hmm ogladalem to an hbo ostatnio, i z nog to mnie nie zwalilo :/ myslalem ze bedzie lepsze :/ takie opinie wszedzie o tym serialu, mysle siade, obejrze, a tu taki zonk
hmm ogladalem to an hbo ostatnio, i z nog to mnie nie zwalilo :/ myslalem ze bedzie lepsze :/ takie opinie wszedzie o tym serialu, mysle siade, obejrze, a tu taki zonk
shisho pisze:
A w których momentach według Ciebie poszli trudniejszą niż łatwiejszą ścieżką? ;>?
Między innymi w tych, które dla Ciebie były zupełnie oczywiste, ale jeszcze paru innych
Spoiler:
zabójstwo babci, postaci całkowicie pozytywnej, rezultat sądu nad Billem i stworzenie tej upiornie irytującej wampirzycy, przygody Tary z "uzdrowicielką", a więc dość interesujące aspekty wiary, prawdy, efektu placebo, przemiana brata Sookie, dość specyficzna - tu jestem bardzo ciekaw, czy jest ona "prawdziwa", czy też jakieś inne motywacje kierowały bohaterem
Uważam po prostu, że jak na serial rozrywkowy oferuje i tak sporo, przede wszystkim - moim zdaniem - świetnie opowiedzianą historię. Nie oczekiwałem w sumie niczego, nie nastawiałem się i może dlatego odczuwałem większą satysfakcję z oglądania. Rozumiem Twoje argumenty - przede wszystkim ważne, że o nich napisałeś - faktycznie, można i tak ten serial odbierać.
Ostatnio jest ogólnie taki mały boom wampiryczny, "Zmierzch" Stephenie Meyer (plus ekranizacja), "Wpuść mnie" Lindqvista (plus świetna, miejscami genialna ekranizacja Alfredsona), właśnie "True Blood". I ten serial moim zdaniem mieści się gdzieś po środku, między tymi dwoma wspomnianymi filmami i książkami. "Zmierzch" to, nie chcę nikogo urazić, dość prosta historia, lekki romans, "Wpuść mnie" to nastrojowa opowieść, bardzo klimatyczna, mroźna jak to w Szwecji bywa, niejednoznaczna, bardzo oryginalna w mówieniu o wampirach. "True Blood" nie jest ani tak prosty, ani tak złożony, ale według mnie ciekawy w założeniach i sprawny w realizacji
[quote="shisho"] A w których momentach według Ciebie poszli trudniejszą niż łatwiejszą ścieżką? ;>?[/quote]
Między innymi w tych, które dla Ciebie były zupełnie oczywiste, ale jeszcze paru innych :)
[spoiler]zabójstwo babci, postaci całkowicie pozytywnej, rezultat sądu nad Billem i stworzenie tej upiornie irytującej wampirzycy, przygody Tary z "uzdrowicielką", a więc dość interesujące aspekty wiary, prawdy, efektu placebo, przemiana brata Sookie, dość specyficzna - tu jestem bardzo ciekaw, czy jest ona "prawdziwa", czy też jakieś inne motywacje kierowały bohaterem[/spoiler]
Uważam po prostu, że jak na serial rozrywkowy oferuje i tak sporo, przede wszystkim - moim zdaniem - świetnie opowiedzianą historię. Nie oczekiwałem w sumie niczego, nie nastawiałem się i może dlatego odczuwałem większą satysfakcję z oglądania. Rozumiem Twoje argumenty - przede wszystkim ważne, że o nich napisałeś - faktycznie, można i tak ten serial odbierać.
Ostatnio jest ogólnie taki mały boom wampiryczny, "Zmierzch" Stephenie Meyer (plus ekranizacja), "Wpuść mnie" Lindqvista (plus świetna, miejscami genialna ekranizacja Alfredsona), właśnie "True Blood". I ten serial moim zdaniem mieści się gdzieś po środku, między tymi dwoma wspomnianymi filmami i książkami. "Zmierzch" to, nie chcę nikogo urazić, dość prosta historia, lekki romans, "Wpuść mnie" to nastrojowa opowieść, bardzo klimatyczna, mroźna jak to w Szwecji bywa, niejednoznaczna, bardzo oryginalna w mówieniu o wampirach. "True Blood" nie jest ani tak prosty, ani tak złożony, ale według mnie ciekawy w założeniach i sprawny w realizacji :)
shisho pisze:
Nie spodziewałem się normalnego horroru, wiedziałem że to nie jest to, ale miałem nadzieję na jakieś bardziej straszne wstawki, a tu ich trochę zabrakło, można było dorzucić lekką nutkę straszenia, ale trudno. Wampiry, jakby nie patrzeć, są potraktowane po macoszemu, pokazano że jest jakaś hierarchia, że jest władza, ale praktycznie nijak się to ma do fabuły, może w drugiej serii pokuszą się o rozszerzenie tego wątku?
