autor: dziobak » 22 października 2020, 02:36
Jestem w 2/3 oglądania, ale jak do tej pory jest fajnie. Owszem, znany schemat od A. Christi, wielokrotnie wykorzystywany w kinie. Ale pokazany w trochę odmienny sposób, bo poznajemy na starcie początek historii, bardzo szybko akcja przerzuca się na koniec polarnej zimy, gdzie docierają zmiennicy i od tej pory mamy przeplatającą się narrację w obydwu czasach, podczas nocy polarnej i tą już bieżącą.
Sięgnąłem po ten miniserial przypadkowo, bo oceny mocno średnie. Być może przyczyną jest brak udziwnień, efektów i potworów. Tymczasem jest to taki klasyczny kryminał w nowej scenerii. Obsada w porządku, dobrze zrealizowane. Jak na razie polecam.
Jestem w 2/3 oglądania, ale jak do tej pory jest fajnie. Owszem, znany schemat od A. Christi, wielokrotnie wykorzystywany w kinie. Ale pokazany w trochę odmienny sposób, bo poznajemy na starcie początek historii, bardzo szybko akcja przerzuca się na koniec polarnej zimy, gdzie docierają zmiennicy i od tej pory mamy przeplatającą się narrację w obydwu czasach, podczas nocy polarnej i tą już bieżącą.
Sięgnąłem po ten miniserial przypadkowo, bo oceny mocno średnie. Być może przyczyną jest brak udziwnień, efektów i potworów. Tymczasem jest to taki klasyczny kryminał w nowej scenerii. Obsada w porządku, dobrze zrealizowane. Jak na razie polecam.