Banshee

[kain_b]

Do premiery, ostatniego sezonu coraz bliżej. Z tej okazji nowy trailer:

[sindar]

Jak Wasze wrażenia po finałowym sezonie?
Obejrzałem z opóźnieniem i przyznam, że jestem nim nieco rozczarowany.
Nie że było tragicznie, można to pożegnanie z Banshee obejrzeć, ale uleciała gdzieś jego magia.
Jakoś nigdy te główne wątki nie były nigdy na 100% przekonujące, ale

Spoiler:

sprawa śmierci Rebeki i śledztwo w ogóle

jakoś do mnie nie przemawiały. Tak samo jak zachowanie głównych bohaterów, a szczególnie

Spoiler:

cierpiętniczego Hooda.

Także odnalezienie

Spoiler:

i odbicie Hioba było jakieś takie strasznie naiwne.

Niby był on strasznie poszukiwany, spodziewałem się jakiegoś wielkiego masterplanu, sensownej koronkowej akcji, a tu myk - myk i już.
Dobrze, że twórcy Banshee zakończyli serial odszedł w tym momencie, ewidentnie twórcom zabrakło weny, zresztą skrócenie sezonu zdaje się to potwierdzać. Dalsze ciągnięcie serialu groziłoby pożegnaniem w stylu Dextera.

[grego1980]

Kiedyś widziałem pierwszy odcinek i jakoś nie zassało.
Zrobiłem ponowne podejście po zachętach innej osoby i wpadłem.
4 dni i jestem w połowie 2 sezonu.
Choć zakończenie 1 seoznu trochę mnie zawiodło.
Stworzenie drużyny A dosyć mnie rozśmieszyło. Do tego denerwująca lekko Ivana Miličević. Zrobiono z niej mix Sarahy Connor i Lary Croft.
Ale to takie małe uwagi.
Generalnie serial z klimatem SoA i Justified.
Najbliższe kilka dni mam z głowy.

[grego1980]

Zmęczyłem 4 sezon. I to dosłownie. Bo był strasznie kiepski. Trzeci już obnizył loty ale 4 cienizna straszna. Zrobiona chyba na siłe i bez pomysłu.
Nie trzymała się kupy z 3 poprzednimi.
A co do zakończenia to mogło byc lepiej mogło być gorzej.
Dobrze że nie było za słodkie

Spoiler:

... i zyli razem długo i szczęśliwie

[Traf]

Nie wiem czemu, ale dopiero niedawno trafiłem na ten serial, a tak mi się spodobał, że dwa sezony obejrzałem jednym ciągiem...
Ktoś jednak dobrze napisał, że potem było coraz słabiej. Od początku był to serial z gatunku- strzelają a potem pytają, co raczej w normalnych warunkach zupełnie się nie zdarza, ale i tak fajnie się oglądało, tylko stopień realizmu z biegiem akcji szedł w stronę Gotham...