Wspomnę chociaż dwa filmy o wampirach - Wywiad z wampirem i Underworld. Oba, wg. mnie, super, a żaden nie jest straszny. Temat wampirów wzbudza ciekawość, nie za pomocą strachu, raczej chodzi tu o zwinność, dzikość, piękno, zdolność postrzegania, które umyka ludzkiemu oku. To ma więcej wspólnego z mistycyzmem, niż z morderczym np. Fredim
A Twojej opinii na temat braku związku między hierarchią w świecie wampirów a serialem, to już w ogóle nie rozumiem... Może obejrzyj jeszcze raz kilka ostatnich odcinków... Wyraźnie widać związek, chociażby poprzez konsekwencje wyroku na Billym... A to, że serial nie skupił sie na społeczności wampirzej tylko i wyłącznie... Jak szukasz serialu o wampirzych klanach to obejrzyj sobie Kindred: The Embraced (choć nie polecam :roll: )
[quote="shisho"] Nie spodziewałem się normalnego horroru, wiedziałem że to nie jest to, ale miałem nadzieję na jakieś bardziej straszne wstawki, a tu ich trochę zabrakło, można było dorzucić lekką nutkę straszenia, ale trudno. Wampiry, jakby nie patrzeć, są potraktowane po macoszemu, pokazano że jest jakaś hierarchia, że jest władza, ale praktycznie nijak się to ma do fabuły, może w drugiej serii pokuszą się o rozszerzenie tego wątku?[/quote] Wspomnę chociaż dwa filmy o wampirach - Wywiad z wampirem i Underworld. Oba, wg. mnie, super, a żaden nie jest straszny. Temat wampirów wzbudza ciekawość, nie za pomocą strachu, raczej chodzi tu o zwinność, dzikość, piękno, zdolność postrzegania, które umyka ludzkiemu oku. To ma więcej wspólnego z mistycyzmem, niż z morderczym np. Fredim :P A Twojej opinii na temat braku związku między hierarchią w świecie wampirów a serialem, to już w ogóle nie rozumiem... Może obejrzyj jeszcze raz kilka ostatnich odcinków... Wyraźnie widać związek, chociażby poprzez konsekwencje wyroku na Billym... A to, że serial nie skupił sie na społeczności wampirzej tylko i wyłącznie... Jak szukasz serialu o wampirzych klanach to obejrzyj sobie Kindred: The Embraced (choć nie polecam :roll: ) :smt096
Bostoneq - boom wampiryczny dla pokolenia MTV i Bravo, chyba chciałeś powiedzieć - przynajmniej jeśli chodzi o Zmierzch. Niestety, w kwestii wampirów nie umiem teraz skojarzyć żeby kino powiedziało coś ciekawego od początku lat 90 (Wywiad z wampirem i Dracula Coppoli) - była gdzieś tam sobie Królowa potępionych (kicha) czy właśnie Zmierzch (emo-shit dla nastolatków). W serialach też nie najlepiej... w erze Blood Ties i Buffy (no dobra, to z czasów wcześniejszych) True Blood faktycznie może zachwycić fana gatunku - wybija się na plus w porównaniu z konkurencją.
Underworld to inna kwestia; sama trylogia mi się bardzo podoba, ale też nie jest już to klasyczne podejście do wampiryzmu, dlatego wielu ludziom może to nie podchodzić. Underworld to dla mnie taka perełka nowego nurtu, laski w lateksie z karabinami zamiast dżentelmenów-uwodzicieli to ciekawa koncepcja którą fajnie się ogląda i po kilka razy (przyznaję: widziałem Underworlda więcej razy niż Wywiad... czy Draculę ) ale byleby nie okazała się trendotwórcza, bo zalew takich produkcji to nie jest to czego bym chciał.
