Ja widziałem całość. Lubię seriale policyjne wiec dałem mu szanse.
Miałem nadzieję że coś się wydarzy i serial nabierze tempa.
Ale niestety.
Generalnie serial skupia się na rodzinie,która od pokoleń związana jest z policją.
Dużo tu patriotyzmu, patosu,poświęcenia blablabla.
Serial się sprzedał w stanach bo jest tworzony dla nich (kochających taki sztuczny patriotyzm) .
Jest bardzo amerykański. Skupia się dosyć mocno na relacjach rodzinnych a nie na samej pracy policji.
Jeśli ktoś toleruję tą całą "amerykańskość" to z braku laku i nadmiaru czasu można oglądać bo mimo wszystko jakoś leci czas.
Chyba w kabarecie Tey padło zdanie że "Gdybyśmy mieli dwa takie czołgi, to sami byśmy tę wojnę wygrali." Pasuje to do rodziny Reaganów.

Dwie takie rodzinki i pokój dla świata pewien.
Ja widziałem całość. Lubię seriale policyjne wiec dałem mu szanse.
Miałem nadzieję że coś się wydarzy i serial nabierze tempa.
Ale niestety.
[spoiler]Wątek przewodni tajnej organizacji został zamknięty w jednym ostatnim odcinku a za mało się skupiono na nim w trakcie sezonu.
A rozwinięcie tej historii myślę znacznie podniosło by ten serial.[/spoiler]
Generalnie serial skupia się na rodzinie,która od pokoleń związana jest z policją.
Dużo tu patriotyzmu, patosu,poświęcenia blablabla.
Serial się sprzedał w stanach bo jest tworzony dla nich (kochających taki sztuczny patriotyzm) .
Jest bardzo amerykański. Skupia się dosyć mocno na relacjach rodzinnych a nie na samej pracy policji.
Jeśli ktoś toleruję tą całą "amerykańskość" to z braku laku i nadmiaru czasu można oglądać bo mimo wszystko jakoś leci czas.
Chyba w kabarecie Tey padło zdanie że "Gdybyśmy mieli dwa takie czołgi, to sami byśmy tę wojnę wygrali." Pasuje to do rodziny Reaganów. :D Dwie takie rodzinki i pokój dla świata pewien.