autor: Sirm » 13 lipca 2017, 22:08
Właśnie chciałem dodać ten serial do bazy, bo jakoś nie zauważyłem go tu wcześniej, ale jak widzę już jest. To fajnie.
Asd wyżej napisał, że ten serial to strata czasu, teksty są wymuszone, wyłączył odcinek w połowie itp. Cóż... W połowie pierwszego odcinka myślałem podobnie, po prostu nie byłem gotowy na to co zaserwowali autorzy, nie ma tu jakiegoś wprowadzenia w temat, nie ma przedstawienia postaci, jest natychmiastowy skok na gorącą wodę plus gratis szok termiczny. Obejrzałem odcinek do końca, potem jeszcze jeden, myślałem, że powoli zaczynam łapać o co chodzi. Wtedy serial udowodnił mi, że nie mam o tym pojęcia, nie ostatni zresztą raz. Kilka razy, zdziwiony tak wysokimi ocenami (9.1 na imdb), czytałem w różnych recenzjach, że na początku trzeba zacisnąć zęby i po prostu wmusić w siebie pierwsze odcinki, i niestety muszę się z tym zgodzić. Na szczęście u mnie poszło szybko, bo już od 3 odcinka siedziałem jak zahipnotyzowany czekając i dziwiąc się co jeszcze da się zmieścić w 20-minutowym odcinku kreskówki, a od odcinka 6 (tak, pamiętam, który to był) wiedziałem już, że oglądam dzieło wybitne, jedyne w swoim rodzaju. To nie jest kolejna głupkowata animowana komedyjka w rodzaju American Dad czy South Park, nawet nie Simpsonowie, czy uderzająca w podobne klimaty SF Futurama. Jest to wybuchowy miks wszystkich możliwych scenariuszy Science-Fiction wymieszany z perfidnie przyziemnymi problemami zwykłych ludzi, gdzie każda postać z odcinka na odcinek jest w miarę wiarygodnie pogłębiana psychologicznie a momenty absurdalnie komiczne mogą w jednej chwili, jedną zmianą perspektywy, stać się dramatem zostawiającym widza z otwartymi ustami zastanawiającego się "co ja właśnie widziałem?". Jeśli ktoś chociaż trochę lubi SF a jednak umie do tego podejść z dystansem, powinien obejrzeć przynajmniej jeden sezon (nie są długie), BAAAARDZO polecam.
Aha, serial oglądałem z polskim dubbingiem, który wg mnie jest bardzo dobry.
Właśnie chciałem dodać ten serial do bazy, bo jakoś nie zauważyłem go tu wcześniej, ale jak widzę już jest. To fajnie.
Asd wyżej napisał, że ten serial to strata czasu, teksty są wymuszone, wyłączył odcinek w połowie itp. Cóż... W połowie pierwszego odcinka myślałem podobnie, po prostu nie byłem gotowy na to co zaserwowali autorzy, nie ma tu jakiegoś wprowadzenia w temat, nie ma przedstawienia postaci, jest natychmiastowy skok na gorącą wodę plus gratis szok termiczny. Obejrzałem odcinek do końca, potem jeszcze jeden, myślałem, że powoli zaczynam łapać o co chodzi. Wtedy serial udowodnił mi, że nie mam o tym pojęcia, nie ostatni zresztą raz. Kilka razy, zdziwiony tak wysokimi ocenami (9.1 na imdb), czytałem w różnych recenzjach, że na początku trzeba zacisnąć zęby i po prostu wmusić w siebie pierwsze odcinki, i niestety muszę się z tym zgodzić. Na szczęście u mnie poszło szybko, bo już od 3 odcinka siedziałem jak zahipnotyzowany czekając i dziwiąc się co jeszcze da się zmieścić w 20-minutowym odcinku kreskówki, a od odcinka 6 (tak, pamiętam, który to był) wiedziałem już, że oglądam dzieło wybitne, jedyne w swoim rodzaju. To nie jest kolejna głupkowata animowana komedyjka w rodzaju American Dad czy South Park, nawet nie Simpsonowie, czy uderzająca w podobne klimaty SF Futurama. Jest to wybuchowy miks wszystkich możliwych scenariuszy Science-Fiction wymieszany z perfidnie przyziemnymi problemami zwykłych ludzi, gdzie każda postać z odcinka na odcinek jest w miarę wiarygodnie pogłębiana psychologicznie a momenty absurdalnie komiczne mogą w jednej chwili, jedną zmianą perspektywy, stać się dramatem zostawiającym widza z otwartymi ustami zastanawiającego się "co ja właśnie widziałem?". Jeśli ktoś chociaż trochę lubi SF a jednak umie do tego podejść z dystansem, powinien obejrzeć przynajmniej jeden sezon (nie są długie), BAAAARDZO polecam.
Aha, serial oglądałem z polskim dubbingiem, który wg mnie jest bardzo dobry.