Ale też mogę się mylić, bo moją działką są inni nieumarli
Bostoneq - boom wampiryczny dla pokolenia MTV i Bravo, chyba chciałeś powiedzieć - przynajmniej jeśli chodzi o Zmierzch. Niestety, w kwestii wampirów nie umiem teraz skojarzyć żeby kino powiedziało coś ciekawego od początku lat 90 (Wywiad z wampirem i Dracula Coppoli) - była gdzieś tam sobie Królowa potępionych (kicha) czy właśnie Zmierzch (emo-shit dla nastolatków). W serialach też nie najlepiej... w erze Blood Ties i Buffy (no dobra, to z czasów wcześniejszych) True Blood faktycznie może zachwycić fana gatunku - wybija się na plus w porównaniu z konkurencją.
Underworld to inna kwestia; sama trylogia mi się bardzo podoba, ale też nie jest już to klasyczne podejście do wampiryzmu, dlatego wielu ludziom może to nie podchodzić. Underworld to dla mnie taka perełka nowego nurtu, laski w lateksie z karabinami zamiast dżentelmenów-uwodzicieli to ciekawa koncepcja którą fajnie się ogląda i po kilka razy (przyznaję: widziałem Underworlda więcej razy niż Wywiad... czy Draculę :D ) ale byleby nie okazała się trendotwórcza, bo zalew takich produkcji to nie jest to czego bym chciał.
Ale też mogę się mylić, bo moją działką są inni nieumarli :)
No właśnie ostatnio powiedziało: http://www.imdb.com/title/tt1139797/ - "Låt den rätte komma in" - "Wpuść mnie", czyli genialna ekranizacja kapitalnej książki. Wampir jako dziecko nie jest częstym motywem, a nastrojem tej historii można by obdarować kilka innych produkcji Zupełnie inny sposób opowiadania o wampirach. Stonowany, intymny, a przy tym pełen emocji. Coś zupełnie innego niż ostatnia część trylogii "Underworld" - to jest wampiryzm na szeroką skalę, wojenny, też czasami fajny, ale jednak bliżej mi do tej opcji szwedzkiej
I tak jak pisałem, "True Blood" idzie gdzieś pasem środkowym, z jednej strony opisuje całościową wizję świata z wampirami ujawnionymi, a z drugiej przygląda się z bliska relacji między postaciami. I to również mi się podoba
No właśnie ostatnio powiedziało: http://www.imdb.com/title/tt1139797/ - [b]"Låt den rätte komma in" - "Wpuść mnie"[/b], czyli genialna ekranizacja kapitalnej książki. Wampir jako dziecko nie jest częstym motywem, a nastrojem tej historii można by obdarować kilka innych produkcji :) Zupełnie inny sposób opowiadania o wampirach. Stonowany, intymny, a przy tym pełen emocji. Coś zupełnie innego niż ostatnia część trylogii "Underworld" - to jest wampiryzm na szeroką skalę, wojenny, też czasami fajny, ale jednak bliżej mi do tej opcji szwedzkiej :)
I tak jak pisałem, "True Blood" idzie gdzieś pasem środkowym, z jednej strony opisuje całościową wizję świata z wampirami ujawnionymi, a z drugiej przygląda się z bliska relacji między postaciami. I to również mi się podoba :)
Muszę powiedzieć że dawno nie miałem tak mieszanych odczuć po obejrzeniu czegoś...True Blood z jednej strony miał pokazywać otwarcie się świata wampirów dla ludzi,ale to jest pokazane szczątkowo,kilka wstawek w Tv i ze 2-3 wtrącenia Bila o prawach wampirów\zmianach prawa w ramach wyrównywania szans na normalne życie-to wszystko.Wydaję się że niewielka część wampirów jest za tym całym ujawnieniem i że wyszło to przypadkiem.To nie jest serial o wampirach!!One są tłem.To serial o ludziach,a przede wszystkim o Sookie i o tym jak ona odnajduje się w swoim dziwnym życiu.Chociaż wydaję się że w kolejnych sezonach będzie bardzie zakręcona akcja bo wstawią inne straszaki(wilkołaki,duchy hm... co jeszcze by pasowało?) i w ten sposób zmieni się punkt ciężkości.
