Jak nie poczułem absolutnie nic na pilocie to oznacza, żeby odpuścić?
Re: Gilmore Girls
: 02 grudnia 2015, 23:11
autor: grejpfrutella
Nie, probuj dalej
Re: Gilmore Girls
: 06 grudnia 2015, 23:23
autor: Stingwood
Nie poczułem żadnego powiązania z postaciami, więc na razie usunąłem z dysku, bo to byłaby podróż na sporo sezonów i maratonów, a nie mam aż tyle czasu, żeby go hojnie poświęcać.
Re: Gilmore Girls
: 30 stycznia 2016, 12:21
autor: Lubec
Netflix oficjalnie zamówił kontynuację serialu, która będzie się składała z czterech 90 minutowych odcinków. Do produkcji ma powrócić oryginalna obsada.
Re: Gilmore Girls
: 01 lutego 2016, 22:10
autor: grejpfrutella
Re: Gilmore Girls
: 25 lipca 2016, 00:35
autor: kapryk
stingwood pisze:Nie poczułem żadnego powiązania z postaciami, więc na razie usunąłem z dysku
To może być największy błąd w twoim życiu, ale jest też dobra wiadomość, możesz go jeszcze naprawić.
Re: Gilmore Girls
: 27 lipca 2016, 21:24
autor: kapryk
Wreszcie jest.
Premiera 25 Listopada.
Re: Gilmore Girls
: 25 października 2016, 23:07
autor: kapryk
Oficjalny zwiastun.
Re: Gilmore Girls
: 26 października 2016, 14:03
autor: Stingwood
Wróciłem do serialu, tym razem idę dalej, bo 3 odcinek za mną. Do nowej serii nie zdążę nadrobić siedmiu sezonów, ale z dobrymi serialami nie ma się co śpieszyć.
Re: Gilmore Girls
: 26 października 2016, 19:46
autor: kapryk
Próbuj dalej, naprawdę warto.
Re: Gilmore Girls
: 03 stycznia 2017, 22:53
autor: Stingwood
No skończyłem dwa sezony i nie żałuję, ale do osobistej topki najlepszych seriali ten na razie nie wszedł.
Pytania: czy kolejne sezony są w miarę równe pierwszym? Czy "la la la" pojawia się w każdym sezonie?
Re: Gilmore Girls
: 04 stycznia 2017, 13:31
autor: kapryk
Są w miarę równe, najbardziej podobały mi się sezony przed wyjazdem Rory do Yale, ale serial trzyma poziom do końca. Są piątkowe kolacyjki, jest Kirk i zebrania rady miejskiej.
"la-las" songs - chyba tak, bo Sam Phillips komponował muzykę do wszystkich sezonów, ,Gilmore Girls: A Year in the Life również.
Jedna z moich ulubionych scen, sezon numer 3.
Re: Gilmore Girls
: 24 stycznia 2017, 19:17
autor: podziorska
Obejrzałam najnowszy sezon i jestm zachwycona. Serial po tylu latach nadal trzyma poziom
Gilmore Girls: A Year In Life , The [Netflix]
: 21 kwietnia 2017, 19:20
autor: kapryk
Miniserial ukazuje najważniejsze rozdziały z życia Lorelai, Emily, Rory i wielu innych mieszkańców Stars Hollow. Gilmore Girls: A Year In The Life zawiera 90-minutowe rozdziały, z których każdy obejmuje jedną porę roku: zimę, wiosnę, lato i jesień. Przywołuje wszystkie serialowe wspomnienia zaczynając od osobliwej kawiarni na rogu, poprzez wymarzony hotel Dragonfly Inn aż do niezwykłej historii miłości matki i córki.
Kochane Kłopoty: Rok Z życia [Netflix]
[2016] Produkcja: USA, Gatunek: Dramat,Komedia Obsada:
Lauren Graham ... Lorelai Gilmore
Alexis Bledel ... Rory Gilmore
Scott Patterson ... Luke Danes
Kelly Bishop ... Emily Gilmore
Rose Abdoo ... Berta
Keiko Agena ... Lane Kim
Matt Czuchry ... Logan Huntzberger
Sean Gunn ... Kirk Gleason
Michael Winters ... Taylor Doose
Liza Weil ... Paris Geller
Re: Gilmore Girls
: 21 kwietnia 2017, 23:34
autor: kapryk
Całkiem przyjemny powrót do Stars Hollow. Od ostatniego sezonu upłynęło sporo czasu, więc z oczekiwaniami byłem raczej ostrożny, okazało się, że niepotrzebnie. Czasy się zmieniły, co w pewnym stopniu musiało znaleźć swoje odzwierciedlenie w serialu,
Spoiler:
ta cała akcja z szukaniem surogatki jakoś mi nie pasowała do Lorelai
,
Spoiler:
z drugiej strony motyw z WiFi u Luca to strzał w dziesiątkę
wychodziło z tym różnie, przynajmniej w mojej opinii, na szczęście nie zepsuło całości. Z każdym kolejnym odcinkiem powrót do dawnej, dobrze znanej atmosfery SH stawał się coraz bardziej wyraźny, aktorzy łapali więcej luzu i coraz lepiej wchodzili w swoje "stare buty". Znowu pojawia się tradycyjna kolacyjka, z tradycyjnie nową służącą, Kirk i jego genialne pomysły na nowy biznes, upierdliwy Taylor, zebrania rady miasteczka, ekscentryczna jak zawsze Paris, jej "nowe" wcielenie zupełnie mnie nie zaskoczyło , narzekający, wiecznie niezadowolony Michel i wyjątkowa nić porozumienia łącząca Lolerai i jej matkę, z która tym razem trafiły pod właściwy adres,
Spoiler:
do terapeuty.
Wszystko to za sprawą oryginalnej obsady
Spoiler:
(szkoda tylko, że Sookie pojawia się tak późno)
, której zebranie musiało być nie lada wyczynem. Przedstawiona historia jest dosyć ciekawa i spójna, widać, że autorka miała pomysł na dalsze losy głównych bohaterek. Przyznam, że rozczarował mnie trochę wątek Rory, myślałem, że potoczy się to w zupełnie inną stronę. Na koniec duży szacunek za hołd oddany zmarłemu Ewardowi Herrmannowi, Amy Sherman-Palladino sprawiła, że przez cały czas czuć jego obecność.
Mini-serial polecam osobom znającym "Gilmore Girls", bez znajomości serii oglądanie kontynuacji zwyczajnie nie ma sensu, fanów kinematografii Kirka Gleasona odsyłam na
Ciekawe czy to półotwarte zakończenie okaże się ostateczne.