easter eggów, dla fanów filmowych odsłon, szkoda tylko, że są tak nachalne i mało subtelne, że nie sposób ich nie zauważyć, co według mnie nieco psuje efekt.
Przeciętna produkcja, która nie wybija się zarówno jako anime jak i produkcja z uniwersum Terminatora. Fajnie, że dostaliśmy trochę rozszerzenia tego świata, ale to nie ten klimat. Za mało Terminatora w Termiantorze.



Opis:
W 1997 roku w Tokio Malcolm Lee rozwija Kokoro, system AI mający konkurować ze Skynetem.
Dzień przed Dniem Sądu Lee i jego trójka dzieci są ścigani przez nieznanego robota-zabójcę,
a tajemnicza kobieta z roku 2022 została wysłana, aby go chronić.
Produkcja: USA,Japonia
Gatunek: Animowany,Sci-fi,Akcja
Obsada:
Yuuya Uchida / André Holland ... Malcolm Lee
Toa Yukinari / Sonoya Mizuno ... Eiko
Saori Hayami / Sumalee Montano ... Misaki
Hiro Shimono / Armani Jackson ... Kenta Lee
Miyuki Sato / Gideon Adlon ... Reika Lee
Shizuka Ishigami / Carter Rockwood ... Hiro Lee
Atsumi Tanezaki / Rosario Dawson ... Kokoro
Yasuhiro Mamiya / Timothy Olyphant[ ... The Terminator
Terminator wkracza do świata anime, kto by się spodziewał?

Pytanie tylko, po co? Nie jestem znawcą anime, bo obejrzałem zaledwie kilka tytułów, ale myślę, że ta forma animacji daje duże pole do popisu jeżeli chodzi o przedstawianie danej historii.
Terminator Zero jak dla mnie zawodzi zarówno jako produkcja ze świata Terminatora jaki jako anime, dla kogoś kto tego uniwersum w ogóle nie zna.
Od strony technicznej nie mogę napisać zbyt dużo, poza tym, że wydawało mi się, że w niektórych bardziej dynamicznych scenach animacja trochę "rwie", ale pewnie się czepiam.
Za to od strony fabularnej dostajemy przegadany i wypełniony pseudofilozoficznymi i moralnymi pogaduszkami naszego głównego bohatera z zbudowaną przez siebie SI. Według mnie za dużo czasu poświęcono dzieciom, ich wątki to w większości niepotrzebne zapełniacze. Ich czas ekranowy można było by poświęcić na coś istotniejszego dla fabuły albo w ogóle to skrócić, przez co serial zyskałby na dynamice.
Akcja w serialu jest, a jak jest to jest efektowana, tylko, że nie jest jej aż tak dużo jak spodziewałbym się po produkcji mającej Terminator w tytule.
Jest kilka smaczków i easter eggów, dla fanów filmowych odsłon, szkoda tylko, że są tak nachalne i mało subtelne, że nie sposób ich nie zauważyć, co według mnie nieco psuje efekt.
Przeciętna produkcja, która nie wybija się zarówno jako anime jak i produkcja z uniwersum Terminatora. Fajnie, że dostaliśmy trochę rozszerzenia tego świata, ale to nie ten klimat. Za mało Terminatora w Termiantorze.