autor: asd » 23 stycznia 2016, 14:53
Lubię takie historie, które oparte są na faktach autentycznych. Co ciekawe oglądając, miałem wrażenie, że już widziałem jakąś adaptację tej historii... ale to może tylko takie wrażenie.
Sam serial dobrze mi się oglądało, choć nie ma w nim żadnych zagadek kryminalnych czy niewiadomych, które dokonały by jakiegoś nagłego zwrotu w akcji. Po prostu od początku wiemy co i jak i możemy też słusznie zakładać jak się to wszystko kończy.
Ciekawi mnie jednak, jak Wy odbierzecie zachowanie detektywa Paula Gordona -
Lubię takie historie, które oparte są na faktach autentycznych. Co ciekawe oglądając, miałem wrażenie, że już widziałem jakąś adaptację tej historii... ale to może tylko takie wrażenie.
Sam serial dobrze mi się oglądało, choć nie ma w nim żadnych zagadek kryminalnych czy niewiadomych, które dokonały by jakiegoś nagłego zwrotu w akcji. Po prostu od początku wiemy co i jak i możemy też słusznie zakładać jak się to wszystko kończy.
Ciekawi mnie jednak, jak Wy odbierzecie zachowanie detektywa Paula Gordona - [spoiler]z założenia chyba chodziło o to, by pokazać, że od początku miał rację i stał się ofiarą... jednak moim zdaniem źle zrobił, że wygadał się prasie. Ja rozumiem, że szlak go trafiał widząc jak jego szef bryluje i przypisuje sobie chwałę, ale przecież jeśli detektywowi aż tak bardzo zależy na lansowaniu swojej osoby, to chyba jednak zły zawód sobie wybrał. Jakoś więc nie było mi go żal nic a nic.[/spoiler]