seriale-asd

To aktor charakterystyczny, kiedyś w młodości grał trochę inaczej (a oglądałem go i wychwyciłem w ST:TNG). Jeżeli rola będzie odpowiednia... To czemu nie?

duzybumcyk pisze:co sadzicie ze zatrudniono kneppera alias t-bag do SU?czyzby aktor rozpoczal skakanie z serialu do serialu?rola w prison break super ale w heroes jakos zbyt podobnie zagral te same miny i wzrok.to samo powtorzy w SU?ciekaw jestem co to z tego wyniknie

Niestety, wszystko wskazuje na to, że w SGU znowu zagra samego siebie z PB.

Czy ktoś może mi napisać, w którym odcinku pojawi się ponownie Samantha Carter?

No cóż są "gusta i guściki" co do fabuły jak i obsady. Ten kto lubi fantastykę zaakceptuje także i ten serial. Osobiście uważam, iż także i ten serial powoli się rozkręci.
SG1 jak i Atlantis także w całości nie był super ( choć oba te seriale obejrzałem od dechy do dechy z pozytywnym wynikiem ) i miał słabe odcinki. Może w przypadku SGU najpierw dają słabsze by sprawdzić naszą wytrzymałość a im dalej tym bardziej ciekawie.
Nie mniej czekam cierpliwie na następne odcinki. I oby mimo wszystko dorównały do SG1 i Atlantis

Ja mam takie dziwne wrażenie, że oni próbują z tego zrobić coś w stylu Battlestara (tzn. skupiają się bardziej na związkach międzyludzkich).
Serial nie jest zły i tak jak napisał stefankl SG:SG1 i SG:A też miały lepsze i gorsze odcinki. Trochę mi szkoda, że jedyną ~zabawną postacią jest Eli (choć daleko mu do Jack'a O.)
Trzeba spojrzeć na ten serial nie tylko jako na część "świata" SG - tutaj bohaterowie są praktycznie jak rozbitkowie na bezludnej wyspie bez szansy powrotu do domu.

Na marginesie: Lokus - (zgodnie z info z IMDB) Samantha ma się już nie pojawić do końca sezonu.

Po gorącej dyskusji, która mam nadziej dodała wam apetytu, zapraszam na kolejny odcinek.
Postara sie on odpowiedziec na pytania:
Jak sie pojawili i kim sa ci obcy? Co stało się z doktorem na planecie? I czemu do diaska w FF nie dziala mi teraz alt, i nie moge pisac polskich znakow?

No, moze nie na wszystkie pytania.

Added after 1 hours 19 minutes:
Na marginesie - polskie znaczki już są. Ale czemu nie działały - tej odpowiedzi ciągle nie ma... może w kolejnych odcinkach się pojawi ;-)

Added after 1 hours 40 minutes:

Po obejrzeniu mogę śmiało powiedzieć kilka rzeczy:
- To dobry odcinek.
- Obcy nie mają nic wspólnego z nową rasą w SGU, nawet nie wyglądają podobnie (w całej okazałości)

Rzeczywiście, zgodnie z obietnicami twórców, dostaliśmy rekompensatę z dziesięć odcinków dość ślamazarnie rozwijającej się akcji. W porównaniu z poprzednimi epizodami ten odcinek jest skrzynka pełna fajerwerków. Nie odciągnęło to niestety całkiem mojej uwagi od słabości serialu takich jak nieciekawy design i niesympatyczni, ciągle coś knujący bohaterowie

AreQ_BAH pisze:Obcy nie mają nic wspólnego z nową rasą w SGU, nawet nie wyglądają podobnie (w całej okazałości)

Nie bardzo zrozumiałem.
Rozwijając wątek obcych, ich strategię ataku można by krótko nazwać "leciał pies przez pole" Jeśli chcieli zająć Destiny to mogli zostawić te mniejsze statki i głównym gdzieś się schować aż jakieś oddziały desantowe wykonają zadanie. Ale cóż, jeszcze kilka odcinków do końca sezonu zostało, mają więc czas żeby na to wpaść
Inna sprawa jeśli chodzi o wygląd obcych, teraz gdy już była okazja zobaczyć ich w akcji, nie podoba mi się że są tacy animowani i w nie mają tego "czegoś" co mieli choćby Wraith, co sprawiało że ich występy były intrygujące. Ale może to kwestia przyzwyczajenia się. W każdym razie póki co wrzucam to do koszyka zarzutów co do designu.
Podobało mi się natomiast to że starcie obu statków chwilę trwało, nawet gdy Destiny użyło głównej broni. W serii Stargate to była rzecz która IMO potrzebowała dopracowania, brakowało mi takich wyrównanych starć w których można by dokonać jakiś błyskotliwych strategicznych manewrów, w SGU chyba jeszcze jest na to szansa...

Obcy w sensie Aliens z filmu np Obcy - 8 pasażer Nostromo , bo tak się na nich mówi, innej nie mają nazwy chyba?
Tych występujących w serialu nazwałem nową rasą.
Była wcześniej poruszona kwestia ich podobieństwa. Ale to wyglądało tak tylko na fotkach.

a mi sie obcy podobali moze taktyka niezbyt dobra ale po co maj asie starac skoro zaloga destiny jest podzielona biurokraci%jajogłowi vs military.ludzie sami sie wykoncza

Najpierw prośba do kolegi wyżej...proszę pisz gramatycznie i używaj dużych liter i znaków...twoja wypowiedź jest niezrozumiała a jak widzisz na forum wszyscy starają się przestrzegać zasad pisowni.