Muszę powiedzieć że dawno nie miałem tak mieszanych odczuć po obejrzeniu czegoś...True Blood z jednej strony miał pokazywać otwarcie się świata wampirów dla ludzi,ale to jest pokazane szczątkowo,kilka wstawek w Tv i ze 2-3 wtrącenia Bila o prawach wampirów\zmianach prawa w ramach wyrównywania szans na normalne życie-to wszystko.Wydaję się że niewielka część wampirów jest za tym całym ujawnieniem i że wyszło to przypadkiem.To nie jest serial o wampirach!!One są tłem.To serial o ludziach,a przede wszystkim o Sookie i o tym jak ona odnajduje się w swoim dziwnym życiu.Chociaż wydaję się że w kolejnych sezonach będzie bardzie zakręcona akcja bo wstawią inne straszaki(wilkołaki,duchy hm... co jeszcze by pasowało?) i w ten sposób zmieni się punkt ciężkości.
Obejrzalem pierwsze dwa odcinki na nogi mnie nie powalil a denerwuje mnie nadrabianie niedociagniec erotycznymi przerywnikami ktore psuja nieco caly obraz serialu... w sumie w serialu gdy fabula zaczyna kulec ktos nago praduje na ekranie ... troche to wszystko ponizej pewnego poziomu
Obejrzalem pierwsze dwa odcinki na nogi mnie nie powalil a denerwuje mnie nadrabianie niedociagniec erotycznymi przerywnikami ktore psuja nieco caly obraz serialu... w sumie w serialu gdy fabula zaczyna kulec ktos nago praduje na ekranie ... troche to wszystko ponizej pewnego poziomu
Według mnie sceny erotyczne są uzasadnione, a nie ni stad ni zowąd. Poza tym dodają "krwistości". Do tego nie są sztuczne i jak najbardziej współgrają z klimatem serialu.
Według mnie sceny erotyczne są uzasadnione, a nie ni stad ni zowąd. Poza tym dodają "krwistości". Do tego nie są sztuczne i jak najbardziej współgrają z klimatem serialu.
Pewnie już kto chciał, to widział, ale wrzucam, wszak za nie tak znowuż długi czas, rozpocznie się 2 sezon. A coś w rodzaju zwiastunu bardzo klimatyczne:
Pewnie już kto chciał, to widział, ale wrzucam, wszak za nie tak znowuż długi czas, rozpocznie się 2 sezon. A coś w rodzaju zwiastunu bardzo klimatyczne:
Pierwszy odcinek drugiego sezonu bardzo fajny. Faktycznie, można poczuć się tak, jakby tamten sezon się nie skończył, od razu wchodzimy w historię, która kończyła ostatni epizod pierwszej serii. Muzyka nadal jest świetna, atmosfera wciąż gęsta i zmysłowa, a Ann Paquin jeszcze ładniejsza No i bardzo dużo Jej widać, biorąc pod uwagę wielce udaną scenę, ekhm, krwawo-erotyczną No i ładnie wchodzimy w nowe wątki -
Spoiler:
krucjatę religijną brata Sookie, kolejne dziwaczne zbrodnie, działania tej zagadkowej kobiety od zmiennokształtnego Sama
no i jakieś tajemnicze plany wampirów - tych raczej złych, nie tak dobrych, jak stosujący recycling wampir Bill (to scena mnie - jak to się potocznie mówi - "rozwaliła")
Pierwszy odcinek drugiego sezonu bardzo fajny. Faktycznie, można poczuć się tak, jakby tamten sezon się nie skończył, od razu wchodzimy w historię, która kończyła ostatni epizod pierwszej serii. Muzyka nadal jest świetna, atmosfera wciąż gęsta i zmysłowa, a Ann Paquin jeszcze ładniejsza :) No i bardzo dużo Jej widać, biorąc pod uwagę wielce udaną scenę, ekhm, krwawo-erotyczną ;) No i ładnie wchodzimy w nowe wątki - [spoiler] krucjatę religijną brata Sookie, kolejne dziwaczne zbrodnie, działania tej zagadkowej kobiety od zmiennokształtnego Sama [/spoiler] no i jakieś tajemnicze plany wampirów - tych raczej złych, nie tak dobrych, jak stosujący recycling wampir Bill (to scena mnie - jak to się potocznie mówi - "rozwaliła") :)