Kyle XY
-
Wskaż do odpowiedzi - youtube Warszawa
ja oglądam na bierząco, choć chyba z przyzwyczajenia niż żeby mnie jakoś wciągał... cały czas licze że coś ciekawego się pojawi, ale narazie z tym cienko jakoś :/ . po 14 odcinku serial przekształcił się w "serial dla nastolatków, i to nawet nie najwyższych lotów..." Niby pod koniec odcinków z reguły coś tam napomykają o "głównym spisku" ale przez pozostałe 39 minut jest nuudno... niestety
-
Wskaż do odpowiedzi
-
grego1980
Wskaż do odpowiedzi - Expert
- Posty: 2487
- Rejestracja: 26 listopada 2007, 16:03
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: 2 i pół
- Lokalizacja: Wielki świat kuchenny blat czyli wawa
no to sobie daruje narazie wrzucer na płytke jak bedzie cały sezon i moze kiedys z nudow na emeryturze jak nie bedzie nic ciekawszego hehHelventis pisze: cały czas licze że coś ciekawego się pojawi, ale narazie z tym cienko jakoś :/ . po 14 odcinku serial przekształcił się w "serial dla nastolatków, i to nawet nie najwyższych lotów..." Niby pod koniec odcinków z reguły coś tam napomykają o "głównym spisku" ale przez pozostałe 39 minut jest nuudno... niestety

-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Shedao Shai
Wskaż do odpowiedzi - mało przepuszczam
- Posty: 1013
- Rejestracja: 19 listopada 2007, 23:14
- Płeć: Mężczyzna
- Ulubiony Serial: Battlestar Galactica
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Kyle XY od początku drugiego sezonu jest na równi pochyłej, ale od początku tej drugiej części sezonu jest to już droga pionowo w dół. Jestem maksymalnie rozczarowany tym serialem i takiej wtopy na scenie serialowej nie było chyba od premiery 2 sez. Prison Breaka.
Pierwszy sezon Kyle'a był... ciekawy. 10 odcinków wypuszczonych latem, w okresie posuchy. Bardzo miłe urozmaicenie ciepłych, letnich, bodajże poniedziałkowych nocy, kiedy to siadałem sobie i oglądałem nowy odcinek obiecującego serialu. Bo chociaż serial ma typowe wstawki dla nastolatków (wątek Lori&Declanna oraz jej młodszego brata; zawsze kochający i wszystko rozumiejący superrodzice itd, dziewczyna-niewydymka), to motyw samego Kyle'a i jego przeszłości był... interesujący. Widz obserwował jak w pełni zdrowy, młody człowiek uczył się ludzkości od podstaw. Jak uczył się mówić, zachowywać, poznawał ludzkie zachowania, odruchy, dowiadywał się jak odróżniać dobro od zła i co to znaczy mieć pierwszą erekcję. Dodatkowo nie miał pępka a śledził go agent Krycek z X-files, i nie wiem jak wy, ale ja się wciągnąłem. Myślę, że niejeden z was zastanawiał się jakby to było: poznawać na nowo wszystkie reguły rządzące naszym światem. Kyle XY dawał nam taką możliwość, jednocześnie pozostając serialem pogodnym i nawet wątki familijne nie przeszkadzały, a dodawały uroku.
Drugi sezon zaczął się marnie, jakgdyby scenarzyści się rozmyślili i postanowili że Kyle jednak musi mieć kochających rodziców a nie genialnego opiekuna, i tak oto Adam... ale potem i tak wychodzi, że nie... Kyle musiał się odnaleźć w nowej sytuacji; niestety scenarzystom już się ta sztuka nie udała. Dodatkowo Kyle już się nauczył tego czego miał się nauczyć, umiał już sprawnie zachowywać się w społeczeństwie i nie powodował już nawet żadnych zabawnych scen. Tym samym serial stracił jeden z dwóch głównych atutów. I chociaż pod koniec pierwszej części 2 sez. wszystko się rozkręciło i postawiono na fabułę i odkrywanie przeszłości Kyle'a, to ostatecznie scenarzyści go wykastrowali zabierając mu drugi atut: widz poznał całą przeszłość Kyle'a, i myślę ża każdy zastanawiał się: co będzie dalej?