Teraz SGU...hmmm, obcy nieodparcie kojarzą mi się z admirałem floty rebelianckiej ( nie pamiętam imienia) z "Powrotu Jedi" . Takie jakieś rybie pyski...karpikowate rzekłabym, a nogi i sposób chodzenia jak u Marsjan ze spilbergowskiej Wojny Światów - tyle że dwie nie trzy....

Intryga jakoś zaczyna się robić przewidywalna ...chociaż może to tylko moje odczucie ?

Sorry postaram się poprawić.Intryga może i przewidywalna ale chyba na razie nic lepszego nie wymyślą jeśli chodzi o podziały w załodze Destiny.Odcinek mi sie spodobał i z niecierpliwością czekam na kolejny.
Pozostaje jeszcze kwestia komunikacji z obcymi ich nazwa i po co im Destiny?

Odcinek całkiem dobry, choć mogło być lepiej, ale to i tak jeden z lepszych epów

beata101 pisze:Takie jakieś rybie pyski...karpikowate rzekłabym, a nogi i sposób chodzenia jak u Marsjan ze spilbergowskiej Wojny Światów - tyle że dwie nie trzy....

Coś w tym jest

Yugi_2142 pisze:nie podoba mi się że są tacy animowani

Mi animacja nie przeszkadze,

duzybumcyk pisze:Pozostaje jeszcze kwestia komunikacji z obcymi ich nazwa i po co im Destiny?

Problem komunikcaji juz jest praktycznie rozwiązany przez sondy/czipy. A po co im narazie nazwa i obojętnie jaka ona będzie Po co im Destiny? dobre pytanie Chcą "Technologie Rysiu, technologie"

Yugi_2142 pisze:Rozwijając wątek obcych, ich strategię ataku można by krótko nazwać "leciał pies przez pole"

Spoiler:

fruwali tylko tam i z powrotem bez ładu i składu żeby na koniec zwiać.

BTW.: Obcy z serii "Alien" to inaczej Xenomorph czy też Xenomorf

Xenomorfy? Dzięki wielkie:-) A gdzie/kiedy się ta nazwa pojawiła?

Added after 3 minutes:

Taktyka:

Tyle czasu oczekiwania na kolejny odcinek i ..... lekkie rozczarowanie. Fabuła do zaakceptowania, akcja do przełknięcia ale zachowanie np. Chloe podczas tego ataku obcych to już kompletna głupota. Po co i na co się pcha tam gdzie .... no chyba, ze tam gdzie diabeł nie może to babę pośle;
Przepraszam Panie.
Sama zaś intryga na statku coraz ciekawsza.

Z upływem czasu oczekujemy coś więcej po Universe a nie rozmienianie na drobne sukcesu SG1 & Atlantis. Jak dla mnie serial zawodzi. Oczywiście czekam na rozwój...

Mnie ten serial od samego początku podoba się. Żadnego rozmieniania na drobne, ot coś nowego w starym Universum.

P.S. Co przedstawia Twój awatar? gostek ma pochodnie czy ręce mu się palą?

Odcinek może najlepszy, ale jak bedzie się rozkręcał w takim tempie to drugiego sezonu już raczej nie zobaczymy.

2 sezon jest pewny. Na pewno będzie, do tego serial ma bardzo dobre opinie - np moją.

Ale do SG1, SGA poprostu sie kryje. Ma trochę inny klimat, oglądam go ale "szału nie ma"

kaki30 pisze:Ale do SG1, SGA poprostu sie kryje. Ma trochę inny klimat, oglądam go ale "szału nie ma"

Nie porównuj serialu gdzie wszystko było robione pod jedno kopyto:
coś nie idzie po myśli naszych bohaterów, gdy nagle Carter/Rodney na pięć minut przed końcem odcinka wpadają na genialny pomysł i wszystko prostują (według mnie tak przynajmniej jest od 3 sezonu SG1 i 2giego SGA - choć nie umniejsza to mojej chęci do oglądania wciąż i wciąż jeszcze raz prawie każdego odcinka), do serialu w którym twórcy postawili bardziej na relacje między uczestnikami ferelnej wyprawy (tu jestem naprawdę miło zaskoczony, może dlatego że lubię takie psychologiczne gadki-szmatki )

krzyzak pisze:Nie porównuj serialu gdzie wszystko było robione pod jedno kopyto:
coś nie idzie po myśli naszych bohaterów, gdy nagle Carter/Rodney na pięć minut przed końcem odcinka wpadają na genialny pomysł i wszystko prostują

Tak ale nie zapominaj, że oba te seriale były produkcjami przygodowymi. Nie było tam sensu wyjaśniać jakiś skomplikowanych metod rozwiązywania problemów skoro przyjęliśmy za fakt istnienie takich rzeczy jak działanie wrót czy istnienie kosmicznych ras, które często posiadały właściwości paranormalne.

Rodney był wentylem bezpieczeństwa a równocześnie była to postać niezwykle oryginalna, która napędzała cały ten serial - coś za coś.
Jak dla mnie SG-1 i nawet SGA były kręcone z rozmysłem i przemyśleniem natomiast SGU stara się czerpać same dobre pomysły, całymi garściami z poprzedników czy innych produkcji nie dokładając nic ciekawego od siebie.

Skoro sam producent przyznał, że dotychczasowe odcinki SGU były nudne to nie ma o czym więcej mówić.