autor: Lubec » 28 sierpnia 2016, 12:56
Początek zapowiadał dobry serial... niestety im dalej tym gorzej. Zwłaszcza scenariusz, który zamiast skupiać się na wątku głównym zaczął eksponować wątki obyczajowe, z głównym trójkątem w roli głównej. Z druida tej jakby zeszła para i pozostała mu rola doradcy, który wyrzucał z siebie patetyczne przemowy, które raziły sztucznością.
Jedyne co mogę pochwalić z czystym sumieniem to efekty specjalne, które jak już wcześniej pisałem, na warunki telewizyjne robią wrażenie.
Klimatem produkcja przypomniała mi " Legend of the Seeker", do którego mam niemały sentyment, choć jako serial jest dość przeciętny. "The Shannara Chronicles" wypełnia lukę w telewizji, bo nie ma obecnie innej produkcji (high)fantasy, co prawda jest "Gra o Tron", ale raczej nie porównywałbym tych dwóch produkcji. Zamknięte zakończenie to oczywiście duży plus, ale podejrzewam, że jak pojawi się drugi sezon to przynajmniej na pierwszy odcinek zerknę i zdecyduję czy kontynuować przygodę z serialem.
Pierwsze trochę za dużo obiecywały, bo dalszy sezon niestety rozwiał wszelkie wątpliwości czym ta produkcja ma być. Ale to się mówi na bezrybiu i rak ryba.
Początek zapowiadał dobry serial... niestety im dalej tym gorzej. Zwłaszcza scenariusz, który zamiast skupiać się na wątku głównym zaczął eksponować wątki obyczajowe, z głównym trójkątem w roli głównej. Z druida tej jakby zeszła para i pozostała mu rola doradcy, który wyrzucał z siebie patetyczne przemowy, które raziły sztucznością.
Jedyne co mogę pochwalić z czystym sumieniem to efekty specjalne, które jak już wcześniej pisałem, na warunki telewizyjne robią wrażenie.
Klimatem produkcja przypomniała mi " Legend of the Seeker", do którego mam niemały sentyment, choć jako serial jest dość przeciętny. "The Shannara Chronicles" wypełnia lukę w telewizji, bo nie ma obecnie innej produkcji (high)fantasy, co prawda jest "Gra o Tron", ale raczej nie porównywałbym tych dwóch produkcji. Zamknięte zakończenie to oczywiście duży plus, ale podejrzewam, że jak pojawi się drugi sezon to przynajmniej na pierwszy odcinek zerknę i zdecyduję czy kontynuować przygodę z serialem.
Pierwsze trochę za dużo obiecywały, bo dalszy sezon niestety rozwiał wszelkie wątpliwości czym ta produkcja ma być. Ale to się mówi na bezrybiu i rak ryba.