Serial wrócił po parumiesięcznej przerwie i... E. Fabuła się skończyła po 1 odcinku. Od tego czasu jesteśmy raczeni one-shotami jak to Kyle ma zły dzień i nie jest przez ten dzień superczłowiekiem, Andy jest biedna bo ma raka (choć i tak wiemy że nie umrze), a Lori ma gorsze problemy miłosne niż Jaina Solo w trylogii "Mroczne Gniazdo" (lecem na Declanna ale to się już nie da, bo nie. Ale jest już geekowaty asystent taty i on mnie pocieszy, chociaż nim z początku powzgadzam bo sama nie zauważam że jestem pasztetem). I choć gdzieś się tam w tle przewija wątek Latnok (kogoś to obchodzi? Bo mnie nie) i tego kobiecego klona (btw: skoro ma być taka super, to by wypadało chociaż wziąć do jej roli jakąś ładną aktorkę; wątpię by ludzie tworzący supermenkę nie zadali sobie trudu zrobienia jej ładnej twarzy) o którym wiemy że się przez swoje ambicje pushnie zbyt hard, ale mądry i stateczny Kyle ją uratuje i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie.
Kyle XY to obecnie serial familijny dla nastolatków, jedynie z wątłym wątkiem fantastycznym i ogółem, wątłą fabułą. Powinni byli to jakoś zamknąć w pierwszym sezonie; zamierzałem ten serial polecić swojej dziewczynie ale cieszę się, że się wstrzymałem - teraz by mi było wstyd.
A teraz conieco o 20 odcinku:
Pierwszy sezon Kyle'a był... ciekawy. 10 odcinków wypuszczonych latem, w okresie posuchy. Bardzo miłe urozmaicenie ciepłych, letnich, bodajże poniedziałkowych nocy, kiedy to siadałem sobie i oglądałem nowy odcinek obiecującego serialu. Bo chociaż serial ma typowe wstawki dla nastolatków (wątek Lori&Declanna oraz jej młodszego brata; zawsze kochający i wszystko rozumiejący superrodzice itd, dziewczyna-niewydymka), to motyw samego Kyle'a i jego przeszłości był... interesujący. Widz obserwował jak w pełni zdrowy, młody człowiek uczył się ludzkości od podstaw. Jak uczył się mówić, zachowywać, poznawał ludzkie zachowania, odruchy, dowiadywał się jak odróżniać dobro od zła i co to znaczy mieć pierwszą erekcję. Dodatkowo nie miał pępka a śledził go agent Krycek z X-files, i nie wiem jak wy, ale ja się wciągnąłem. Myślę, że niejeden z was zastanawiał się jakby to było: poznawać na nowo wszystkie reguły rządzące naszym światem. Kyle XY dawał nam taką możliwość, jednocześnie pozostając serialem pogodnym i nawet wątki familijne nie przeszkadzały, a dodawały uroku.
Drugi sezon zaczął się marnie, jakgdyby scenarzyści się rozmyślili i postanowili że Kyle jednak musi mieć kochających rodziców a nie genialnego opiekuna, i tak oto Adam... ale potem i tak wychodzi, że nie... Kyle musiał się odnaleźć w nowej sytuacji; niestety scenarzystom już się ta sztuka nie udała. Dodatkowo Kyle już się nauczył tego czego miał się nauczyć, umiał już sprawnie zachowywać się w społeczeństwie i nie powodował już nawet żadnych zabawnych scen. Tym samym serial stracił jeden z dwóch głównych atutów. I chociaż pod koniec pierwszej części 2 sez. wszystko się rozkręciło i postawiono na fabułę i odkrywanie przeszłości Kyle'a, to ostatecznie scenarzyści go wykastrowali zabierając mu drugi atut: widz poznał całą przeszłość Kyle'a, i myślę ża każdy zastanawiał się: co będzie dalej?
