Hmm, nadrobiłem do 15 odcinka i muszę przyznać, że choć - na to wygląda - sam jeden go tutaj oglądam, to w sumie jestem zadowolony

Pewnie spora w tym zasługa "pomocnika" głównego bohatera, wilkora (aktora dobrze pamiętamy z "Prison Break"), który jest szalenie sympatyczny, ale i reszta bohaterów wcale nie jest zła. Inne plusy? Dość obrazowe, a więc makabryczne przedstawienie zbrodni, niczego sobie mitologia z całą menażerią dziwacznych stworów, no i główny wątek grimma, który nie zachowuje się jak grimm, czyli nie morduje wspomnianych istot

Ogólnie całkiem przyjemny serial, bez większych uniesień, ale jednak jakąś przyjemność sprawia, a to już coś
-- 04.05.2012 22:17 --
A i dodam, że serial trzyma się dobrze, a jesteśmy już przy odcinku 19

Chyba już o tym pisałem, ale jeśli nie, to stwierdzę (choć to i tak nie ma znaczenia, bo zdaje się, że nikt tu nic nie czyta - tak dzisiaj trochę ponarzekam

), że nie ma co porównywać go do "Supernatural", gdyż to dwie zupełnie inne produkcje. Wszechświat stworzeń opisanych w "Grimm" jest zupełnie inny, niż ten w historii o braciach walczących z demonami i menażerią piekła. Tak na własny użytek stwierdzę, że świat "Grimma" jest przede wszystkim ludowy, pełen wierzeń związanych z połączeniem świata ludzi i zwierząt, plus legendy o trollach i innych tego typu bestiach zaludniających wiejskie historie. Jest łagodniejszy, choć często pod pozorem wielobarwności i humoru, groźny, a do tego całkiem przekonujący. Choć przyznaję, że widok archiwalnego filmu z Hitlerem, który okazał się jedną z bestii wydał mi się kontrowersyjny. Oczywiście, nie dlatego, że szarga jakieś uczucia i bawi się tym, czym nie powinno się bawić, ale dlatego, że zawsze uważałem, że zło dlatego jest tak przerażające, że pochodzi od ludzi (jak pisała Maria Janion - "człowiek wytwarza zło, jak pszczoła miód"), a nie że jest efektem działania jakiś tajemniczych sił, od szatana zaczynając na wilkołakach kończąc

Ot, i kolejna notka, która nie znajdzie odzewu