Serial wrócił po parumiesięcznej przerwie i... E. Fabuła się skończyła po 1 odcinku. Od tego czasu jesteśmy raczeni one-shotami jak to Kyle ma zły dzień i nie jest przez ten dzień superczłowiekiem, Andy jest biedna bo ma raka (choć i tak wiemy że nie umrze), a Lori ma gorsze problemy miłosne niż Jaina Solo w trylogii "Mroczne Gniazdo" (lecem na Declanna ale to się już nie da, bo nie. Ale jest już geekowaty asystent taty i on mnie pocieszy, chociaż nim z początku powzgadzam bo sama nie zauważam że jestem pasztetem). I choć gdzieś się tam w tle przewija wątek Latnok (kogoś to obchodzi? Bo mnie nie) i tego kobiecego klona (btw: skoro ma być taka super, to by wypadało chociaż wziąć do jej roli jakąś ładną aktorkę; wątpię by ludzie tworzący supermenkę nie zadali sobie trudu zrobienia jej ładnej twarzy) o którym wiemy że się przez swoje ambicje pushnie zbyt hard, ale mądry i stateczny Kyle ją uratuje i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie.
Kyle XY to obecnie serial familijny dla nastolatków, jedynie z wątłym wątkiem fantastycznym i ogółem, wątłą fabułą. Powinni byli to jakoś zamknąć w pierwszym sezonie; zamierzałem ten serial polecić swojej dziewczynie ale cieszę się, że się wstrzymałem - teraz by mi było wstyd.
A teraz conieco o 20 odcinku:
Spoiler:
-
Wskaż do odpowiedzi
Ja tylko dodam, że @Shedao Shai ma - moim zdaniem - rację w całej rozciągłości. Niestety, bo serial miał potencjał i rzeczywiście do pewnego momentu ładnie balansował między obyczajową historią o problemach młodzieży a tajemniczym wątkiem przeszłości Kyla. Aktualnie serial jest pusty - podział między wspomnianymi wcześniej elementami jest sztuczny, nic się z niczym nie łączy, Latnok wyskakuje co jakiś czas jak Filip z konopi, a widz zostaje z dawką mądrości rodem z powieści Paulo Coelho. Serialowa strata 

-
Krzychu
Wskaż do odpowiedzi - zawodowiec
- Posty: 377
- Rejestracja: 20 listopada 2007, 11:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SBE
czy to jest nasza paczka czy fake?? http://www.mininova.org/tor/1269006
„Ludzie mają skłonności matematyczne i zawsze na coś liczą” - T. Szyfer
-
panjandrum
Wskaż do odpowiedzi - seriale to moja pasja
- Posty: 829
- Rejestracja: 02 stycznia 2008, 16:02
Dodane przez @djjasiek, więc to raczej nie jest fake:
Kod: Zaznacz cały
http://thepiratebay.org/tor/4096688/Kyle_XY_Complete_Season2_(XviD_asd)_EnglishV_NapisyPL_-_
Istnieje teoria, że jeśli kiedyś ktoś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat,
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.
Istnieje także teoria, że dawno już tak się stało.
Douglas Adams
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
-
Wskaż do odpowiedzi
Ba, mogliby, tylko coś kiepsko to widzę, bo okazuje się, że najwyraźniej ta konwencja ckliwych dyrdymałów romansowo-rodzinnych i mądrości kosmity jednak się publiczności podobała. Jest najwyraźniej zapotrzebowanie na takie coś, takie połączenie Coelho i Grocholi na niwie serialuHelventis pisze:Mogliby powrócić do klimatu sezonu 1.

-
Gawith
Wskaż do odpowiedzi - większość oglądam
- Posty: 986
- Rejestracja: 20 listopada 2007, 13:07
- Kontakt:
-
Wskaż do odpowiedzi
Oceń ten serial
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości